Dwufazowa odżywka:
Obietnice producenta:
Odżywka, którą trzymasz w dłoni została wzbogacona o niezwykle cenny olejek arganowy, zwany także płynnym złotem Maroka. Ten orientalny składnik posiada bogate właściwości pielęgnujące włosy i delikatną skórę głowy. Teraz i Ty możesz rozkoszować się korzyściami płynącymi z tych luksusowych dobrodziejstw, a Twoje włosy zyskają:- Lekkość i witalność
- Odżywienie i wzmocnienie
- Łatwość rozczesywania
- Regenerację zniszczonych partii
- Ochronę przed puszeniem się
* olejek arganowy uzyskiwany jest z upraw ekologicznych i posiada certyfikat Ecocert.
Bardzo lubię odżywki do włosów w sprayu. Kilka psików zwykle pozwala odświeżyć włosy i poprawić fryzurę oraz dodać włosom dodatkowe nawilżenia pomiędzy myciami. Do kosmetyków dwufazowych podchodzę jednak z pewną rezerwą. Jeszcze żaden nie spełnił moich oczekiwań a wręcz odwrotnie.
Do tej odżywki mam także bardzo mieszane uczucia. Użyta na suche włosy powoduje niesamowite ich przetłuszczenie. Uczucie jest gorsze niż po nałożeniu olejku a przecież olejki nakładam z zamiarem ich zmycia. Włosy stały się nijakie, oklapnięte i bardzo niefajne. Jako, że nie musiałam nigdzie wychodzić - nie zmyłam odżywki od razu i... na drugi dzień było znacznie lepiej. Włosy były miękkie i miłe w dotyku, ale... dlaczego dopiero na drugi dzień? Użyta na mokro = przyklap gwarantowany.
W kwestiach technicznych nie mam zarzutów. Buteleczka jest ładna i zgrabna, atomizer nie zacina się i nie psika "kleksami".
Serum do końcówek:
Opis producenta:
Serum, które trzymasz w dłoni zostało wzbogacone o niezwykle cenny olejek arganowy*, zwany także płynnym złotem Maroka. Ten orientalny składnik posiada bogate właściwości pielęgnujące włosy i delikatną skórę głowy. Teraz i Ty możesz rozkoszować się korzyściami płynącymi z tych luksusowych dobrodziejstw a Twoje włosy zyskają:
- regenerację zniszczonych partii
- mocniejsze końcówki włosów
- odżywienie i wygładzenie
- zmysłowy połysk
- ochronę przed puszeniem się
Od razu przyznaję się, że bardzo lubię tego typu kosmetyki. Skład może nie jest idealny, ale świetnie nadaje się do zabezpieczenia końcówek włosów przed urazami mechanicznymi. Szczególnie w jesienno-zimowym okresie, jaki właśnie się rozpoczął. W takie dni nie wyobrażam sobie owinięcia szyi szalikiem bez wcześniejszego nałożenia serum.
Jak reszta kosmetyków, serum pachnie przyjemnie, nie ma problemów z opakowaniem. Konsystencja jest gęsta, nie jest jednak "tępa" i ładnie otula włos.
Jedwabisty eliksir
Od producenta:
Eliksir, który trzymasz w dłoni został wzbogacony o niezwykle cenny olejek arganowy, zwany także płynnym złotem Maroka. Ten orientalny składnik posiada bogate właściwości pielęgnujące włosy i delikatną skórę głowy. Teraz i Ty możesz rozkoszować się korzyściami płynącymi z tych luksusowych dobrodziejstw a Twoje włosy zyskają:
- zmysłowy połysk
- aksamitną gładkość
- zdrowy, piękny wygląd
- jedwabistą miękkość
- ochronę przed puszeniem się
Jedwabne kosmetyki stosuję zamiennie z balsamami do końcówek - służą mi właśnie do zabezpieczania tej części włosa. Ten eliksir znacznie odbiega od innych "jedwabiów" które znam. Jest bardzo, bardzo tłusty i gęsty. Na włosach rozprowadza się bez większych problemów.
Napakowany sylikonami eliksir spełnia swoje zadanie: chroni końcówki i chwała mu za to. Eliksir zostawiłam sobie głównie na okres "czapkowy", bo wydaje mi się być nieco "silniejszym" kosmetykiem od serum.
Opakowanie w jakim mamy eliksir jest szklane, poręczne a dozownik dozuje odpowiednią ilość produktu. Trzeba jedynie uważać na plastikową nasadę i nie łapać za nią - upadek eliksiru mamy gwarantowany.
Podsumowują:
Cała seria nie zachwyciła mnie jakoś szczególnie. Kilka kosmetyków jest wartych uwagi, ale nie są to moje żadne MUST HAVE w mojej kosmetyczce.
Moim ulubieńcem z całej tej linii okazało się być serum :-) Fantastycznie radzi sobie z moimi suchymi końcówkami :)
OdpowiedzUsuńMoim właściwie też:)
Usuńzainteresowałam mnie tym serum na końcówki, może się na niego skuszę jak skończę z Oriflame ;)
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie tym serum na końcówki :)
OdpowiedzUsuńA próbowałaś ta odzywka psikać mokre włosy?
OdpowiedzUsuńNa mokre psikać! :) Jak wysechną lub wysuszysz to są idealne :) Mam olejek arganowy z Bielendy i tak właśnie robię, ponieważ po nałożeniu na suche stają się one właśnie takie jak napisałaś :)
Usuńdopisałam do notki. Na mokro było jeszcze gorzej niż na sucho.
UsuńOj... to sobie daruje. Bo ja takie odżywki to tylko na mokro.
UsuńMnie ta seria jakoś do siebie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej serii do włosów, ale jedynie na co bym się mogła skusić to odżywka do spłukiwania i olejek.
OdpowiedzUsuńjeszcze ich nie widziałam u siebie w sklepach i nie miały okazji mnie do siebe przekonać
OdpowiedzUsuńnie dla mnie jest ta seria
OdpowiedzUsuńNa jedwabisty eliksir może i bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nic nie zainteresowało i chyba dobrze, bo mam wiele produktów do zużycia.
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie to serum. Niestety mam bardzo poniszczone końcówki i nie wiem czy jakikolwiek produkt byłby w stanie sobie z nimi poradzić.
OdpowiedzUsuńNie miałam tej serii i nie wiem sama czy się skuszę ;-)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej serii kosmetyków do włosów, aktualnie walczę z przetłuszczaniem się włosów także unikam takich rzeczy, przynajmniej na razie :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam takiego serum do końcówek jakby w formie balsamu, zawsze używałam jedwabiów
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale oleju arganowego używam bardzo chętnie - najchętniej - solo! :-)
OdpowiedzUsuńwarte wypróbowania, chyba serum do końcówek zakupię :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii kosmetyków, ale moją ciekawość wzbudziło serum na końcówki :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tą serią. Jednak recenzja super i rzetelna.
OdpowiedzUsuńszkoda, że kiepskie.
OdpowiedzUsuńMam to serum do końcówek i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuń