Dwuminutowa maska do włosów farbowanych zamknięta jest w opakowanie zawierające 150 ml kosmetyku. Jest ono wygodne i bardzo miękkie, dzięki czemu bardzo łatwo wydobyć zawartość. Otwór wylotowy jest dość spory, jednak jeszcze ani razu nie zdarzyło się abym wylała za dużo kosmetyku na dłoń. Zamknięcie jest bardzo wygodne i nie sprawia oporów podczas użytkowania pod prysznicem.
Maska ma konsystencję bardziej jak odżywka. Maski kojarzą mi się z bardzo treściwymi, gęstymi specyfikami. Ta do lejących się nie należy, ale w konsystencji przypomina mi np. balsam do włosów Joanny niż typową maskę. Zaletą niewątpliwie jest to, że wystarczy niewielka ilość aby pokryć całe włosy i ją czuć na włosach (czego nie mogę powiedzieć o specyfikach z Alverde). Włosy z nałożoną maską łatwo się rozczesują i są naprawdę miękkie.
2 minuty to zdecydowanie za krótki czas na działanie tej maski. Używając jej w tym czasie możemy liczyć tylko na pomoc w rozczesywaniu. W mojej ocenie 10 minut to minimalny czas jeśli chcemy poznać działanie tego kosmetyku. Po zmyciu włosy są miękkie i błyszczące, jednak nie jest to jakaś spektakularna, długo trwająca miękkość. Wpływu na kolor także nie zauważyłam. Ot po prostu miła odżywka do codziennego stosowania, z pewnością nie maska.
Przypominam także o rozdaniu:
również uwielbiam kokosowe wonie, jednak jeszcze nie miałam okazji wypróbować tej maski :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo fanką nie jestem, wolę jednak bardziej owocowe;)
Usuńszkoda, że zapach troszkę nie taki jakby się zdawało, ale jako szybka odżywka nie jest zła
OdpowiedzUsuńJako szybka odżywka ot po prostu poprawna, ale szału nie robi. Czegoś więcej oczekuje się po masce. Troche boję się tego co oferuje odzywka z tej serii...
UsuńTroszkę długie działanie jak na 10 min.. :-(
OdpowiedzUsuńZrobiłaś mi ochotę na kokosa :D
OdpowiedzUsuńA wiesz, ze ja kokosa nie lubię? ;p;p
UsuńMam odżywkę do włosów z tej serii i tak średnio przypadła mi do gustu. Za słabo działa, jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSkoro maska działa jak odzywka, to faktycznie odżywka musi działac niczym woda. A szkoda:(
UsuńO boziuu kocham kokos, mam mega ochotę na kosmetyki z tej firmy! :)
OdpowiedzUsuńW internecie ich pełno:)
Usuńfajna odżywka , jak będę miała dostępność do kupię
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto zainwestować w inne, dla samego zapachu i możliwości rozczesania włosów nie warto.
UsuńNie używam mask do włosów, ale uwielbiam kokos ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam wypróbować:)
UsuńBardzo lubię zapach kokosa w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio w miare polubiłam:)
Usuńchcę chcę chcę ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńgdyby nie ten kokosowy zapach ... :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja liczyłam, że prym będzie wiodła gardenia tak jak w balsamie a tu lipa (tzn. kokos).
UsuńJa mam malinowy szampon z Balei, pachnie cudnie, ale tak plącze włosy, że nie nadaje się do mycia -.-
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytałam dośc sporo niepochlebnego o szamponach, dlatego trzymam się póki co z daleka od nich. Szkoda, że tak plącze, a używasz odżywki aby rozczesać?
Usuńnic jeszcze nie miałam z Balei :/
OdpowiedzUsuńZapraszam więc na rozdanie:)
Usuńjuż od dłuższego czasu myślę nad zakupem kosmetyków Balei!:)
OdpowiedzUsuńChętnie dlatego wezmę udział w konkursie :)
Zapraszam więc do posta rozdaniowego:)
UsuńMoje włosy niestety nie lubią kokosa, a szkoda, bo uwielbiam jego zapach :)
OdpowiedzUsuńOj szkoda. Chociaż w przypadku tej maski nie ma co żałować:)
UsuńNie miałam tej maseczki, ale pokładałam w niej większe nadzieje, bardzo fajna recenzja, ale póki co zostanę przy swoich pewniakach :)
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że maska to maska i musi być treściwa, a nie taka "odżywkowa";)
Konsystencję odżywkowatą można wybaczyć jeśli działa jak maska (patrz Kallos lub Bingacze - szczegolnie te drugie sa bardzo rzadkie ale działają super).
