Obietnice producenta:
Nawilżająca maska do włosów o głęboko regenerującym działaniu. Włókna włosów natychmiast odradzają się, włosy stają się jedwabiste w dotyku, błyszczące, łatwe do uczesania i mocne.Użytkowanie: nakładamy na umyte, wysuszone ręcznikiem włosy. Pozostawiamy przez dwie minuty w celu zadziałania, a następnie spłukujemy wodą. W przypadku przedostania się do oczu, natychmiast spłukujemy dużą ilością wody.
Moja opinia:
Marka Kallos chyba wszystkim kojarzy się z wielkimi litrowymi słojami i ewentualnie trochę mniejszymi ich odpowiednikami. Widząc kilka tubek byłam bardzo zaskoczona, dlatego też je chwyciłam. Sama tubka jest wygodna w użyciu. Jest miękka więc nie ma problemu z wydobyciem kosmetyku. Zamknięcie jest na zatrzask. Jest on solidny, ale nie musimy się martwić o zniszczenie paznokci.W tubce znajdziemy 200 ml białego kremu. Maska ma konsystencję bardzo podobną do odżywki. Nie jest zbyt gęsta, nie należy jednak też do „spływaczy”. Powiedziałabym, że jest nieco gęstsza od znanego chyba wszystkim Kallosa Latte. Zapach nie jest naturalny. Jest przyjemny, ale nie przypomina mi nic podobnego.
A jak z działaniem? Jest poprawnie, ale petardy tutaj nie ma. Generalnie maska praktycznie niczym nie różni się od opisywanej przeze mnie odżywki. Obietnice producenta po części są spełnione: włosy są są gładkie i miłe w dotyku i błyszczą się. Jednak jest to głównie zasługa sylikonu (na szczęście jednego z tych nienajgorszych). Po odstawieniu maski włosy powracają do stanu początkowego. Nie ma tu jednak mowy o głęboko regenerującym działaniu – maska działa jedynie na powierzchni włosa.
Skład:
Plusy:
- przyjemny zapach
- ułatwia rozczesywanie na mokro
- włosy są miłe w dotyku, miękkie i błyszczące
Minusy:
- parabeny w składzie
- tylko powierzchowne działanie
Raczej się nie skuszę. Mam spore zapasy a potem długą listę oczekującą masek, które naprawdę chcę wypróbować.
OdpowiedzUsuńNie ma co się kusić:) A maski konsekwentnie denkuj:):)
Usuńmiałam wersje różowa i niestety mnie nie zachwyciła ;/
OdpowiedzUsuńróżową w sensie odzywkę?
UsuńMało zachwytów na ich temat czytałam :) i tutaj też nie ma, ale dobrze że chociaż wygładza i sprawia że są miłe w dotyku :)
OdpowiedzUsuńNo nie ma, bo nie ma co się zachwycać. Wypróbować można, krzywdy nie robi ale i nie zachwyca...
UsuńMam 3 produkty go go pochodzące z wygranej, ale jeszcze nie testowałam :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak juz je sprawdzisz:)
Usuńskoro są od niej lepsze, to sobie daruję ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, nie trzeba nic na siłę:)
UsuńJestem wierna Kallos Keratin no i Latte :)
OdpowiedzUsuńKeratin nie miałam, ale Latte uwielbiam:)
UsuńMi Kallos jest całkowicie obcy, nawet te wielkie słoje ;D Ale z czystej ciekawości muszę coś kiedyś kupić:)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie wybierz te w słojach:)
UsuńNie lubię jej. Dużo bardziej wolę wersje słoikowe ;))
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tez wolę słoje:)
UsuńTej nie miałam ale ciekawa jestem od dłuższego czasu. Ale sama nie wiem czy warto się skusić ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, ze są inne maski godne większej uwagi:)
UsuńJa niestety omijam kallosy szeroko!
OdpowiedzUsuńdlaczego?
UsuńKiedyś je widziałam i miałam kupić, jednak w końcu nie wzięłam. Za dużo mam masek też z Kallosa które ciężko zdenkować.
OdpowiedzUsuńZapewne te litrowe?
Usuńraczej się na nią nie skuszę
OdpowiedzUsuńNie zachęcam:)
Usuńnie miałam tej maski :)
OdpowiedzUsuńNiewiele straciłaś:)
UsuńSłyszałam już o tych maskach, że własnie szału nie ma, dlatego już mnie nie kuszą, zostanę przy Kallosach w tych większych pojemnikach :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest to dobra decyzja:)
UsuńNie brzmi zachęcająco...
OdpowiedzUsuńBo rewelacji tu nie ma:)
UsuńJa lubię ich maskę color:)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam:)
UsuńRaczej się nie skuszę ;/
OdpowiedzUsuńNie zachęcam:)
UsuńMi bardzo pasowała:)
OdpowiedzUsuńCo włos to opinia:)
UsuńNie znam Kallosa w ogóle.
OdpowiedzUsuńPora poznać:)
UsuńMaseczka ta czeka w moich zbiorach :)
OdpowiedzUsuńLubię jesienią i zimą takie dociążające produkty, więc może się sprawdzi :)
Daj znać jak juz ją wyprobujesz
UsuńMyślałam, że będzie dużo lepsza niestety nie skuszę się . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo zła nie jest ale szału tez nie robi
Usuń