Gdyby jeszcze rok temu ktoś powiedziałby mi, że można stosować olejki na twarz to chyba bym go wyśmiała. A przynajmniej potraktowała z dużą dozą rezerwy i nieufności. Mam suchą cerę, ale zawsze stroniłam od tłustych kremów. Nie przynosiły mi one nic dobrego, ba, powodowały często jeszcze większe przesuszenie. Coś mnie jednak tknęło i kupiłam swój pierwszy olejek do twarzy początkiem zeszłego roku. Od tego czasu jest to jeden z moich ulubionych punktów pielęgnacji. Dlatego też tak chętnie sięgnęłam po nowość jaką jest olejek nawilżający z kiełkami owsa do suchej i zniszczonej skóry firmy Nova Kosmetyki z serii GoArgan+. W sklepie iperfumy możecie znaleźć pełną ofertę produktów serii Go Argan+.
Większość z nas przywykła, że jak olejki to buteleczka z pipetą. Jest to wygodne rozwiązanie. Tutaj w zamian mamy pompkę, która w mojej ocenie jest jeszcze wygodniejsza od pipety. Nie muszę nic odkręcać i łapać tłustymi dłońmi, wyciskam odrobinę olejku na palce i nakładam na twarz.
W środku znajdziemy złocisty olejek. Dość tłusty, moim zdaniem nieco tłustszy niż np. Nutri Gold z L'Oreal. Olejek łatwo się nakłada na twarz, jednak dość długo się wchłania. Dla niektórych może to być problem, ja olejek nakładam na noc i idę spać. Gdy rano się budzę nie ma śladów olejku na twarzy. Cześć pewnie się wchłonęła a spora część została wytarta w poduszkę. Zapach olejku jest bardzo delikatny. Przypomina mi nieco wosk Yankee Candle Maroccan Argan Oil, z tą różnicą, że zapach olejku jest nieco słabszy i mniej intensywny. Moim zdaniem bardzo przyjemny.
Jak wspomniałam Wam już wcześniej olejek stosuję na noc już od ponad miesiąca. Nakładam go na twarz codziennie. Jestem bardzo zadowolona z jego działania. Mam suchą cerę a olejek pozwala mi utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia. Dodatkowo, dzięki masażowi podczas aplikacji moja buzia jest zrelaksowana oraz delikatniejsza, gładsza i taka bardziej mięsista. Na pewno wiecie o co mi chodzi:) Olejek zawsze stosuję solo lub nakładam na twarz którą wcześniej posmarowałam serum. Nie wzbogacam nim kremów ale z pewnością można to także uczynić. Nie mam za wiele przebarwień na skórze ani uczucia świądu, producent jednak zapewnia nas, że i z tym olejek jest w stanie sobie poradzić. Olejek także nie zapchał mojej skóry.
Olejek do twarzy Go Argan + oceniam jako bardzo wydajny. Jedno naciśnięcie na pompkę to odpowiednia doza aby pokryć cienką warstwą całą twarz oraz szyję. Na zdjęciu widać zużycie mniej więcej po tygodniu stosowania. Po miesiącu nadal mam 3/4 buteleczki, co moim zdaniem jest rewelacyjnym wynikiem. Jak wspomniałam, olejek możecie kupić np. w sklepie iperfumy w cenie 50,50 zł za 30 ml. Patrząc na rewelacyjne działanie i jeszcze lepszą wydajność uważam, że warto się na niego skusić.
Mam ten olejek i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńja też kiedyś nie wyobrażałam sobie stosowania tłustych olejków na moją mieszaną, problematyczną cerę, ale wypróbowałam jeden i radykalnie zmieniłam zdanie:) teraz używam olejków na noc, zamiast kremów na noc.
OdpowiedzUsuńTo właściwie podobnie jak ja ;) olejek zamiast kremu
UsuńChętnie bym wypróbowała, do tej pory miałam tylko jeden olejek do twarzy ale bardzo spodobała mi się taka metoda pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować i ten ;)
UsuńWosk znam, więc kojarzę zapach olejku, sądzę, że i u mnie twarz byłaby zadowolona z jego działania:)
OdpowiedzUsuńmam problem jeśli chodzi o kładzenie na twarz olejków, Magic Rose z evree mi pasował bo bł lekki i po chwili się wchłaniał tutaj chyba dostawałabym szału, tym bardziej że włosy mi lecą i pewnie wszędzie bym je miała po chwili ;)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się już od dawna :)
OdpowiedzUsuńLubię takie olejki, czy to do twarzy, ciała czy włosów. :-)
OdpowiedzUsuńZnam olejki arganowe ale z inncyh firm :]
OdpowiedzUsuńja nie jestem do końca przekonana czy olejek arganowy mnie nie zapycha, ale co do samego olejowania twarzy to przekonuje się coraz bardziej, tylko trzeba dobrać sobie olej
OdpowiedzUsuńPóki nie spróbujesz to nie wiesz czy zapcha :(
UsuńHm ciekawy produkt. Przede wszystkim na lato, wczesną jesień by mi się przydał ;)
OdpowiedzUsuńNa lato niezbyt go polecam.