UsuńJak masz pewniaki, które Twoje włosy lubią to przy nich zostań:)
Uwielbiam zapach kokosa :D
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam zapachy kokosowe:)
OdpowiedzUsuńJa wielką fanką kokosa nie jestem, ale wśród ciepłych zapachów to kokos chyba wiedzie prym:)
Usuńnie miałam nic balea ale też uwielbiam kokosowy aromat w kosmetykach
OdpowiedzUsuńJeśli masz chrapkę na kosmetyki Balei to zapraszam na rozdanie:)
UsuńChciałabym sprawdzić zapachy obu kosmetyków o których wspomniałaś :) Ja obecnie stosuję szampon i odżywkę Alverde i niestety szampon mnie trochę zawiódł..
OdpowiedzUsuńA który szampon i którą odzywkę? Powiem Ci ja już przetestowałam dwa ich szampony (do włosów farbowanych i ten do zniszczonych z winogronem) i dwie odżywki (do farbowanych i ten z winogronem) i nic z tego mnie nie zachwyciło, Alterra już mi dużo bardziej pasuje...
Usuńsounds interseting! have to try it!
OdpowiedzUsuńświetny post. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, czekam na opinie:
www.quitenormally.blogspot.com
Kurcze akżdy tak zachwala tą BALEA a ja nic z niej nie mam...
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja jest tu pół na pół jak widzę chyba ze względu na ten zapach i konsystencję ;)
I co prawda to prawda 2 min na maskę to za mało ;/
pozdrawiam! :)
Konsystencja byłaby akceptowalna gdyby maska działała tak jak się to oczekuje od masek. Zapach zły nie jest, jednak balsam z tej serii jest dużo piękniejszy, stąd takie trochę zawiedzenie...
UsuńMuszę je wypróbować ;]
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie ma co za nią tak gonić. Jest poprawna i tyle.
UsuńJa wszystko, co kokosowe ubóstwiam!;)
OdpowiedzUsuńJeśli będę się wybierać do Czech to postaram się coś kokosowego z Balei przemycić dla Ciebie:)
UsuńMogłabym jej uzywac dla samego zapachu
OdpowiedzUsuńGdyby pachniała tak jak balsam było by duuużo lepiej:)
UsuńZ chęcią przetestowała bym produkty tej firmy , ale u mnie nie ma tej drogerii ;( .
OdpowiedzUsuńDlatego też zapraszam na rozdanie:)
UsuńOstatnio powoli poznaję Baleę i może kiedyś z czystej ciekawości skuszę się na tą maskę :) Co do Twojego komentarza dot. lakieru p2 na moim blogu. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba. A malowanie przy skórkach to nic trudnego. Jak dla mnie najważniejsze, by do nich nie dojeżdżać, bo nie ma nic gorszego niż upaćkane skórki. Bardzo ułatwia to zaokrąglony pędzelek i drewniany patyczek do poprawek. Często robię zbyt duże odstępy lakieru od skórek, ale dopiero nabieram doświadczenia. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńdzięki za instrukcję:)
Usuńmuszę ja mieć:D
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie ma co za nią tak gonić, miło przetestować ale peanów nie jest warta.
UsuńJeszcze kosmetyków z tej firmy nie używałam, dużo blogerek je zachwala :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że sekretem tej firmy jest to, że mają rewelacyjne zapachy, cieszące oko opakowania oraz niską cenę (żele pod prysznic w Niemczech kosztują 65 centów, u nas na bazarkach i stoiskach z chemią z Niemiec można je kupić za 5-7 zł co i tak jest taniej niż nasze rodzime). W dodatku myślę, że ich niedostępność powoduje większe porządanie:)
UsuńMusi być bardzo fajna, zazdroszczę dostępu do DMu.
OdpowiedzUsuńJest poprawna i nic więcej.
UsuńLubię kokosowe kosmetyki :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKokos sprawdza się bardzo dobrze na moich włosach, więc ta maska mogłaby mi przypaść do gustu... Miałam kiedyś balsam do ciała z tej wersji zapachowej i dla mnie pachniał dokładnie tak jak Princessa kokosowa ;)
OdpowiedzUsuńBalsam pachnie cudownie, mam i uwielbiam. Maska jednak zapachem nie dorównuje.
UsuńMusi pachnieć bardzo ciekawie:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam zapach kokosu :) a kosmetyki balea są prawie na każdym blogu i kuszą bardzo!
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maski, ale żele pod prysznic Balea uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńMaska jest przeciętna a żele też uwielbiam:)
Usuńnie miałam tej maski ale brałabym w ciemno bo kocham kosmetyki o zapachu kokosu
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja uwielbiam kokosowe nuty i chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńjak bede mieć możliwość to znajdzie się w następnym rozdaniu:)
UsuńKokosowe zapachy lubię :D
OdpowiedzUsuń