Zacznijmy od opakowania. Jest ono duże (200 ml) i wygodne. Otwieramy klapkę, chwytamy za wacik i przykładamy go do dozownika, naciskamy i "porcja" zmywacza wsiąka w wacik. Nie musimy nic przechylać, nie grozi nam wylanie zbyt dużej ani zbyt małej ilości płynu. Dodatkowo opakowanie jest bardzo bezpieczne, jeśli przypadkiem nam się przewróci - nic się nie wyleje. A ja mam tendencję do rozlewania.
Zmywacz rewelacyjnie radzi sobie z lakierami. Zazwyczaj na paznokcie kładę bazę, dwie warstwy koloru a następnie warstwę lub dwie lakieru nawierzchniowego. Jeden nasączony wacik pozwala mi na zmycie paznokci u jednej dłoni. Dla lakieru jest zdecydowanie bezwzględny:) I to mnie bardzo cieszy, bowiem dzięki temu jest bardzo wydajny. Ja mojej buteleczki używam już pół roku.
I na koniec co najważniejsze. Zmywacz ten nie sieje zniszczenia na dłoniach. Jest dość delikatny, nie przesusza skórek ani paznokci. Zapach ma bardzo delikatny, orchidea jest ledwie wyczuwalna, tak samo jak cała ta chemia w nim zawarta. Jedynym minusem jest jego cena, buteleczka 200 ml kosztuje około 10 zł. Ale spróbuje poszukać go w wersji normalnobutelkowej a następnie przelać. Polecam!
rozglądałam sie za zmywaczem - dobrze że do Ciebie trafiłam - teraz będzie ten Sensique :)
OdpowiedzUsuńJa też go poszukam:)
OdpowiedzUsuńJeżeli tylko znajdę gdzieś ten zmywacz, na pewno go kupie. Ja z moimi wrażliwymi skórkami koło paznokci dostaje już spazmów ;D. Na pewno przyda się coś nowego i delikatnego jak napisałaś. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie, gdzie mozesz zapoznać sie z wieloma recenzjami :)
http://dzast-do-it.blogspot.com/
No kupienia w Drogerii Natura:) Polecam:)
UsuńNie miałam go :)
OdpowiedzUsuń