Swoją kurację maską rozpoczęłam rok temu. Maskę stosowałam "pod rękawiczki", zwykle nakładałam grubą warstwę, czekałam chwilę aż się wchłonie a następnie nakładałam bawełniane rękawiczki. Robiłam to na noc, lub czasem w domu np. siedząc przed komputerem.
Maska jest naprawdę maską. Ma gęstą, przyjemną konsystencję. Jak bardzo dobrze ubita śmietana. Dodatkowo zapach jest bardzo przyjemny, nie gryzie, nie jest przesłodzony, taki akurat. Maska dość długo się wchłania, ale w końcu nie jest to krem.
Opakowanie jest bardzo poręczne i praktyczne. Jest to niewielki słoiczek a my mamy dostęp do jego wnętrza w pełni - ani gram maski przed nami się nie uchroni.
Moja zeszłozimowa kuracja wypadła pozytywnie. Dłonie nie były tak bardzo suche, były odżywione i jędrne. W tym roku znów ją stosuję. Na zimę to świetny kosmetyk, na lato może być zbyt ciężki.
A w moją skórę nie chce się wchłaniać w ogole i tworzy bardzo kleisty film :(
OdpowiedzUsuńOstatnio czaiłam się na niego w sklepie i nie mogłam się zdecydować:)
OdpowiedzUsuńLubię go :) Ma same zalety :)
OdpowiedzUsuńtrzeba spróbować, w końcu zbliza się zima! :)
OdpowiedzUsuń