Dziś chcę wam jednak opowiedzieć kilka słów o pewnym masełku do ciała. Rok temu pisałam o maśle do ciała z różą piżmową i zieloną herbatą, teraz przyszedł czas na kolejne dziecko Green Pharmacy - masło do ciała z rumiankiem i imbirem.
Opis producenta:
Aromatyczne, lekkie masło do ciała wspaniale pielęgnuje delikatną, wraż liwą skórę, przywraca jejnaturalną miękkość, nawilż enie i elastyczność. Skóra staje się gładka, jędrna i przyjemna w dotyku.
Ekstrakt z rumianku działa łagodząco i pobudza procesy regeneracji. Ekstrakt z imbiru spowalnia
procesy starzenia się skóry, gdy neutralizuje wolne rodniki, poprawia te ukrwienie, działa
bakteriobójczo, dostarcza orzeźwienia. Masło nadaje skórze przyjemny, delikatny zapach.
Moja opinia:
Gdy poznałam swoje pierwsze masełko Green Pharmacy zakochałam się w nim. I od razu zapragnęłam kolejnych. Musiałam jednak trochę poczekać z następnym, bo w kolejce już kilka stało a maseł używam jedynie w sezonie jesienno-zimowym. Latem moja skóra preferuje lekkie balsamy.
Masło Green Pharmacy otrzymujemy w ładnym, niewielkim, plastikowym aczkolwiek solidnym słoiczku. Nasze mazidło ma pod nakrętką sreberko zabezpieczające przed wścibskimi palcami. Zapach produktu jest niesamowicie przyjemny i ciepły. Delikatnie otulający - idealny na jesień. Pierwsze skrzypce gra tutaj imbir, ale to rumianek przecudnie wydobywa jego zapach. Masło jest gęste, kremowe i dość sztywne. Nie sprawia to jednak żadnych kłopotów z aplikacją, smarowanie się tym masłem to sama przyjemność. Skład też ma bardzo przyjemny - masło shea znajdziemy już na drugim miejscu!
Już po kilku dniach używania masła czuć zdecydowaną poprawę nawilżenia skóry - jest ona bardziej miękka i milsza w dotyku. W kwestiach czy zapobiega starzeniu się skóry - tu ciężko się wypowiedzieć, bo takich rzeczy nie widać od razu.
Plusy:
- przyjemny zapach
- rewelacyjny skład - masło shea na drugim miejscu
- ładne i wygodne w użyciu opakowanie
- solidne nawilżenie
- nie zawiera parafiny
Minusy:
- parabeny w składzie
Skład:
Aqua, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Cyclopentasiloxane, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Ethylhexyl Stearate, C12-15 Alkyl Benzoate, Glyceryl Stearate, Chamomilla Recucita Leaf Extract, Zingiber Officinale Root Extract, Tocopheryl Acetate, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Parfum, Triethanoloamine, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, CI 15985, CI 19140
Podsumowanie: Bardzo fajne masełko. Polecam wszystkim posiadaczkom suchej skóry.
Moja sis używała tego masełka i była zadowolona z jego działania.
OdpowiedzUsuńpolecam i Tobie:)
UsuńBardzo lubię kosmetyki Green Pharmacy, ale masła do ciała jeszcze nie miałam. Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTeż je bardzo lubię. Masełka szczerze polecam:)
UsuńNie jestem przekonana do zapachu.. chociaż nie mogę go sobie do końca wyobrazić ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie zapach jest super. Na jesienne deszczowe dni jest idealny:)
UsuńBrzmi nieźle. A ten imbir też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńImbir zdecydowanie fajny jest:)
UsuńMasełka jeszcze nie mialam.
OdpowiedzUsuńPolecam z całego serducha:)
Usuńmiałam dwa masła z tej serii i lubię je za to, że nie mają w składzie parafiny - moja skóra jej nie toleruje, na szczęście na parabeny nie reaguje źle ;) fajne te masełka, łatwo dostępne i tanie, udały się Green Pharmacy ;)
OdpowiedzUsuńTo też moje drugie, ale w zapasach czeka już trzecie - to z zieloną glinką:) U mnie na szczęście też nie ma problemów z parabenami:)
Usuńbrzmi ciekawie, choć nie mogę sobie skojarzyć zapachu:P
OdpowiedzUsuńDlatego jest taki fajny i intrygujący:)
UsuńNie jestem pewna czy zapach by mi się spodobał..
