Eveline, pojedyncze cienie do powiek Apricot Twist 031 i Fresh Pink 032

Ostatnimi czasy rzadko sięgam po kosmetyki kolorowe, a szczególnie po cienie. Zwykle ograniczam się do odrobiny kremu BB, maskary oraz delikatnej szminki. Podczas konferencji Meet Beauty wybrałam się do stoiska Eveline, gdzie pani makijażystka pomalowała mnie kosmetykami tej marki. Na moich powiekach pojawił się duet pojedynczych ceni: Apricot Twist i Fresh Pink.


Apricot Twist to przyjemny odcień pomarańczu. To bardzo naturalny kolor, idealnie nadaje się do wyrównania koloru całej powieki. Cień jak na swój jasny kolor ma dobrą pigmentację. Moim zdaniem jest on taki satynowy, zawiera niewielką ilość bardzo drobnych, rozświetlających drobinek. Nie jest to jednak ani brokat ani żaden metalik. Efekt na powiece jest bardzo ładny.
Fresh Pink to delikatny różowy, dość jasny. Pigmentacja i lekkie rozświetlenie występują także tutaj.
Mi oba kolory bardzo przypadły do gustu, są delikatne, dziewczęce, lekkie. Idealne na lato, na co dzień do pracy.


Cienie zamknięto w niewielkich kasetkach, dołączono do nich aplikator - pacynkę. Nie czarujmy się, pacynką nie zdziałamy za wiele, nadaje się właściwie do podstawowej aplikacji jednego koloru. Używając jednak pędzla, cienie bardzo dobrze się blendują i nie tworzą plam na powiece. Kasetki nie mają lusterka, jednak nawet gdyby ono było to musiałoby być bardzo małe i raczej niezbyt wygodne w użyciu.
Myślę, że oba cienie można śmiało stosować także jako róż do policzków.


Nigdy nie byłam fanką pojedynczych cieni, wolałam gotowe paletki. Te jednak bardzo mi przypadły do gustu i lubię ich używać. Niestety nie pokażę Wam makijażu z ich użyciem, bo póki co nie opanowałam sztuki fotografii makijażowej. Ale kto wie... może w najbliższej przyszłości:)
Cenie kupicie w cenie około 13-14 zł. W sklepie internetowym Eveline kosztują 13,59 zł.

37 komentarzy:

  1. przyznam się ,że ja cześciej wybieram jednak paletki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie! Jako róże do policzków byłyby piękne :).

    OdpowiedzUsuń
  3. wow, są piękne, ja na pewno nie używałabym ich jako cienie a bardziej róż i rozświetlacz, rewelacyjne, nie znałam tej serii eveline.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem Ci, że kolory są tak delikatne, ze swietnie sie komponują np. z brązami.

      Usuń
  4. Początkowo myślałam, że to róże do policzków ;) ładne subtelne kolorki, ciekawe jak prezentują się na powiekach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne! Od razu jak je zobaczyłam to pomyślałam że to idealne róże do policzków ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie stonowane, świetliste kolory bardzo lubię. Też ostatnio mało się maluje, a jak już to bardzo oszczędnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne kolory, mam wrażenie, że ten różowy sprawdziłby się również jako róż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oba mozna tak stosowac i nawet o tym napisalam w recenzji...

      Usuń
  8. Nie lubię kupować pojedynczych cieni, bo uważam, że kompletnie się nie opłaca. A co do kolorów - nie w moim stylu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zwykle chwytam po całe paletki. Zwykle są to odcienie brązu, czasem fajnie nieco od nich odskoczyć.

      Usuń
  9. Fajne kolorki
    marrstyle.blogspot.com zaparszam

    OdpowiedzUsuń
  10. Dokładnie od razu pomyślałam, że to mogłyby być róże do policzków :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Także zdecydowanie częściej sięgam po paletki, ale ten delikatny róż jest świetny :).

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakoś mnie nie przekonują ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Apricot Twist ma przepiękny kolor, właśnie takie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładne kolorki, szczególnie ten różowy

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi się ta lekka brzoskwinka :)

    OdpowiedzUsuń
  16. a to bede musiała je wypróbować ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ładne kolorki, myślałam że wypadną gorzej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ładne kolory. Sama latem często używam różowych cieni.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ładne, chociaż cena jak na pojedynczy cień wydaje mi się dość wysoka ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja raczej nie mam w swojej kolekcji pojedynczych cieni, ale te ładnie wyglądają :) rzeczywiście można byłoby stosować je jako róże, bo mają do tego odpowiednie kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  21. to są cienie? patrząc na zdjęcia powiedziałabym, że róże;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak cienie. patrząc na zdjęcie przeciez widzimy napis "eye shadow" ;p;p;p

      Usuń
  22. Piękne kolory, muszę sobie takie sprawić ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Moje ulubione cienie to z Inglota i Kobo.

    OdpowiedzUsuń
  24. Myślę, ze Apricot Twist mógłby zostać moim ulubieńcem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. bardzo ładne kolorki, dawno nie miałam brzoskwiniowych odcieni, ale na lato takie kolorki są dla mnie idealne

    OdpowiedzUsuń
  26. Jako roze-super,jako cienie to jednak nie moje kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie wiedziałam, że Eveline oferuje cienie. Bardzo ładne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja mam dwie paletki i zuzycie ich idzie mi bardzo opornie :P

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam numer 22 i jestem bardzo zadowolona.

    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i skomentowanie mojego bloga. Odwiedzam wszystkich moich obserwatorów poza tymi którzy zostawiają linki do siebie. To działa na mnie jak płachta na byka.

Komentarze są moderowane.

zBLOGowani.pl

Archiwum bloga