Perfecta, Dax Cosmetics - peeling solny do ciała z minerałami morskimi

Kilka dni mnie tu nie było za co przepraszam. Najpierw kocioł w pracy, potem przygotowania przedmajówkowe, a potem deszczowa majówka. Byli u nas znajomi, ale zamiast wybrać się w góry wybraliśmy się do sztolni. A dziś gdy już pojechali wyszło słońce... Mam nadzieję, że u was pogoda była nieco lepsza...

Dziś przychodzę z małą recenzją peelingu do ciała w którym pokładałam spore nadzieje. Koleżanka go bardzo zachwalała, że to najlepszy peeling na świecie. Czy aby na pewno?


Producent:
Peeling do ciała Perfecta SPA polecany jest do wszystkich typów skóry, bez ograniczeń wieku. Peeling solny nawilżający Perfecta SPA zawiera naturalne kryształki soli usuwające martwe komórki naskórka i wygładzające powierzchnię skóry. Minerały morskie i witaminy E-C-F znakomicie regenerują, odżywiają i koją podrażnienia skóry. Olejek z krokosza doskonale nawilża, tworząc barierę ochronną skóry. Skóra jest wygładzona, a orzeźwiający zapach morskiej bryzy pobudza i dodaje energii na cały dzień.



Opakowanie:
Zacznę od opakowania. Jest to wygodny słoiczek mieszczący 225 ml kosmetyku. Opakowanie szalenie mi się podoba, jego kolorystyka, stylistyka a także wygoda użytkowania. Dla mnie bomba. Pod nakrętką znajdujemy także folię - dzięki temu wiemy, że żadna paskuda nie wkładała tam paluchów.


Zapach:
W mojej opinii jest przepiękny. Bardzo orzeźwiający, letni, morski, jak lipcowa bryza. Żałuję, że nie ma żelu pod prysznic lub balsamu o takim zapachu:)


Konsystencja:
Peeling jest bardzo zwarty. Kolor zgodny z tym czego możemy oczekiwać po opakowaniu. Bardzo dużo solnych drobinek, które są przeźroczyste + odrobina drobinek niebieskich. Wielkość drobinek określiłabym jako średnią, ale zadowalającą. Są dość ostre.


Zastosowanie:
Słysząc zachwyty koleżanki spodziewałam się naprawdę hitu. W mojej ocenie jest to zwykły, przeciętny peeling jakich pełno. Całkiem dobrze ściera martwy naskórek, jednak mam wrażenie, że solne drobinki lubią się rozpuszczać w wodzie dlatego lepiej stosować na lekko wilgotną skórę a nie taką ociekającą wodą. Aby solidnie zetrzeć skórę trzeba użyć sporej ilości peelingu. O kojeniu podrażnień nie ma mowy, a co więcej nie polecam stosować na podrażnioną skórę. Ja raz zastosowałam na lekko (podkreślam lekko) drapniętą przez chomika skórę i strasznie szczypało - wiadomo sól. Specjalnego nawilżenia też nie zaobserwowałam. Skóra po peelingu wydaje się być dobrze nawilżona, jednak jest ona oblepiona parafiną - ja muszę zmyć tę tłustawą warstwę żelem po prysznic, jest ona dla mnie nie do przyjęcia. Dodatkowo producent nas lekko oszukuje. Obiecuje olejek z krokosza ale w składzie go znaleźć się nie da... Myślę, że wymagające osoby mogą się zawieźć. Nie jest zły, ale do hiciora to mu jednak daleko...
zBLOGowani.pl

Archiwum bloga