OdpowiedzUsuńMusiałabys spróbować. A jak nie to inne masła GP też są fajne:)
UsuńTe produkty od zawsze mnie kusiły, jednak miałam z tej firmy tylko płyn do higieny intymnej ze względu na to, że mam sporo zapasów w szafce.
OdpowiedzUsuńJa mam piankę do higieny intymnej. Też jest super:)
UsuńNie próbowałam nigdy masełek GP ale może powinnam to zmienić.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie powinnaś:)
UsuńNie lubię tej firmy ! Miałam to masło i dla mnie pachaniało zgniłym spalonym rumiankiem ! Ble
OdpowiedzUsuńMoże miałas jakieś zepsute?
UsuńMiałam wersję z zieloną kawą (chyba, nie pamiętam) i okazało się być strasznie nie wydajne :<
OdpowiedzUsuńU mnie z wydajnością jest ok. Chociaż u mnie każde smarowidło jest wydajne, bo mam nieco problemy z systematycznością.
Usuńja głównie kosmetyków GP używam do włosów, ale chętnie wypróbuję i masełko :)
OdpowiedzUsuńJa kosmetyki do włosów z GP dopiero poznaję:)
Usuńjest na mojej liście zakupów ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto:)
UsuńMam w zapasie słoik tego masełka. Mam nadzieję, że sprawdzi się u mnie równie dobrze :)
OdpowiedzUsuńDaj znać koniecznie jak się sprawdziło jak już je wypróbujesz:)
Usuńnie miałam jeszcze tego masełka ale chyba się na nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńJestem ciekawa zapachu i tego jak by się u mnie sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńPora wypróbować:)
UsuńMiałem te masełko tylko o innej kompozycji zapachowej i byłam bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuń:*
W takim razie i to polecam:)
UsuńMyślę, że zapach by mi odpowiadał, ale jakoś nie specjalnie lubię masła do ciała ze względu na ich ciężką, zbitą konsystencję.
OdpowiedzUsuńTo masło dość gęste, ale rozsmarowuje się świetnie:)
UsuńNie miałam żadnego kosmetyku z tej firmy. :)
OdpowiedzUsuńpolecam to zmienić:)
UsuńZ tej firmy mam tylko olejek do włosów, ale chyba pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńJa mam dwa olejki od nich, ale coś mi ostatnio wszelkie olejowanie nie wychodzi...
UsuńMuszę koniecznie wypróbować :) ja ostatnio z ich firmy kupiłam krem do rąk i stóp
OdpowiedzUsuńDaj znać jak te kremy się sprawdzają
UsuńJa ostatnio za to mam kłopot ze snem ;P Budzę się wcześnie a później pomimo niewyspania ciężko mi zasnąć.
OdpowiedzUsuńJa tez się bardzo wcześnie budzę ale ciężko mi wstać. Za to zasypiam od razu
UsuńTyle się ostatnio naczytałam o tym zapachu tej serii, że nie odważyłabym się kupić, jesteś pierwszą osobą u której czytam, że zapach się jej podobał ;))
OdpowiedzUsuńO... ciekawe, aż poszukam jakichś recenzji:) Chociaz fakt, zapach jest dość specyficzny.
Usuńmnie tam parabeny nie straszne, więc masło chętnie widziałabym u siebie:) ale najpierw muszę pozbyć się troszkę zapasów...
OdpowiedzUsuńWiadomo, zapasy przodem. A potem można kupić masło:)
UsuńChętnie je wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam:)
UsuńBardzo lubię jego działanie:)
OdpowiedzUsuńJa też:)
UsuńSzkoda że tyle parabenów w składzie.
OdpowiedzUsuńNiestety:(
UsuńJutro wybieram się na zakupy, więc pewnie się skuszę.
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńUwielbiam Green Pharmacy. A ich balsamy są dużo lepsze niż masła.
OdpowiedzUsuńMasła mają dużo lepsze składy. Balsamy jak się nie mylę maja parafinę...
Usuń