Cześć,
Gdy kilka dni temu na moim fanpage zapytałam Was o czym chciałybyście przeczytać kolejną notkę, większość z Was odpowiedziała, że o mojej letniej pielęgnacji twarzy. Dlaczego ona zasługuje na wyróżnienie? Latem postawiłam na minimalizm. Odrzuciłam tłuste olejki i ciężkie kremy. Prawie w ogóle się nie maluję, dlatego też pominęłam etap zmywania makijażu. Ciekawe co znajduje się w mojej letniej kosmetyczce?
Jak widać, nie ma tego wiele. I można to podzielić w prosty sposób na dwa etapy.
Pielęgnacja poranna.
Czyli minimum spośród minimum. Swój dzień zaczynam od umycia twarzy żelem Green Pharmacy. Bardzo lubię ten żel, to już moje chyba trzecie opakowanie. Jest delikatny dla suchej cery i jej dodatkowo nie wysusza. Kolejnym etapem jest tonizowanie. Nigdy nie pomijam tej czynności. Obecnie towarzyszy mi tonik z róża japońską i pandanem firmy Orientana. Tonik ten poznałam dzięki boxowi Naturalnie z Pudełka i bardzo z tego się cieszę. Na tak przygotowaną twarz nakładam krem Bandi z serii C-White. Zawiera filtr SPF 20 co mi na codzień wystarcza, bo nie eksponuję się długo na słońcu. O tym kremie pisałam Wam już kiedyś, moja ocena nie była do końca pozytywna. Odstawiłam krem, ale podczas upałów zaczęłam stosować ponownie i... powinnam chyba napisać nową, sezonową notkę na jego temat. O ile wiosną zbyt słabo nawilżał moją cerę tak teraz, latem jest wprost idealny!
Pielęgnacja wieczorna
Tutaj także nie ma wiele. Jak wspomniałam, latem prawie w ogóle się nie malowałam, dlatego też pominęłam to fazę zmywania makeupu. Podobnie jak rano, podstawą wieczornej pielęgnacji jest żel do mycia twarzy Green Pharmacy. Następnie przecieram twarz żelowym tonikiem firmy Norel. Tonik ten bazuje na kwasach, dlatego też stosuję go jedynie na wieczór. Miniaturkę (15 ml) kremu Vichy Aqualia Thermal znalazłam w lipcowym beGlossy. Bardzo mi przypasował na noc. Już się kończy ale z pewnością zakupię pełnowymiarowe opakowanie. Pod oczy nakładam krem Natura Siberica z serii Loves Estonia. Powiedziałabym, że to bardziej lekka, mleczna emulsja a nie krem. 30 ml jest tak wydajne, że chyba będę stosować go przez rok:)
Jak widać moja podstawowa pielęgnacja nie jest skomplikowana a bardzo prosta. W dodatki średnio raz w tygodniu staram się zastosować maseczkę aktywnie nawilżającą Norel.
A wy co stosujecie do pielęgnacji twarzy latem?
twarz
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zaciekawił mnie tonik Norel
OdpowiedzUsuńjest świetny, polecam go!
UsuńNic z tych kosmetyków nie jest mi znane ;)
OdpowiedzUsuńAle produkty ciekawe. Tonik z Norel chciałabym poznać.
Moja pielęgnacja wygląda podobnie;)
OdpowiedzUsuńTonik Norel jest na mojej liście życzeń :)
OdpowiedzUsuńJa też głosowałam za letnią pielęgnacją, to mnie najbardziej interesuje choć w przypadku swojej myślę już o zimowej. Najbardziej zainteresował mnie krem Vichy Aqualia Thermal , miałam mniejsze próbki- saszetki i też mam chęć na pełnowymiarowe opakowanie ale przez niekończące się zapasy pielęgnacji nie wiem kiedy go kupię.
OdpowiedzUsuńJa też lato przeszłam minimalistycznie :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy zstaw,szczegolnie krem bandi , lubie ta firme :) Ja stosuje mleczko, o demakijazu,zel , tonik, krem na dzien, pod oczy ,pozniej na noc ;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tonik z orientany :))
OdpowiedzUsuńBardzo dobra pielęgnacja. Ja też latem prawie wcale się nie maluje.
OdpowiedzUsuńJa też staram się w lecie ograniczyć do minimum, jednak do tego co Ty masz przemycam głęboko nawilżające kremy :)
OdpowiedzUsuńciekawe produkty:)
OdpowiedzUsuńTonik i krem Natura Syberica bardzo mnie zaciekawily :-)
OdpowiedzUsuńA który tonik?
