Mleczka do ciała kojarzą mi się z kosmetykami bardzo lekkimi, płynnymi i ekspresowo wchłaniającymi się. Jakie było moje zaskoczenie kiedy okazało się, że konsystencja tego mleczka jest bardzo daleka ideału. Kosmetyk ten jest gość gęsty i niestety dość trudny w obyciu. Aplikacja nie należy do najłatwiejszych, bowiem mleczko dość ciężko rozprowadza się po skórze. Mam wrażenie, ze w dużej mierze jego "tępość" zależy od temperatury. Im cieplej tym łatwiejsze jest rozsmarowanie mleczka. Mleczko pozostawia tłustawą warstwę, która wchłania się w ciągu 10-15 minut.
Na początku byłam bardzo zadowolona z działania mleczka. Bardzo dobrze nawilżało i pozostawiało skórę miękką i sprężystą. Po powrocie znad morza moja skóra była dość mocno wysuszona. I tu niestety ale mleczko nie daje sobie rady najlepiej. Widać lekką poprawę, ale wiem, że inne kosmetyki mogłoby zdziałać dużo więcej.
Należy wspomnieć także o zapachu, bo to on zachęcił mnie do kupna. Wydał mi się bardzo podobny do mojego ulubionego balsamu z Balei. Zapach jest bardzo przyjemny, słodkawy i ciepły. Na wieczory idealny.
W kwestii opakowania nie mam powodów do narzekań. Przyjemne dla oka oraz wygodne, plastik jest odpowiedniej twardości i nie ma problemów z wydobyciem kosmetyku. Dozownik także odpowiedniej wielkości. Kosmetyku można używać bez strachu o paznokcie, co także jest plusem.
Zużyje kosmetyk do końca, jednak miłości z tego nie będzie.
A wy lubicie się balsamować? Jakie są wasze ulubione smarowidła?
Fajne mleczko , może kiedyś się na nie skusze ale ja jednak wolę masełka ;)
OdpowiedzUsuńJa masełka lubię ale zimą:)
UsuńSzkoda, że nie daje rady z bardziej wysuszoną skórą ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety:( może za mało czasu mu dałam?
UsuńJa mam masełko z tej firmy. Zapraszam dzisiaj do mnie na mini rozdanie :)
OdpowiedzUsuńMasełek nie próbowałam, w ogole to mój pierwszy kosmetyk z tej firmy;)
Usuńmiałam ten balsam i był nawet fajny :)
OdpowiedzUsuńZły nie jest, ale tez i nie rewelacja...
UsuńMiałam kiedyś i nie przepadałam za nim ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie zły nie jest, ale też nie jakiś cudowny:)
UsuńNie lubię, gdy tego typu produkty zostawiają na skórze tłustą warstwę :/
OdpowiedzUsuńW takim razie to "mleczko" nie dla Ciebie...
Usuńi ja też baaardzo nie lubię ;p ;/
UsuńWole masełka ;)
Nie skuszę się, bo nie lubię połączenia zapachowego orzeszków makadamii z wanilią ;)
OdpowiedzUsuńNie zmuszam, szczególnie, ze i działanie bez rewelacji...
UsuńSzkoda, że jest ciężkie w aplikacji. Nie lubię kosmetyków, które pozostawiają tłustą warstwę :)
OdpowiedzUsuńNiestety ale cięzko się rozsmarowuje... i ta warstwa...
Usuńwąchałam go kiedyś i odstawiłam z automatu na półkę :)
OdpowiedzUsuńTy to jednak masz nosa...
Usuńoj ja również nie lubię balsamowania. wąchałam go kiedyś i zapach bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńJednak nie warto iść tylko za zapachem...
UsuńTrochę długo się wchłania...
OdpowiedzUsuńMam mleczko tej firmy, ale o innym zapachu. Jestem ciekawa, czy będę miała o nim takie samo zdanie jak Ty:)
Będę wypatrywać recenzji:)
UsuńMam problemy z systematycznością, jeśli chodzi o balsamy ;) Bywają dni, że zwyczajnie mi się nie chce smarować :P
OdpowiedzUsuńMam dokładnie to samo. Nawet lubię być nabalsamowana, fajnie pachnieć, ze czasem zwyczajnie nie chce mi się smarować:)
Usuńzapach musi być cudowny ;) ja swojego ulubionego mazidła nie mam, lubię testować nowości.
