Olejki w mojej pielęgnacji pojawiły się już dość dawno temu. Początkowo stosowałam je jedynie na włosy, rzadziej na paznokcie. Dopiero niedawno odkryłam też ich moc stosując na ciało czy na twarz. Mój olejek do twarzy z Evree już się kończy dlatego też ogromnie ucieszyłam się, gdy pojawiła się możliwość przetestowania aż 3 olejków Vis Plantis w ramach uczestnictwa w Klubie ElfaPharm. Tym sposobem zawitał do mnie nie tylko olejek to twarzy, ale także olejek do ciała oraz do włosów.
Olejki otrzymałam w 3 niewielkich pudełeczkach. Zostały one nieco zmasakrowane przez listonosza, który siłą wepchnął je do skrzynki. Na szczęście zawartości nie uszkodził:) Z opakowania możemy wyczytać to co najważniejsze czyli skład, opis produktu oraz zalecane sposoby użytkowania. Wszystkie kartoniki skrywają niewielkie, bo zawierające 30 ml olejku buteleczki. Są one wykonane z przezroczystego plastiku i odróżniają je jedynie napisy. Olejki mają wygodne otwarcie typu press, dzięki czemu ich aplikacja jest stosunkowo łatwa. Z racji, że olejki są malutkie to są też leciutkie. Bez problemu można je gdzieś zabrać ze sobą:)
OLEJEK RÓŻANY do twarzy, szyi i dekoltu
Olejek do twarzy ciekawił mnie najbardziej z całej trójki, dlatego też poszedł na pierwszy ogień. Mała buteleczka doskonale się tu sprawdza. Mi wystarcza niewielka ilość aby pokryć kosmetykiem całą twarz. Olejku używam już 3 tygodnie i jestem mniej więcej w połowie buteleczki. Uważam to za dobry wynik. Olejek jest dość tłusty, fanki suchych olejków nie będą zachwycone. Ale moim zdaniem źle nie jest, olejek stosuję codziennie wieczorem i jestem z niego zadowolona. Zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia i zabezpiecza buzię przed utratą wody. Moja cera ma tendencję do suchych skórek. Podczas stosowania olejku nie zauważyłam aby się pojawiały. Cera została wygładzona, jest miękka i miła w dotyku. Nie zaobserwowałam też pojawienia się niechcianych niespodzianek, więc śmiało mogę powiedzieć, że olejek ten nie zapycha. Na mojej suchej cerze sprawdził się wyśmienicie. Nie wiem jak zachowuje się pod makijażem, bo tak jak pisałam, stosuję go jedynie wieczorem i pozwalam mu się swobodnie wchłonąć. Zapach jest tak delikatny, że właściwie niewyczuwalny. Zapach różany jest bardzo specyficzny i mało kto go lubi, jednak tutaj właściwie go nie czuć, nie powinien przeszkadzać nawet najbardziej wrażliwym nosom. Chcę tylko zwrócić jedną uwagę na skład. Producent nadał olejkowi nazwę "olejek różany" jednak w buteleczce jest go jedynie 10%. Głównym składnikiem jest tu olejek makadamia. Mimo wszystko bardzo się polubiłam z olejkiem:)OLEJEK MACADAMIA do ciała
Drugie pudełeczko skrywa olejek do ciała. Ocena tego malucha była dla mnie najtrudniejsza, bo nie nauczyłam się jeszcze stosować olejków na ciało. Producent poleca stosowanie olejki na kilka sposobów: po kąpieli lub prysznicu, po opalaniu, po basenie lub po saunie. Ja go przetestowałam jedynie w pierwszy sposób. Opalać nie ma się teraz gdzie, na basen nie chodzę a problem pękających naczynek na nogach sprawia, że i sauny unikam. Po prysznicu starałam się go użyć na trzy sposoby. Pierwszym jest nałożenie na wilgotne ciało, pozostawienie na kilka minut (czas mycia zębów czy też ogarnianie włosów) a następnie pozbycie się resztek wilgoci i olejku za pomocą papierowego ręczniczka. Drugim sposobem było wytarcie się do sucha i nałożenie wtarcie w skórę olejku zamiast balsamu. Trzecim sposobem było dodanie kilku kropli do balsamu. O ile pierwszy sposób niezbyt dobrze się sprawdził (podejrzewam, że olejek potrzebował więcej czasu na skórze), tak dwa pozostałe dały naprawdę fajne efekty - właściwie to podobne do siebie. Sam olejek wtarty w skórę wchłania się dość wolno, więc nie jest to kosmetyk, który można stosować 5 minut przed wyjściem z domu. Jednak sprawdza się doskonale w wieczornej pielęgnacji, kiedy mamy więcej czasu, możemy pochodzić bez spodni lub możemy założyć jakieś domowe dresy, które mogą się nieco ubrudzić. Z resztą tego ubrudzenia specjalnie nie zauważyłam. Olejek tez dobrze sprawdził się jako wzbogacenie średniego balsamu. Po obu sposobach użycia skóra była miękka i nawilżona. Swędzenie nie występowało - co mnie bardzo ucieszyło. Tym razem skład jest taki jak nazwa olejku. 99,5% objętości buteleczki to olejek macadamia:) Nie wyczuwam tutaj praktycznie żadnego zapachu.
