Niedawno wspominałam o moim napadzie na DM. Dziś przedstawię wam pierwszy z moich łupów. Krem do rąk z limitowanej, letniej edycji z papają i maślanką.
Egzotyczna pielęgnacja i przyjemność. Krem do rąk Balea papaja i maślanka pozwala utrzymać odpowiednie nawilżenie i ochronę dłoni a także tropikalny zapach papai. Za pomocą pantenolu i oliwy z oliwek nasze dłonie stają się jedwabiście gładkie.
Moja opinia:
Uwielbiam kremy do rąk Balea. Po cudownym mango, trochę słabszych owocach leśnych przyszedł czas na papaję i maślankę. Kremy do rąk Balea są moimi absolutnymi, letnimi hitami. Dobrze nawilżają dłonie, szybko się wchłaniają nie pozostawiając tłustego filmu. Dzięki temu świetnie sprawują się w wakacyjnej porze. Chwila smarowania i możemy wracać do swoich zajęć a nie topimy się wraz z kremem. Jest on niesamowicie lekki i ma bardzo lekki skład. Na lato idealny, bo na zimowe mrozy ten krem będzie z pewnością zbyt słaby. Zapach papai i maślanki jest niesamowicie udany, krem pachnie bardzo intensywnie i niesamowicie tropikalnie. Aż chciałoby się go zjeść! Opakowanie też bardzo cieszy oko. Jest to standardowa tubka w pięknej, letniej szacie graficznej.
chętnie bym ją powąchała :D
OdpowiedzUsuńbiegiem na bazarek:):)
UsuńPapaja to zapach dla mnie :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam:):)
UsuńNa pewno skusiłabym się ze względu na zapach! :D Jeszcze nie miałam okazji używać kremów do rąk Balea, zazwyczaj skupiam się na żelach pod prysznic. Błąd! :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Oj błąd i to spory.Nastepnym razem polecam zaopatrzyć się też i w krem:):)
UsuńNa pewno świetnie pachnie! :)
OdpowiedzUsuńoj,przepięknie:):)
UsuńUwielbiam kremy z Balei ,działanie jest na 4+ ale zapachy mają obłędne :)
OdpowiedzUsuńdla mnie latem jest na 5:) ale zimą faktycznie mogłyby nie dać rady:)
UsuńNajbardziej intryguje mnie zapach ;)
OdpowiedzUsuńCudny jest
UsuńZapach pewnie by mi się bardzo spodobał :) Na lato rezygnuję z kremów do rąk, bo cali się lepimy i dłonie też, dlatego kremy do rąk królują u mnie tylko zimą :)
OdpowiedzUsuńU mnie krem do rąk musi być zawsze.
Usuńmam go i lubię, szczególnie za zapach :) ale i tak nie przebije kremu Balea o zapachu fiołków ♥
OdpowiedzUsuńFiolkowego nie miałam. Moim hitem jest/był o zapachu mango.
Usuńsuper, że wróciłaś do normalnego trybu blogowania:)
OdpowiedzUsuńZobaczymy na jak długo mi weny starczy
UsuńBrzmi zachęcająco :) Czy DM zawita wreszcie do Polski...?
OdpowiedzUsuńOby wkrótce!
Usuńlubię jak moje dłonie tak pięknie pachną!
OdpowiedzUsuńJa tez:-)
Usuńoj kusi ta Bałea :)
OdpowiedzUsuńI to jak :)
UsuńChciałabym tak sobie pięknie popachnieć!
OdpowiedzUsuńMusisz się skusić na małe zakupy
UsuńWiesz, ja kiedyś dwa razy do roku miałam zapalenie ucha, z wiekiem mi przeszło... żadne antybiotyki nie pomagały, nażarłam się tego cholerstwa, a wiesz co mi pomogło? Czosnek. Bierzesz kawałek waciku, kawałeczek czosnku, wacikiem obtaczasz czosnek i przyciskasz wacik tak, by czosnek puścił sok. Wkładasz do ucha i już nie boli. Śmierdzi, ale pomaga, spróbuj :)
OdpowiedzUsuńCo do kremu już wyobrażam sobie ten zapach *o* rzadko kiedy używam kremów, muszę się do nich przyzwyczaić, bo powoli moje ręce błagają o dawkę nawilżenia...