UsuńUwielbiam wszelkie oleje, sprawdzają się najlepiej w mojej pielęgnacji :).
OdpowiedzUsuńWypróbuj wiec ten obowiązkowo
UsuńWypróbuj wiec ten obowiązkowo
UsuńNie znam, ale wszelkie olejki uwielbiam!;)
OdpowiedzUsuńw produkty pielęgnacyjne warto inwestować, szczególnie jeśli mają dobrą opinie tak jak ten olejek :D
OdpowiedzUsuńMoja twarz nie lubi olejku arganowego.
OdpowiedzUsuńolejek arganowy jest super ;)!
OdpowiedzUsuńnie przepadam jakoś do olejkow, nie mogę się do nich przekonać :(
OdpowiedzUsuńDziałanie zachęca do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńMusi być mega wydajny :)
OdpowiedzUsuńdobra wiadomość, że nie zapycha
OdpowiedzUsuńLubię olejki, więc czuję, że sprawdziłby się u mnie. ;]
OdpowiedzUsuńKAżdy olejek lubię i z tym bym się zaprzyjaźniła :)
OdpowiedzUsuńArgan w skłądzie u mnie odpada ;x
OdpowiedzUsuńKuszący ;)
OdpowiedzUsuńTakie opakowanie z pompką to świetne rozwiązanie dla olejków :) Z przyjemnością bym wypróbowała. Co prawda nie mam suchej skóry, ale jestem w trakcie kuracji kwasami i przydałaby mi się spora dawka nawilżenia. No i mam niestety trochę przebarwień, ciekawe czy ten olejek by je rozjaśnił :)
OdpowiedzUsuńLubię oczyszczać twarz olejami, ale zazwyczaj tworzę swoje wersje takich olejków - z produktów, które znam i które nie pogorszą stanu mojej cery :)
OdpowiedzUsuńMoja skóra uwielbia owies , szczegolnie cera, od razu nabiera sprezystosci i miękkości :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejki do twarzy.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda :) Bardzo lubię tego typu produkty do pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńJa od lat uwielbiałam stosować olejki na twarz, nie pamiętam kiedy zaczęłam. Mam ich obecnie aż za dużo
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowala :)
OdpowiedzUsuńU mnie arganowy olejek nie działa jakoś szczególnie dobrze :(
OdpowiedzUsuńAle wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńU mnie zabranie się za olejek do twarzy trwało podobnie opornie jak i u Ciebie. Dopiero jakieś pół roku temu sięgnęłam po pierwszy i choć staram się używać w miarę kiedy się przypomni to wiem, że powinnam to robić znacznie systematyczniej tzn. raz w tygodniu, szczególnie teraz w okresie zimowym. obecnego olejku nie znam, zarówno produktu jak i marki :-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam olejki, czesto stosuje arganowy na buzię na noc. Ale ostatnio odkryłam olejek z Maracui- to dopiero cudo!
OdpowiedzUsuńMoja skóra na twarzy nie toleruje olejków...
OdpowiedzUsuńAch ja do olejków jestem jakoś sceptycznie nastawiona...
OdpowiedzUsuńte byłam kiedyś bardzo nieufna wobec olejków, szczególnie że mam mieszaną cerę z bardzo tłustą strefą T. potem wypróbowałam kilka i z tych nieśmiałych prób wyszła bardzo pozytywna przygoda – uwielbiam smarować olejkami twarz wieczorem, kilka godzin przed spaniem. dzięki temu do czasu położenia się wszystko ładnie się wchłania :)
OdpowiedzUsuńOlejek arganowy wielbiłam jakiś rok temu, teraz z kolei kocham olejek migdałowy :)
OdpowiedzUsuńU mnie solo oleje się nie sprawdzają, tylko jako dodatek do kremów :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne opakowanie, które cieszy oko. Ja nadal nieufnie podchodzę do olejków, dziewicze próby mam za sobą. Póki co, brak u mnie systematyczności, dlatego efekty nie powalają i nie motywują :(
OdpowiedzUsuńKolejny produkt na liście do testów :)
OdpowiedzUsuńJa też dopiero z czasem przekonałam się, że jednak warto używać olejków w pielęgnacji twarzy. Teraz używam olejku z Evree Revita Perilla, ale na jeden z GoAgran również mam ochotę, tylko chyba wybiorę wersję z ogórecznikiem :)
OdpowiedzUsuńChyba się skusze na ten olejek. Jestem szczęśliwą posiadaczką olejku do ciała. Wcześniej miałam truskawkę, teraz malinę. Idealnie nawilża, dobrze się wchłania. Więc polecam aby poszerzyć swoją serię produktów o olej do ciała. ;-)
OdpowiedzUsuń