OLEJEK ARGANOWY do włosów
Ostatnim olejkiem jest olejek arganowy do włosów. Ostatnio chyba najpopularniejszy w kosmetyce.
Do tej pory stosowałam jedynie mieszanki olejów, a kosmetyki jakie miałam z olejem arganowym średnio pasowały moim włosom. Mimo to, olejek dostał swoją szansę i... nie żałuję. Olejki staram się nakładać raz-dwa razy w tygodniu na całą długość włosów. Nie mam sztywnej reguły, że olejek musi spędzić X czasu na włosach. Czasem zostawał na nich 4 godziny, czasem tylko godzinę. Właściwie to nie zauważyłam różnicy w czasie działania. Olejek bardzo dobrze rozprowadza się na włosach, całkiem wygodnie stosuje. Maleńkość buteleczki sprawia jednak, że bardzo szybko się kończy. Olejek zagościł na mojej czuprynie raptem 5 razy i widzę, ze starczy jeszcze na 2, maksymalnie 3 użycia. Cieszę się że olejek dostał swoją szansę, bo świetnie się sprawdził na długości włosów. Włosy stały się miękkie, błyszczące i odzyskały swoją sprężystość. Niestety olejek nie polubił się z moimi końcówkami, jego działanie jest wręcz odwrotne do oczekiwanego. Końce włosów są bardzo spuszone. Jednak nie jest dla mnie problemem nałożenie na końce czegoś jeszcze co je ujarzmi, bo to co uzyskałam na długości jest naprawdę dobrym efektem - wartym odrobiny wysiłku na końcach. Głównym składnikiem tego olejku jest olej arganowy, jednak niemal tyle samo mamy tu olejku macadamia. Zapach także jest delikatny, lekko orzechowy.
Podsumowując, warto zainteresować się tymi olejkami jeśli tylko lubicie taką formę pielęgnacji. Olejek do twarzy jest strzałem w 10! Olejki do ciała i włosów też są bardzo dobre, mogłyby mieć jednak nieco większe opakowania. Olejki możecie kupić w sklepie internetowym Green Pharmacy, w cenach 10,99 zł (macadamia), 13,99 zł (różany) i 17,99 zł (arganowy).
Cieszę się, że uczestnictwo w klubie Elfa Pharm dało mi możliwość przetestowania olejków. Jedyny wpływa na moją opinię miało to taki, że opinia ta miała szansę powstać:)
Bardzo fajnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńRóżany bym wypróbowała najchętniej ;)
OdpowiedzUsuńI chyba on najlepszy ze wszystkich:)
Usuńczytałam już wcześniej o tych olejkach, moja skóra bardzo lubi olejki, więc mam chęć je wypróbować:)
OdpowiedzUsuńkoniecznie wypróbuj, szczególnie ten do twarzy:)
UsuńCiekawe te olejki, z chęcią bym takie używała :)
OdpowiedzUsuńOlej arganowy bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNo własnie ostatnio zastanawiałam się nad nimi w sklepie.....:)
OdpowiedzUsuńTo wracaj po nie do sklepu bo warto:)
Usuńfajnie, że je dostałaś, ja z tej firmy nie miałam, ale ogólnie oleje są genialne i działają cuda:)
OdpowiedzUsuńVis Plantis jest nową marką, ale jest firmowana przez Elfa Pharm, które ma też markę Green Pharmacy - a tę chyba większośc zna:)
UsuńJa już mam dosyć kosmetyków z olejami.
OdpowiedzUsuńPrzeolejowałaś się?
UsuńWow, cieszę się, że załapałaś się do takich fajnych testów. Kompleksowa pielęgnacja olejami to super sprawa. Z tą marką akurat nie miałam jeszcze styczności. Pojemności trochę małe , szczególnie w przypadku oleju do ciała
OdpowiedzUsuńTa marka należy do Elfa Pharm, tak samo jak Green Pharmacy. Pojemności małe, ale ma to swoje plusy i minusy. Można je zabrać ze sobą albo nawet jak kupisz i nie polubisz to nie ma żalu, ze tak mało sie marnuje.
UsuńChcę ten różany:)
OdpowiedzUsuńNie lubię olejków dlatego ich nie kupuje :)
OdpowiedzUsuńJa też testuję te olejki :) Jak nie lubię zapachu różanego, tak ten olejek do twarzy nawet polubiłam i jego zapach mi nie przeszkadza :) Fajnie sprawdza się też u mnie olejek do ciała, chociaż rzeczywiście mógłby być w większej pojemności. Natomiast arganowego do włosów jeszcze nie próbowałam, nie miałam czasu na olejowanie włosów, ale muszę wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńTu tego różanego prawie nie da się wyczuć, co moim zdaniem jest ogromnym plusem.
