O moją suchą cerę muszę dbać ze zdwojoną siłą. Podstawą mojej pielęgnacji są jednak kremy, to pozycja obowiązkowa. Mojej cery nie scharakteryzowałabym jako naczynkowej, jednak z uwagi na to, że mam problem z naczynkami na nogach chętnie sięgam po kremy rozjaśniające, wzmacniające naczynia krwionośne. Lepiej zapobiegać niż później leczyć. W tym celu od miesiąca stosuję krem do cery naczynkowej z komórkami macierzystymi marki Le'Maadr.
Krem zamknięty jest w małej tubce. Pojemność jest dość nietypowa, bo 40 ml. Bardzo lubię kremy w tubkach za wygodę dozowania oraz higieniczność. To zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż słoiczki.
Krem ma delikatny, przyjemny, trochę pudrowy a trochę apteczny. Ciężko mi to określić, w każdym razie odpowiada mi, nie drażni nosa, nie jest trwały. Konsystencja dość gęsta, kremowa ale za razem lekka. Wchłania się bardzo szybko, nie bieli i nie pozostawia mokrej, tłustej ani błyszczącej powłoczki.
Już po kilku użyciach mogłam się przekonać, że krem bardzo dobrze nawilża moją suchą cerę. Krem stosuję dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Rano jest to cieniutka warstwa, wieczorem pozwalam sobie na więcej. Mam czas aby poczekać aż wszystko się wchłonie. Na chwilę obecną nie stosuję już żadnego serum, więc krem jest jedynym produktem który nakładam na buzię. Po miesiącu regularnego stosowania widzę, że nawilżenie jest prawdziwe, bardzo intensywne. Moja cera jest gładka, miękka i jędrna. Dodatkowo zauważyłam delikatne wyrównanie kolorytu. Nie mogę ocenić jak by się sprawdził na typowych pękniętych naczynkach jednak ładnie rozjaśnia drobne zaczerwienienia powstałe np. w skutek zadrapania czy też po pojedynczych wypryskach.
Krem doskonale nadaje się pod makijaż. Nie jest z tych "mokrych" dzięki czemu podkład ( u mnie obecnie Lirene Glam&Matt) dobrze się rozprowadza, nie maże, nie pozostawia smug. Odpowiedni krem ma ogromny wpływ na to jak się zachowuje podkład na naszej twarzy. Jeśli krem nie współpracuje z makijażem to i najlepszy podkład nie będzie wyglądał ładnie. Pamiętajcie o tym!
Jestem bardzo zadowolona z tego kremu. To mój pierwszy kosmetyki marki Le'Maadr ale jestem pewna, że nie ostatni. Polecam go wszystkim osobom, które borykają się nie tylko z zaczerwienieniami ale także po prostu z suchą skórą. Krem kupicie w aptekach, jego cena zaczyna się od 26 zł. Polecam!
Le'Maadr
Le'Maadr, krem do cery naczynkowej z komórkami macierzystymi
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Widzę cena przyzwoita i działanie całkiem niezle ;-)
OdpowiedzUsuńmam kilka kosmetyków le'maadr, które bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńdla mnie to pierwszy, ale z pewnością nie ostatni.
UsuńMiałam kiedyś krem z tej firmy, potwornie mnie uczulił, cały miesiąc leczyłam czoło
OdpowiedzUsuńUuu, szkoda:(
UsuńPolecę go mojej mamie...
OdpowiedzUsuńFajny skład. Moje poliki ostatnio zrobiły się różowe i szukam czegoś na zaczerwienienia ale niestety mam też skórę bardzo skłonną do zapychania czego większość producentów kosmetyków na naczynka nie uwzględnia :(
OdpowiedzUsuńSpróbuj tego, może akurat bedzie ok:)
UsuńSkład niestety nie bardzo dla takiej cert :( Jojoba, Shea, Argan...
UsuńCoś tam kiedyś miałam z komórkami macierzystymi. Niemniej krem ciekawy. Problem z zaczerwienieniami miewam w chłodne pory roku. Uspokajacz by się przydał :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, mróz nie wpływa najlepiej na policzki:(
UsuńNie mam problemu z naczynkami, ale ogólnie kosmetyki Lemaadr są naprawdę godne uwagi ;)
OdpowiedzUsuńMuszę tez innych wypróbować.
UsuńNie spotkałam się z nim do tej pory, a wygląda ciekawie, zwłaszcza kusi tym zgrywaniem się z makijażem, a i cena niezła :)
OdpowiedzUsuńTo musisz wyperóbować:)
Usuńdrobne zaczerwienienia to i ja mam, na szczęście jeszcze nie jest to typowy naczynkowy rumień. nie miałam okazji poznać kosmetyków Le'Maadr po za chusteczkami nasączonymi płynem micelarnym.
OdpowiedzUsuńU mnie to na szczęście tez nie jest typowy naczynkowy rumień. Krem jednak się sprawdził świetnie:)
UsuńOd dawna mam zamiar wypróbować ten krem, ponieważ mam cerę naczynkową.
OdpowiedzUsuńTo musisz koniecznie spróbować i dać znać jak się sprawdza.
UsuńCiekawie się zapowiada ten krem muszę powiedzieć, nigdy nie miałam nic z tej marki :)
OdpowiedzUsuńJa z tej marki miałam tylko wodę micelarną:) fajna była:)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś też wypróbuję:)
UsuńMyślę, że powinien się dobrze sprawdzić również na mojej suchej skórze ;-) I jaka cena fajna ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś tym kremem. Porządne nawilżenie zawsze się przyda :)
OdpowiedzUsuńnawilżenia nigdy dosyć:)
UsuńNie miałam ani jednego ich produktu, ale wypróbuję chętnie :)
OdpowiedzUsuńKrem raczej nie jest odpowiedni dla mnie - chociaż mam sporo zaczerwienień to boję się tego składu - jest w nim dość sporo emoleintów, a moja skóra nie przepada za nimi w nadmiarze :C
OdpowiedzUsuńFajnie, że u Ciebie się sprawdził :) Plus za to, że można stosować go pod makijaż :)
Nie mam ani naczynek ani suchej cery, właśnie odwrotnie - mieszą, więc ja mam całkowicie inną pielęgnację.
OdpowiedzUsuńA co polecisz na naczynka na nogach?
Jak juz masz naczynka to tak naprawdę chyba tylko laser pomoże. Generalnie unikać sauny i gorąca, brać diosminę, z kremów trochę mi pomógł Synchrocell z Synchroline.
UsuńDobrze, że się sprawdził. Moja mama ma suchą skórę. Może i jej by przypasował.
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować, też mam suchą skórę :)
OdpowiedzUsuńFajny krem, zapowiada się niezwykle ciekawie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tej firmy :)
OdpowiedzUsuńmyślę że bym go capnęła ale próbeczkę na wypróbowanie
OdpowiedzUsuńSwego czasu płyn micerlarny i kwas glikolowy z tej marki uratowały mi cerę :).
OdpowiedzUsuńMam podobnie :) niby też cera nie naczynkowa, ale ogólnie naczynka słabe :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować ten krem.
OdpowiedzUsuńMiałam krem przeciw rozstępom tej marki i bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że będzie droższy :) Ja mam problem z czerwonymi policzkami... zaczyna się jesienią a kończy wiosną :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze produktów tej marki, ale przyznam, że krem brzmi kusząco.
OdpowiedzUsuń