OdpowiedzUsuńJest bardzo ładny. Ja mam jeden ulubiony, jednak nie mam opcji kupić sobie ot tak na zasadzie "a wejdę do drogerii" :(
Usuńja uwielbiam i balsami i masełka :) oraz dodaje oleje do kąpieli ,dzięki temu nie muszę się już smarować niczym po kąpieli :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować wersję olejkowania kąpieli:)
Usuńciekawe wygląda, choć mogłoby być dla mnie za słabe
OdpowiedzUsuńPolecić mogę tylko dla zapachu...
Usuńpewnie ładnie pachnie:)
OdpowiedzUsuńa co do mojego kształtu paznokci zazwyczaj w okresie wakacyjny mogę sobie pozwolić:)
Moje się straszniście łamią...
UsuńBalsamy i masła stosuję codziennie po kąpieli, bo też mam suchą skórę. Mam z Wellness&Beauty balsam - to pewnie lżejsza wersja mleczka. I mój wchłania się natychmiastowo :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbowac, a który polecasz? Chciałabym się nauczyć takiej systematyczności...
UsuńMam pomarańcze z granatem. Jeśli lubisz takie zapachy to polecam :)
UsuńJa teraz uwielbiam masło Green Pharmacy rumianek i imbir <3
OdpowiedzUsuńidzie jesień więc na pewno wypróbuję:)
UsuńWydaje mi się, że by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńLubisz takie tłuste warstwy?
UsuńJak miłości z tego nie będzie to nie ma co po niego sięgać :D
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję go na włosy i tam się zakocham?
UsuńJa mam wersję z bambusem i trawą cytrynową i nawet go lubię. tylko, że używam go jak jestem w domu rodzinnym, a więc niezbyt systematycznie :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że zapach by mi się spodobał...
Może wypróbuję, ale najpierw poczytam nieco o konsystencji i wchłanianiu sie...
Usuńczyli nic ciekawego.. szkoda.. dobrze, że choć łądnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńW sumie to jedyna zaleta...
Usuńmoja koleżanka miała to mleczko, wąchałam je i jestem zdania, że pachnie obłędnie!:)
OdpowiedzUsuńPachnie świetnie, jednak sam piękny zapach to trochę za mało...
UsuńNie lubię balsamować się, ale ostatnio stwierdziłam, że muszę zacząć się zmuszać, bo nie wychodzi mi to systematycznie :D
OdpowiedzUsuńJa własnie mam to samo, musze nauczyć się systematyczności w wielu sprawach.
Usuńmiałam żel pod prysznic z tej serii i zapach nie bardzo mi się spodobał...
OdpowiedzUsuńNie zawsze każdy kosmetyk z danej serii musi pachnieć tak samo, a i każda z nas jest inna i może podobać się co innego:)
Usuńw takim razie nie spróbuje :)
OdpowiedzUsuńNie polecam:)
UsuńMam z tej serii płyn do kąpieli i też skusiłam sie na niego z powodu zapachu , bardzo lubię takie zapachy na jesień / zimę ; )
OdpowiedzUsuńTak, to jest zdecydowanie jesienny zapach:)
UsuńJa takie zapachy wolę bardziej w zimowe wieczory :) Też nie lubię balsamować ciała :)
OdpowiedzUsuńTeż takie zapachy lubię zimą:)
Usuńzapach wanilii niestety nie dla mnie :( jednak jego działanie też nie przekonuje, więc nic nie tracę na szczęście ;p
OdpowiedzUsuńNic nei tracisz:) Zdecydowanie:)
UsuńMam "peeling" o tym samym zapachu i niestety nie jestem zadowolona. No i zapach, bardzo męczący, nie podoba mi się.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze peelingu z tej firmy.
UsuńPodoba mi się to mleczko ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę lubisz takie tłuste warstwy?
UsuńDla mnie zapach jest niezmiernie słodki i na balsam się nie skusiłam, jedynie na żel ;) Z tej serii mam tylko pomarańczowy balsam ;)
OdpowiedzUsuńFajny ten pomaranczowy?
Usuńoj też nie lubię się balsamować, ale czasem trzeba... ehhh ;)
OdpowiedzUsuńniestety... czasem trzeba...
UsuńZa balsamowaniem nie przepadam, a latek to już po prostu nie znoszę. Nie lubię kosmetyków Wellnes Beauty, próbowałam już zeli, peelingów i chyba miałam miniaturkę tego mleczka, ale jakoś się nie polubiliśmy.
OdpowiedzUsuńLatek?
UsuńTo mój pierwszy kosmetyk Wellness&Beauty... gdybym wczesniej wiedziała...
Ja mam wielki problem z systematycznym balsamowaniem swojego ciała.
OdpowiedzUsuń