Eveline, Color Edition, szminka w kolorze Pink Madam

Witajcie,
Różowe szminki królują wśród kobiet i na blogach. Ja długo nie mogłam się do nich przekonać, wydawało mi się, że z różowymi ustami wyglądam komicznie i przerysowanie. Wiecie, czasem jest tak, że coś nam się podoba na kimś innym a same uważamy, że wyglądamy w tym jak klauny. Jakiś czas temu postanowiłam powalczyć trochę  z moim podejściem do różowym ust. Podczas konferencji Meet Beauty poprosiłam jedną z pań z Eveline o dobranie mi takiej szminki,  która mnie przekona do różowych ust. Tym sposobem stałam się posiadczką Pink Madam z serii Color Edition.


Przedewszystkim szminka jest przepięknie zapakowana. Nie jest to jakieś opakowanie górnopółkowe, jednak wśród tanich produktów (szminka kosztuje ok. 16 zł) opakowanie się wyróżnia. Złoty plastik jest dość solidny i całość cieszy oko.


Pink Madam miała być różowa. W praktyce jest to połączenie różu z odrobiną pomarańczu i koralu. Nie wiem czy zdjęcia to dobrze pokazują. W każdym razie kolor bardzo mi się spodobał, jest niesamowicie delikatny  i nienahalny. Uznałam, że ma ogromną szansę aby go polubić.


Gdy pierwszy raz użyłam szminki nie byłam zadowolona. Półmatowe wykończenie podkreśliło wszystkie mankamenty ust. Wszelkie skórki itp. Jeśli macie bardzo suche usta to właściwie możecie przestać interesować się tą szminką w tym momencie. Gdy pierwszy raz użyłam szminki nie byłam z niej zadowolona. Miałam wrażenie, że tępo się rozprowadza, właziła we wszelkie załamania. Poszła w odstawkę na prawie  miesiąc.
Później znów po nią chwyciłam. Kolor nadal mnie intrygował. Jak wspomniałam szminka ma półmatowe wykończenie. Typowo matowych nie lubię, jadnak to jakie daje szminka Eveline bardzo mi odpowiada. Takie szminki mają pewną zaletę, można śmiało je nosić do rozpuszczonych włosów, nie kleją się do nich, nie mamy śladów szminki na całej twarzy (śmiejcie się lub nie, ale ostatnio nagle patrzę w lustro a tam mam na twarzy  pełno czerwonych kresek - od szminki właśnie - tylko innej).


Rozprawmy się jednak z obietnicami producenta. Obiecuje nam on przedłużoną trwałość. Mamy cieszyć się kolorem przez cały dzień. Niestety nie ma tu pokrycia w rzeczywistości, szminkę zostawimy na  pierwszym lepszym kubku prawie w całości. Znika ekspresowo. W tym momencie cieszę się, że posiadam utrwalacz Magic Fix z Artdeco, który pozwala mi cieszyć się wydłużonym kolorem każdej szminki. Kolejną obietnicą są bardzo nasycone kolory. Szminka okazuje się być jednak wręcz półtransparentna. Aby uzyskać zadowoalajacy  efekt muszę nałożyć 2 a najlepiej 3 warstwy. Na dłoni widzicie jedną warstwę.  Słabe krycie, prawda? Nawilżenie i odżywienie? Drżyjcie suche usta, będziecie jeszcze bardziej suche.

Jak widzicie, zachwycać się nie ma czym niestety. Samo opakowanie i kolor to niestety zbyt mało. Szminka miała zadanie przekonać mnie do różowego. Tymczasem zniechęciła do tej serii. Po szminkę pewnie od czasu do czasu sięgnę, ale musi temu towarzyszyć coś do utrwali ją a wcześniej nawilży  usta.

Miałyście może szminki z Eveline Color Edition?

36 komentarzy:

  1. Mam dwie szminki z tej serii, ale jeszcze po nie nie sięgnęła. Szkoda że Cię zawiodły

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor szminki ładnie się prezentuje sam ale na dłoni już nie za bardzo

    OdpowiedzUsuń
  3. kolorładny jednak jeśli chodzi o trwałośc to takie wykończenia jej nie mają zbyt wybitnej

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor ładny, szkoda że tak jak piszesz - dość transparentny :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupiłam mamie pomadkę w tej serii i jest zadowolona :) Kolor jak na jasny jest całkiem dobrze napigmentowany. Może te intensywne kolory są niedopracowane ..
    Pozdrawiam :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Ah szkoda, że podkreśla suche skórki, kolorek mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zakochałam się w tym kolorku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam i już wiem, że nie chcę ;)
    Co do różu- ja sama przekonywałam się do niego dłuższy czas, ale jak już zaczęłam, to z impetem- od intensywnych odcieni. Teraz je lubię i stopniowo wprowadzam inne warianty.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładny kolorek

