Producent:
Solny peeling do ciała o właściwościach złuszczających i wygładzających. Zawiera naturalne kryształki soli, które usuwając martwe komórki naskórka idealnie wygładzają powierzchnię skóry i niwelują wszelkie niedoskonałości. Koenzym Q10 i witamina C znakomicie dotleniają, działają antyoksydacyjnie i odmładzająco. Olejek jaśminowy regeneruje ikoi podrażnienia skóry. Peeling regulując mikrokrążenie, ujędrnia i odmładza skórę, a odświeżający zapach zielonej herbaty orzeźwia, pobudza i dodaje energii na cały dzień.Rozprowadzić peeling na wilgotnej skórze ciała, kolistymi ruchami wykonać masaż. Spłukać wodą.
Podobnie jak jego morski brat peeling zamknięty jest w cieszącym oko słoiczku o pojemności 225 ml. Bardzo lubię takie opakowania dla tego typu kosmetyków. Są bardzo wygodne w użyciu a nabranie odpowiedniej ilości preparatu nie sprawia problemów. Peeling zabezpieczony jest także folią - dzięki temu wiemy, że żadne wścibskie paluchy go wcześniej nie macały. W tym miejscu niestety kończą się zachwyty.
W przeciwieństwie do morskiego brata ten peeling nie może się pochwalić miłym zapachem. Rzekomo mamy tu odnaleźć odświeżający zapach zielonej herbaty. Może i ona tutaj jest, ale jeśli tak to w lekko sfermentowanej wersji. Dla mnie zapach tego peelingu jest zwyczajnie przykry.
Identyczna jak w przypadku peelingu morskiego. Jest zwarty i gęsty. Zielone drobinki zatopione w przezroczystej mazi.
Jak widać na pierwszym miejscu w składzie parafina. Po lichej jakości zabiegu pozostaje tłusta warstwa i trzeba się myć raz jeszcze. Dotleniający peeling zapewnia nam odcięcie dostępu tlenu do skóry. Drobinki są kiepskie, duże ale słabe, trzeba naprawdę dużo kosmetyku aby wykonać peeling.
Znacie ten peeling? Lubicie go?
Ja mialam inna wersje zapachowa, ale musze stwierdzic ze to cos to bylo najgorszym kosmetykiem zeszłego roku dla mnie :P
OdpowiedzUsuńJa mialam jeszcze "nawilżający" - tamten przynajmniej pachniał, bo ten to tragedia na całej linii. Żałuję, że kupiłam aż dwa od razu...
UsuńJa jakoś nie przepadam za perfectą... Jestem tylko zadowolona z ich balsamu brązującego
Usuńja gdyby nie promocja+koleżanka to bym się nie zainteresowała nimi w ogole...
UsuńJa posiadałam peeling cukrowy z tej firmy i u mnie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, ze nie kupiłam cukrowego. Wziełam solny bo... były dwa ostatnie na półce a cukrowych pełno, wiec uznałam, ze pewnie te solne są lepsze...
UsuńCi producenci to chyba w ogóle nie wąchają niektórych swoich produktów. Masło antycellulitowe z Perfecty to samo, jak tam czuć pomarańcze to ja chyba sama tą pomarańczą jestem ;/
OdpowiedzUsuńSzczególnie Perfecta... ale innym też się to zdarza... ale co zrobić... szkoda, że nie można go było powąchać przed kupieniem...
UsuńNie znam akurat tego peelingu, ale perfecty nie kupuję, bo kojarzy mi się niedobrze ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego kojarzy Ci się niedobrze?
UsuńNie znam, ale po Twojej recenzji nawet nie mam ochoty go poznawać:)
OdpowiedzUsuńNie polecam:)
Usuńnie miałam go jeszcze i dobrze, że się nie skusiłam...
OdpowiedzUsuńNawet nie próbuj:)
Usuńnie będę:)
UsuńNie miałam jeszcze tego peelingu, ale nie żałuję, ważny jest dla mnie zapach
OdpowiedzUsuńNie ma czego żałować... nie dość że śmierdzi to parszywie oblepia...
UsuńZapach zniechęca .. ;/ nie skuszę się.
OdpowiedzUsuńBardzo zniechęca niestety...
Usuńwidziałam go dziś w biedronce na promocji... ale juz nie zdążylam kupić
OdpowiedzUsuńhttp://to-co-daje-szczescie.blogspot.com/
I nie kupuj, nie warto...
Usuńnie znosze tego że wszędzie tak pchają parafinę :/
OdpowiedzUsuńa co do bingo, to tak zmienili trochę, poczytali co o nich na blogach gadają blogerki ;) Zmienili etykiety trochę graficznie a poza tym nie sa już papierowe dzięki czemu się nie niszcza jak złapie się mokrą ręką :)
Załuję, że nie popatrzyłam na skład przy kupnie, ale... to moje pierwsze peelingi wypchane parafiną, wcześniej się z tym nie spotkałam...
UsuńSzkoda że nie ładnie pachnie:(
OdpowiedzUsuńW sumie zapach by tu już za wiele nie zmienił...
