Spodziewajcie się recenzji za jakiś czas. Następnym razem zapoluję na jakieś kosmetyki do ciała oraz makijażu i demakijażu:)
Podczas gdy w niedzielę u nas wszystko było pozamykane, ja postanowiłam wybrać się po kilka dobrodziejstw do krainy naszych południowych sąsiadów - Czech. Oprócz przepysznego Staropramena, Primatora i Kozela oraz knedli dotarłam do drogerii DM. A w niej poszukiwane kosmetyki firmy Alverde. Ściskając notes z małym spisem, wybierałam trochę na czuja.
Spodziewajcie się recenzji za jakiś czas. Następnym razem zapoluję na jakieś kosmetyki do ciała oraz makijażu i demakijażu:)
Spodziewajcie się recenzji za jakiś czas. Następnym razem zapoluję na jakieś kosmetyki do ciała oraz makijażu i demakijażu:)
czekam w takim razie na opinie :)
OdpowiedzUsuńfajne kolorowe zakupy :) czekam na recenzje w maju moja mama się tam wybiera :D
OdpowiedzUsuńAlverde! Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę, że możesz tam podjechać- ja mam tak strasznie daleko, że nie ma szans ;) I jak na złość nikt z moich znajomych nie wybiera się do któregoś z państw gdzie jest DM:(
OdpowiedzUsuńZazdroszczę!!
OdpowiedzUsuńSuper :) Ja mam tą firmę w Polsce pod nosem :)
OdpowiedzUsuńojej, zazdroszczę ! :)
OdpowiedzUsuń