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolor ładny i jak dla mnie, to że jest półtransparentny to nawet na plus - nie lubię mocnych barw na ustach ;)Jednak skoro wysusza i ma kiepską trwałość, to mnie zupełnie nie kusi. Zresztą szminkę w kolorze intensywnego różu o dobrym kryciu (też w złotym opakowaniu) mam m.in. z YR, odcień to bodaj "Radosny róż" ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z Eveline mam tylko jedną pomadkę z której zresztą nie jestem zadowolona. O tej serii nie słyszałam prawda, że opakowanie piękne jednak krycie pozostawia sobie wiele do życzenia z tego co widzę i czytam do tego zjadanie pomadki coś okropnego. Znam produkty tańsze, które mają lepszą pigmentację i trzymają się dosyć długo jak na tani produkt.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie używałam tej pomadki, ale oglądałam je w sklepie. Opakowanie naprawdę piękne i kolor wyjątkowy. Z produktów do ust od Eveline mam tylko błyszczyk - taki sam kupiłam też mamie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładny kolor:) Mam pomadke z tej serii - kolor w stylu Kyllie J. :) ale przy mojej jasnej cerze i tak wygląda bardzo ciemno :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolor może i ładny, ale inne cechy zniechęcają mnie do wypróbowania tej pomadki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurcze szkoda, bo kolor boski!

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda, bo kolor podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiesz co, ja też dostałam na Meet Beauty tę pomadkę, ale w innym odcieniu. Mam numerek 723 Hot Fuchsia, który jest bardziej intensywny od Twojego i równie intensywny na ustach. Dlatego podejrzewam, że kolor tych pomadek i ich intensywność zależy głównie od odcienia. Jednak co do trwałości to się zgadzam. Nie jest to bardzo trwała pomadka i dosyć szybko się zjada.

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolorek ładny, ale szkoda że trwałości i krycia nie ma

    OdpowiedzUsuń
  19. Podoba mi się opakowanie i kolor, szkoda że nzika tak szybko ;x

    OdpowiedzUsuń
  20. chyba to dosyć blady kolor, nie? przynajmniej tak wygląda na ręku. ale prezentuje się bardzo ładnie i kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Podoba mi się, mnie nie trzeba przekonywać do różu i czerwieni na ustach . choć wolę bardziej kryjące szminki . Muszę sobie zamówić ten utrwalacz z artdeco

    OdpowiedzUsuń
  22. na pierwszym zdjęciu wygląda obłędnie! ale na skórze... spodziewałam się lepszego efektu...

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie miałam nigdy szminki z tej firmy. Polecam Ci serię Vision z Golden Rose. Duży wybór kolorów, ladne satynowe wykończenie oraz naprawdę niezła trwałość.

    OdpowiedzUsuń
  24. Szkoda, że tak kiepsko z trwałością.

    OdpowiedzUsuń
  25. ja bym nie kupiła bo mam za dużo różnych pomadek, ale źle nie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam jedną pomadkę z tej serii, kolor ma bardzo ładny, ale rzeczywiście wysusza usta i nie jest zbyt komfortowa w noszeniu...

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam jedną i bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja używam tylko błyszczyków, ale bardzo podoba mi się kolor tej pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Szkoda, że się nie sprawdziła, bo kolor w opakowaniu i samo opakowanie wyglądają bardzo ładnie. Jeszcze ten półtransparentny kolor bym przeżyła, bo czasem lubię taki delikatny efekt, ale reszta minusów jest zdecydowanie zniechęcająca.

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo słabo napigmentowana :(

    OdpowiedzUsuń
  31. U mnie suche skórki na ustach są na porządku dziennym, więc ta pomadka chyba nie jest dla mnie. Szkoda, bo odcień jest naprawdę piękny ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. opakowanie i kolor ladny... ale po swatchu widac ze nie za fajnie sie prezentuje , szkoda

    OdpowiedzUsuń
  33. Stylowe opakowanie i bardzo ładny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Kolor faktycznie ładny :) ale jak wiadomo to nie wszystko :P Ja sama źle sie czuję w czerwieniach...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i skomentowanie mojego bloga. Odwiedzam wszystkich moich obserwatorów poza tymi którzy zostawiają linki do siebie. To działa na mnie jak płachta na byka.

Komentarze są moderowane.

zBLOGowani.pl

Archiwum bloga