Dawno na moim blogu nie pojawiło się ani słowo o kosmetykach kolorowych. O dzisiejszym bohaterze chciałam Wam napisać już dawno, ciągle jednak nie mogłam się za to zabrać ani zrobić zadowalających zdjęć. Ale w końcu dość tych wymówek, przedstawiam wam korektor pod oczy z Artdeco.
Korektor otrzymujemy w niewielkim opakowaniu. Z jednej strony (tej z dłuższym zakończeniem, dalej od napisu) znajduje się pędzelek, z drugiej pokrętło pozwalające na wydobywanie kosmetyku. Opakowanie jest utrzymane w złotej kolorystyczne i jest błyszczące. Napisy są bardzo trwałe, korektor mam już kilka miesięcy i jeszcze nic się nie zdarło. Prędzej widać odciski palców czy też zabrudzenia - urok efektu lustra. Korektor jest bardzo wygodny w użyciu. Pędzelek jest niewielkich rozmiarów co pozwala sprawnie nim manewrować w okolicy oka. Pokrętło które dozuje kosmetyk na pędzelek także sprawnie działa, ani razu mi się nic nie zacięło czy odwrotnie - rozkręciło.
Korektor kosztuje ok. 70 zł. W internecie można go kupić nieco taniej. Korektor należy zużyć w ciągu 9 miesięcy od otwarcia. Moim zdaniem jest to kosmetyk warty uwagi.