UsuńMacadamia mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńOlejek makadamia to bym szarpała :D.
OdpowiedzUsuńUważaj tylko aby się nie wyślizgnął :D
UsuńUwielbiam olejki, ale tych nie miałam.
OdpowiedzUsuńOlejki w pielęgnacji uwielbiam :) Ten zestaw wpadł w moje łapki , olejek do ciała mógłby mieć większą pojemność ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zarówno do ciała jak i do włosów mogłyby być większe. W sumie fajnie by było jakby producent wprowadził dwie wielkości olejków. Te maluszki jak i większe:)
Usuńfajne są:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przygarnęłabym wszystkie 3 i wypróbowała na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńmam różany:)
OdpowiedzUsuńKocham olejki :) Ostatnio "męczę" różany, bo nie cierpię takich zapachów ;) Ale efekty na buzi są bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńJa nie czuję w ogole zapachu róży w tym olejku.
UsuńNawet nie wiedziałam, ze jest coś takigo jak olejek różany :) Hydrolat znałam ale olejku nie :)
OdpowiedzUsuńMi się wydawało, że olejki różane od dawna są popularne.
UsuńWydaje mi się, że widziałem je u siebie w drogerii, chętnie jakiś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJak tylko lubisz olejki to śmiało próbuj:)
UsuńBardzo ciekawe olejki! Spodobały mi się :)
OdpowiedzUsuńzainteresowalas mnie nimi :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te olejki ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie zupełna nowość, bo jeszcze nigdy nigdzie ich nie widziałam. Chyba, że już nie widzę dobrze :)
OdpowiedzUsuńOlejki już jakiś czas są dostępne na rynku, jednak nie jest to jakiś zatrważająco długi czas. Ja stacjonarnie ich jeszcze nie widziałam, ale też i się przyznaję ze nie szukałam.
Usuńjakoś się jeszcze nie przekonałam do używania olejków
OdpowiedzUsuńOj uwielbiam olejki :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że o nich piszesz, bo wcześniej o nich nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńnie znam tych kosmetyków ale recenzje bardzo zachecajace :)
OdpowiedzUsuńWidziałam je w osiedlowej aptece. Kusi mnie arganowy.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię olejki :) Ale ani buzia ani włosy nie lubią olejku arganowego.
OdpowiedzUsuńTen do twarzy nie ma olejku arganowego, więc mógłby się u Ciebie sprawdzić.
UsuńMuszę się skusić, nigdy nie używałam olejków.
OdpowiedzUsuńNajwyższa pora to zmienić:)
Usuńkusisz....
OdpowiedzUsuńbaba skuszona - baba kupiona xd
UsuńSzkoda, że olejek różany w rzeczywistości zawiera go tak mało... Osobiście uwielbiam ten zapach, więc taki delikatny by mi nie wystarczył. ;]
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych olejków. Aktualnie uzywam tego Magic Rose z Evre, ale jakos baardzo magic to on nie jest :) Wlasnie znalazlam tego bloga i bardzo ciekawy :) obserwuje i będę zaglądać
OdpowiedzUsuńWidzę je pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńMam wszystkie u siebie na stanie, co prawda nie z tej firmy, ale wszystkie bardzo lubię i systematycznie używam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię oleje, ale wolę takie czyste nie mieszanki.
OdpowiedzUsuńChętnie bym przetestowała każdy z nich! :)
OdpowiedzUsuńObserwuję, aby być na bieżąco.
Bardzo mnie zainteresowały.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że w pierwszej kolejności pokusiłabym się na różany :)
OdpowiedzUsuńo kurcze ! chce je wszytskie ;))
OdpowiedzUsuńRóżany mogłabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam arganowy. :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy uwielbiają olej arganowy :)
OdpowiedzUsuńArganowy do włosów jest świetny.
OdpowiedzUsuńwersję do włosów z chęcią bym przetestowała
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę na ten olejek różany w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńOlejki wydają się naprawdę ciekawe, tylko te składy mają troszkę pokręcone, kupując różany spodziewałabym się przewagi olejku różanego :)
OdpowiedzUsuńTak chciałam wypróbować te olejki, ale nie załapałam się do testów, bo za późno się zgłosiłam :-(
OdpowiedzUsuńKupiłam olejek do ciała jakiś tydzień po wprowadzeniu go przez Elfe na rynek. Pamiętam jak go szukałam, zaintrygował mnie. Widzę że sporo recenzji się pojawiło tych olejków. Sam produkt bardzo mi przypasował, szkoda tylko że cena (jak dla mnie) jest zbyt wysoka - biorąc pod uwagę pojemność. Generalnie warto spróbować ale nie za taką cenę.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe te olejki
OdpowiedzUsuńTen do włosów bym najbardziej chciała, akurat się moje zapasy skończyły ;))
OdpowiedzUsuńolejek makadamia chyba bym najbardziej chciała wypróbować :D
OdpowiedzUsuńteraz są bardzo popularne i dobrze, należy im się
OdpowiedzUsuń