UsuńParafina na pierwszym miejscu, blech....
OdpowiedzUsuńNiestety, musieli ją władować...
Usuńmiałam masło i nie zbyt mi pasowało
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że maseł też nie warto...
Usuńnie miałam ,ale z tej serii widziałam dziś ze pojawiły się masełka w biedronce, na szczęście się nie skusiłam
OdpowiedzUsuńCała ta seria dość często pojawia się w biedronce, masełka, musy, peelingi... w lidlu chyba też ostatnio były...
Usuńkurcze, ale po co oni tam dają tą parafinę?? ja się pytam, gdzie się nie spojrzy parafina... kremy do twarzy - parafina, masła do ciała - parafina, chociaż w peelingach mogli by odpuścić, a może mają jej tak dużo, że wlewają wszędzie gdzie się da?? :)
OdpowiedzUsuńKurcze, może jest tak jak mówisz, że mają jej za dużo;p;p
Usuńprecz z parafiną!
Nie używałam jeszcze tego peelingu.
OdpowiedzUsuńNie polecam. jak juz bardzo bedziesz chciala peeling perfecty to juz lepiej ten morski, nawilżający...
UsuńAha - dzięki za informacje ;))
UsuńOstatnio Perfecta nie zachęca mnie do zakupu...
OdpowiedzUsuńJak widac nei bardzo ma czym...
UsuńNie zmywaj tej warstwy po peelingu, ona własnie odpowiada za nawilżenie skóry, skóra później jest świetna...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ta warstwa skórze pozytywnie nie służy...
UsuńMiałam czekoladowy, paskudztwo!!!
OdpowiedzUsuńNie miałam tego peelingu i patrząc na opinie to już na pewno go nie kupię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego peelingu... Ale raczej się nie skuszę;D
OdpowiedzUsuńNie polecam...
UsuńNie miałam go jeszcze... Ale chyba już się nie skuszę;p
OdpowiedzUsuńJa miałam cukrowy i był świetny pomimo, że w składzie miał parafinę
OdpowiedzUsuńChyba jednak się nie skuszę...
UsuńParafina w sumie nie jest taka zła , wypadało by jednak zmyć ten peeling jakimś porządnym żelem
OdpowiedzUsuńPrzecież o tym napisałam, ze muszę zmyć tę warstwę...
UsuńNie znam go, ale chyba nie chcę poznać...
OdpowiedzUsuńNie warto.
UsuńJak kosmetyk cuchnie to ciężko go używać, bardzo cieżko, nawet jak jakościowo jest świetny. Perfectowych peelingów nie używałam.
OdpowiedzUsuńI w sumie nie polecam:)
UsuńMnie jakoś nie kuszą peelingi z Perfecty - sama nie wiem czemu ;) Wolę, np. te owocowe z Farmony :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się skuszę:)
Usuńja jakoś nie przepadam za kosmetykami z perfekty
OdpowiedzUsuńGdybym wcześniej to wiedziała...
UsuńNie znam go i nie mam zamiaru go poznawać :P
OdpowiedzUsuń[ http://for-a-beauty.blogspot.com/ ]
Zdecydowanie nei warto:)
UsuńNie znam ,ale jakos nie przekonałaś mnie do zakupy :P
OdpowiedzUsuńMoim celem nie było przekonywanie;p
Usuńodzwyczaiłam się od parafiny :) jakoś nie lubię tej tłustej warstwy ;/
OdpowiedzUsuńja też nie, dlatego ostrzegam przed tym kosmetykiem:)
UsuńUfff dobrze, że nie kupiłam tego! ;)
OdpowiedzUsuńoj ciesz się:)
UsuńNie używałam :D
OdpowiedzUsuńNie polecam!
UsuńJa kupiłam w lidlu wersję cukrową ujędrniającą czekoladową i jestem z niego zachwycona! Efekt nie tyle ujędrnienia co nawilżenia jest oszałamiający. Jak ten Ci nie przypasował to sprubój tego cukrowego! Polecam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obserwuję! :)
Myślę, że to "nawilżenie" to także parafina której tutaj tak nie lubię...
Usuńbrr nie znam i bardzo dobrze :P
OdpowiedzUsuńNie poznawaj!
Usuńja generalnie za peelingami solnymi nie przepadam ale ta parafina wystarczająco mnie zniechęciła... przydatna recenzja :) pozdrowienia http://arienailandia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie warto go kupować...
UsuńNie miałam żadnego solnego peelingu nigdy, ale jak śmierdziel parafinowy to nie chcę ;)
OdpowiedzUsuńLubię peelingi solne, ale tego nie miałam. Z Perfecty to miałam ale cukrowy - bodajże czekoladowo-pomarańczowy.
OdpowiedzUsuńTego nie miała, w zasadzie żadnego solnego od perfecty nie miałam jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńOj, też go bardzo nie lubię...
OdpowiedzUsuńnie miałam peelingu, ale masło zielona herbata pięknie pachnie, miałaś może styczność z masłem Perfecty?
OdpowiedzUsuń