Ucho juz nie boli. Bolało bo było ugryzione i tu pewnie czosnek by nie pomógł. Musiało się zagoic. Teraz to Mam mega katar i kaszel. ..
UsuńAaaa... w taki sposób :( no nie pomógłby, on na zapalenie ucha bardziej :) życzę zdrówka!
UsuńBardzo chciałabym zajechać do Dm na konkretne zakupy ale niestety, czekają mnie kolejne na allegro . Kremu do rąk jeszcze z Balea nie miałam ale tym razem się na jakiś skuszę :)
OdpowiedzUsuńSkus się skus bo warto
UsuńCiekawa jestem tych kosmetyków. Mam nadzieję, ze te drogerie są też w Austrii.
OdpowiedzUsuńMożliwe ze są bo cześć kosmetyków jest produkowana w Austrii
UsuńZ chęcią bym sprawdziła papaję na sobie :)
OdpowiedzUsuńTo musisz pobuszowac po bazarkach lub wybrać się na wycieczkę
UsuńUwielbiam papaję,więc z chęcią go kupię :) Uwielbiam takie nuty zapachowe :) Poza tym lubię kremy tej marki :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPojadlabym sobie tego owocka
UsuńKremu do rąk Balei jeszcze nie miałam, ale ich zapachy ogromnie lubię :)
OdpowiedzUsuńTe zapachy to cały ich sekret.
UsuńZapach musi być piękny <3 szkoda, że nie mam dostępu do tych kosmetyków, a przez internet małych ilości się nie opłaca zamawiać.
OdpowiedzUsuńTo fakt małych ilości nie ma co kupować. Może następnym razem uda mi się kupić coś dla was
UsuńNie znam, ale już wiem że to zapach dla mnie. Na letnie dni idealny.
OdpowiedzUsuń:*
Bardzo idealny:)
UsuńCiekawy ten krem :))
OdpowiedzUsuńOj ciekawy:)
UsuńJuż go chcę ♥ a u mnie tak ciężko z dostępem do niemieckich kosmetyków :/
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka, ja też do piątku i urlop :) Już się nie mogę doczekać :)
I jak tam urlopik mija? Niemieckich kosmetyków szukaj po bazarkach:)
UsuńUwielbiam go -- ma cudowny zapach i szybko się wchłania. ;)
OdpowiedzUsuńOwoce leśne były słabe.
Zdecydowanie słabe:)
UsuńPowąchałabym z chęcią!
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio szalałam w DM, ale tego nie wzięłam.
Pochwal się swoim szaleństwem. Albo idę poszukać go u Ciebie:)
UsuńSzkoda, że nie mam dostępu do DM, chętnie bym po niego sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńBazarki, bazarki:)
UsuńUwielbiam zapachy Balea ;)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie!
UsuńJa osobiście bardzo lubię produkty balea - mam oczywiście swoich ulubieńców, muszę przyznać że w większości kosmetyki te ślicznie pachnią ! Ah, bardzo ale to bardzo lubię żele pod prysznic z papają oraz krem do rąk z pompką :) Łatwa aplikacja, super nawilżenie !
OdpowiedzUsuńMnie za to te pompkowce jakoś niespecjalnie przekonały...
Usuńten zapach jest cudowny ! :)
OdpowiedzUsuńoczywiście obserwuje
http://piskliwa.blogspot.com/
zdecydowanie:)
UsuńChętnie bym wypróbowała, ale pewnie ciężko mi ją będzie dostać.
OdpowiedzUsuńNo może byc ciężko, chociaz poszukaj po bazarkach:)
UsuńLubię takie zapachy, ale tylko latem :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze wiosną:)
UsuńZapach musi być cudny:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie teraz używam tego kremu i bardzo mi podpasował, mimo tego, że nie należy do tych mocnych nawilżaczy. Ale na obecną porę roku jest jak znalazł :-)
OdpowiedzUsuń