Cześć,
Za niecałe 2 tygodnie są moje urodziny. Nie mam jakiejś długiej listy prezentów które chciałabym dostać - dużo bardziej cieszy mnie pamięć. Nie lubię jednak też nietrafionych prezentów. Pewnie każda z Was kiedyś otrzymała jakieś perfumy, których zapach całkowicie nam nie odpowiadał, albo jakiś inny kosmetyk w ogóle nie dopasowany do potrzeb naszej skóry.
Perfum nigdy nie jest mi mało, jednak wiele topowych zapachów mi nie odpowiada. Gdy jakiś czas temu robiłam zamówienie na iperfumy.pl otrzymałam próbkę zapachu Burberry Touch for Women. Bardzo mi się spodobał, Maciek otrzymał męską próbkę i też jest niezła. To taki zapach właściwie na każdą okazję i porę roku. Perfumy Chloe oraz Jimmy Cho Flash ciekawią mnie już od dawna. Moshino Light Clouds także bardzo mnie ujął. Byłyby idealne na lato.
Od pewnego czasu mam coraz większa ochotę na azjatyckie kosmetyki. Z Holika-Holika chętnie bym wybrała aloesowy żel, który tak licznie chwalicie na swoich blogach lub olejek nawilżająco-oczyszczający. Mam ochotę wypróbować nieco azjatyckiego rytuału pielęgnacji. Podobnie jest z produktami Missha. To książka "Sekrety urody Koreanek" zrodziła u mnie ochotę na słynną azjatycką emulsję do twarzy oraz maseczkę w płachcie. Od pewnego czasu poznaję też kosmetyki z kwasem traneksamowym. Po małym niewypale marki Arkana mam jednak chęć na osławione Shiseido. To w końcu oni jako pierwsi zastosowali TXA w swoich kosmetykach np. w emulsji lub kremie na dzień z serii White Lucency.
Jak widać moja lista długa nie jest, jednak bardzo konkretna. Mam nadzieję, że uda się zrealizować w najbliższym czasie chociaż niektóre z tych pozycji.
wishlista
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hehe moja lista była by bez końca haha
OdpowiedzUsuńMoja tez
UsuńChloe mi się marzy ;)
OdpowiedzUsuńChloe <3
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z przedstawionych zapachów, ale Chloe ciekawi mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńMoshino Light Clouds bardzo mnie zaciekawił, muszę przy najbliższej okazji go powąchać :)
OdpowiedzUsuńChloe mi się marzą <3
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta Chloe, ponieważ mam jej tańszy odpowiednik, który bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki aby jak najwięcej rzeczy i kosmetyków udało Ci się zdobyć ;)
OdpowiedzUsuńz powyższej listy nie znam nic
Perfumy Chloe przepiękny zapach :)
OdpowiedzUsuńZapach Chloe mnie ciekawi :p Z Moschino znam tylko perfumy Love Love :p
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że sprawdzałam testery wielu droższych zapachów, ale żaden nie przypadł mi do gustu. Zazwyczaj są dla mnie zbyt intensywne i za ciężkie. Mój nosek woli chyba tanioszkę :D
OdpowiedzUsuńzapach Chloe bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńChloe pachnie obłędnie :)
OdpowiedzUsuń2 dni temu zakochałam się w Poison Girl Diora ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńBardzo lubię perfumy Moschino z tej serii, więc Light Clouds wpisałby się w moje upodobania :D Na żel aloesowy i ja mam ochotę, myślę, że w niego zainwestuję, bo teraz mam małą buteleczkę z EcoSpa i fajnie się u mnie sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńmarzą mi się kosmetyki Shiseido jednak linia Benefiance
OdpowiedzUsuńJa jestem zdania, że perfum nigdy za dużo! :)
OdpowiedzUsuńAj Chloe uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńAle ładne flakoniki. Ja zupełnie się nie znam na perfumach. A w tym sklepie to pewno bym dostała oczopląsu 😉
OdpowiedzUsuńChloe są piękne <3
OdpowiedzUsuńAloesowy żel również mam na swojej liście :) Z perfum same perełki :) I rzeczywiście już nie raz dostałam wodę, która kompletnie nie pasowała do mojego gustu. Zawsze miałam problem, co z takim niezbyt chcianym fantem zrobić — zazwyczaj młodsze kuzynki korzystały :D
OdpowiedzUsuńMogę odmówić sobie wielu rzeczy, ale nie perfum. Z Twojej listy najbardziej lubię Touch Burberry, pozostałe mogą być. Shiseido jako marka mnie lekko rozczarowała, ale to każdy musi sprawdzić sam. A chwilowo chyba nic mi się nie marzy... czekam na letnio-wiosenne nowości:)
OdpowiedzUsuńPerfumy Chloe również mi się marzą, mam też ochotę na ten żel aloesowy Holika Holika, faktycznie dużo osób go chwali :)
OdpowiedzUsuńkilka z nich z całą pewnością bym kupiła ;D
OdpowiedzUsuńpolecam burberry body
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie wiedziałam, że Burberry robią perfumy;) Ja ze swojej strony mogę polecić Ci Gucci Rush, która jest najlepszą, jaką do tej pory miałam. Zapach jest zniewalający. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNa Chloe też mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia :), ja mam nadzieje, że w tym roku uda mi się zdobyć Alien :D
OdpowiedzUsuńNie znam nic z tego, ale sama z chęcią zaopatrzyłabym się w jakiś nowy perfum :).
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na żel aloesowy z Holika-Holika. Czytałam bardzo dobre opinie
OdpowiedzUsuńLubię konkretne osoby )
OdpowiedzUsuńMuszę powąchać te perfumy Jimmy Choo :)
OdpowiedzUsuńDla mnie chloe to taki ugrzeczniony zapach i nic bardzo wow za to kocham jimmy choo, co prawda mam teraz blossom ale może następnym razem będzie flash;) Trzymam kciuki byś dostała to co chcesz:)
OdpowiedzUsuńDla mnie chloe to taki ugrzeczniony zapach i nic bardzo wow za to kocham jimmy choo, co prawda mam teraz blossom ale może następnym razem będzie flash;) Trzymam kciuki byś dostała to co chcesz:)
OdpowiedzUsuńShiseido też mnie bardzo kusi.
OdpowiedzUsuńOoo tak Chloe, też jest moim ukochanym perfumem:) Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuń