Postanowiłam wypróbować kosmetyk zgodnie z przeznaczeniem - czyli nasmarować nim ciało. I się zachwyciłam. Już po pierwszym użyciu uporczywe uczucie swędzenia zniknęło. Skóra stała się miększa, przyjemniejsza w dotyku, po prostu lepiej nawilżona. Mrozy przestały być jej straszne. Od tamtego czasu wracam do tego masła co zimę, jest moim prawdziwym hitem!
Masło ma dość lekką konsystencję w porównaniu do masłem np. ze starej mydlarni. Dzięki temu nie ma żadnych problemów z rozsmarowaniem kosmetyku na ciele. Masło wchłania się bardzo dobrze i dość szybko. Minusem jest tylko lekko mokra warstwa, która tworzy się po wchłonięciu kosmetyku. Jednak i ona po chwili znika lub przestaje być odczuwalna.
Masło opakowane jest w zielony słoiczek o pojemności 200 ml. Opakowanie jest bardzo wygodne - nie zaobserwowałam żadnych problemów z zakrętką a forma słoiczka pozwala nam na łatwy dostęp do kosmetyku oraz na zużycie go w 100%. Nie musimy się bawić w rozcinanie opakowania aby wydobyć resztki.
Samo masło jest barwy oliwkowej. Kolor może nie jest najpiękniejszy ale też nie jest taki, żeby miał mnie zniechęcić do stosowania kosmetyku. Zapach jest bardzo przyjemny, nienachalny. Skład też ma bardzo zadowalający:) Polecam, szczególnie, że cena niska.
W tytule wkradł Ci się błąd :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tego produktu.
Wiem,
UsuńZauważyłam go jak już opublikowałam notkę. Już poprawiona, dzięki:)
Lubię masła do ciała w takich pojemnikach :).
OdpowiedzUsuńOj tak, są bardzo wygodne i bierzemy dokładnie tyle ile chcemy a i zawsze możemy "odłożyć":)
UsuńHmm kiedyś używałam kremu lecz jak dla mnie był zbyt tłusty. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKrem też mi nie podpasował, ale masło bardzo:)
UsuńJak dla mnie ten krem jest średniej jakości. Nie nawilża bardzo suchej skóry, jedynie poprawia jej wygląd zewnętrzny, przy czym po 3-4 godzinach od nałożenia produktu skóra znów jest tak samo sucha i szorstka.
OdpowiedzUsuńZapach także średni, jak dla mnie mdlący.
W składzie jest wiele barwników, ale ogólnie skład przyjemny dla skóry
Ale tu mowa o maśle a nie o kremie. Mam bardzo suchą skórę (szczegolnie zimą) i czuję nawilżenie nawet po 12h:)
UsuńJa lublu <3 ale najbardziej kakaowa wersję :)
OdpowiedzUsuńCoś miałam z kakaowej, chyba jakiś kremik, całkiem przyzwoity był. Ta oliwkowa tak mnie zauroczyła, że aż boję się zmieniać. Ale kto wie, może jesienią się namówię na kakaową??
UsuńLubię tą serię :)
OdpowiedzUsuńJa w większości:)
UsuńO przyuważyłam olej palmowy, a on mi nie służy, to jednak obejdę się smakiem :( Za to przyczaję się na masło z serii Sopot Spa, jestem ciekawa jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam Sopot Spa, daj znać jak już je będziesz miała:)
UsuńLubię, aczkolwiek czasem mam go dosyć. Sama nie wiem dlaczego ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to z powodu niekończącej sie zawartości;p
UsuńLubię to!
OdpowiedzUsuńJa też!
Usuńmam aktualnie krem do twarzy, bałam się, że będę się świecić a on mi ładnie matowi :D
OdpowiedzUsuńi już mnie kusi to cudo :)
Mi krem tak super nie podpasował, na zimę dawał radę, ale ciutkę się świeciłam...
UsuńJa używam masła z czarnej serii ujędrniającej i jestem bardzo zadowolona. Z serii oliwkowej używałam tylko kremu do twarzy i faktycznie na mrozy jest świetny.
OdpowiedzUsuńO serii ujędrniającej nie wiedziałam;p poszukam:) A fakt, przed mrozem krem do twarzy chroni swietnie!
UsuńOliwka to chyba nie moj zapach... ;)
OdpowiedzUsuńNie każdemu musi odpowiadać:)
Usuńz Ziaji oliwki miałam tylko jakiś żel pod prysznic chyba i był nawet spoko:)
OdpowiedzUsuńTaki w dużej butli? To chyba ten co miałam dołączony do zestawu:) Nie był zły:)
UsuńNie miałam, ale wydaje się ciekawe :)
OdpowiedzUsuńNa tle maseł które stosowałam do tej pory wypada szalenie pozytywnie:)
UsuńByłoby świetne, gdyby nie fakt, że nie cierpię ' oliwkowego ' zapachu tej serii.. Jak już wykończę Isanę, to sięgnę i po to cudo, mam nadzieje, że inne wersje zapachowe mają tak samo dobre właściwości!
OdpowiedzUsuńDziewczyny zachwalają kakaową, więc może i w niej coś jest:)
UsuńOliwki nie próbowałam, za to wersja kakaowa jest genialna :)
OdpowiedzUsuńNo to tegoroczna jesień będzie pod znakiem serii kakaowej:)
Usuńmam z tej serii krem do rąk i maskę do włosów - są świetne ;)
OdpowiedzUsuńkrem do rąk jest super. Maski nigdy nie probowałam;p
Usuńchyba najbardziej lubię ich waniliowe masełko ale jest też najsłabiej dostępne :/
OdpowiedzUsuńWaniliowego chyba nie widziałam:( Musi być fajne:)
UsuńZ Ziaji miałam masło waniliowe i bursztynowe i również byłam z nich zadowolona.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale jesienią postaram sie poznać:)
UsuńUwielbiam Ziaje !
OdpowiedzUsuń