UsuńNic z tego nie używałam :)
OdpowiedzUsuńNie używałam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńZ Bandi uwielbiam krem z kwasem migdałowym - ideał!:)
OdpowiedzUsuńTen migdałowy tonik z Norela bardzo lubię, ale latem go odstawiam.
OdpowiedzUsuńJa dlatego stosuję go na noc.
UsuńJa używam kremu pod oczy rano i wieczorem bez względu na porę roku. =)
OdpowiedzUsuńmiałam żel szałwiowy z GP, super był :)
OdpowiedzUsuńToniki z Orietany są bardzo fajne :) a firma Norel mnie ciekawi już od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńMam jedynie tonik orientany :). Rano u mnie też króluje minimalizm, tak jak u Ciebie, tylko 3 produkty :)
OdpowiedzUsuńMi także bardzo przypasował krem Vichy
OdpowiedzUsuńŻel do mycia twarzy bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńZelowy tonik Norel miałam i jest fantastyczny, toniki Orientany też są dobre :-)
OdpowiedzUsuńWidze dużo ciekawych kosmetyków używasz :) Niektóre chętnie właczyłabym do swojej pielegnacji ;)
OdpowiedzUsuńU mnie to w tym roku bywało różnie, przez te upały nie zwracałam tak uwagę na pielęgnacje twarzy. Miałam kiedyś ten żel do mycia twarzy i z tego co pamiętam był ok
OdpowiedzUsuńLatem do mycia twarzy używałam tymiankowego żelu Sylveco, często w ruch szedł korund, ponieważ wysokie temperatury nie służą mojej mieszanej cerze i sprzyjają powstawaniu zaskórników. Na twarz nakładałam lekki krem rumiankowy Sylveco:)
OdpowiedzUsuńTonik z Orientany mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńten żel do mycia twarzy GP chętnie bym wyprobowała
OdpowiedzUsuńŻel do mycia twarzy z GP bardzo lubię, przypomniałaś mi o nim :) Krem pod oczy Natura Siberica bardzo mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńLatem stale zdarza mi się zapomnieć nawet o kremie. Lubię czuć świeżą, czystą skórę, a po nałożeniu kremu w gorące dni mam wrażenie, że wszystko ze mnie spływa.
OdpowiedzUsuńZadnych peelingow / masek?;)
OdpowiedzUsuńU mnie to wygląda vbardzo podobnie :) Zainteresował mnie ten żel z GP :)
OdpowiedzUsuńŻelowy tonik to brzmi bardzo interesująco! A kremy pod oczy mam dwa i też mam wrażenie, że one się nigdy nie skończą ;)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów. Moja pielęgnacja też nie należy do skomplikowanych. Żel, tonik, kremy pod oczy, krem na dzień i serum na noc :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię krem Vichy Aqualia :)
OdpowiedzUsuńKasiu wiem, że pisałam już recenzję toniku Norel, jednak ciekawi mnie jak po takim czasie Ci się sprawdza, jaką różnicę zauważyłaś? chcę go zakupić i ciągle się waham...
OdpowiedzUsuńodpowiedziałam u Ciebie:)
Usuńteż używam żelu Green Pharmacy, ale wersji do cery tłustej:)
OdpowiedzUsuńMam w zapasach tonik Orientany i niedługo będę go testować :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam kremu z Vichy w pielęgnacji twarzy:)
OdpowiedzUsuńMarka Norel ciekawi mnie już od jakiegoś czasu.. :)
OdpowiedzUsuńNorel <3 super produkty, muszę zapoznać się z marką Bandi :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z nich... ale Green Pharmacy lubię za inne kosmetyki, które próbowałam
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów ale tonik z Orientany bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko delikatny żel z Green Pharmacy i bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy jest ten żel z GP jaki jest jego skład i konsystencja?
OdpowiedzUsuńŚwietnie dobrane kosmetyki. Widzę same fajne marki, które też lubię :)
OdpowiedzUsuńJa latem stosowałam tonik Orientany imbir i trawa cytrynowa.
OdpowiedzUsuńJa też stawiam na minimalizm.
OdpowiedzUsuńRównież stosowałam minimum :) Nie znam żadnego z tych kosmetyków niestety ;/
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie dobrane kosmetyk. Bardzo lubię ten żel do mycia twarzy Green Pharmacy.
OdpowiedzUsuń;*