Opis producenta:
14-dniowa Terapia Ochronna dla włosów farbowanych to połączenie silnie skoncentrowanych roślinnych ekstraktów, witamin oraz innowacyjnych technologii, które dobrano tak, aby zregenerować i przywrócić świetlistość włosom koloryzowanym. Regularnie stosowana pomaga oczyścić włosy z matowego osadu, podkreśla intensywność oraz blask koloru.
Podstawa skuteczności:
AC ColorPlex Vol - naturalny kompleks z melaniną, chroni włosy farbowane przed blaknięciem koloru, dodaje im objętości oraz pomaga utrzymywać zdrowy, mocny i wyrazisty kolor.
Heliogenol - aktywny ekstrakt z nasion słonecznika o doskonałych właściwościach ochronnych. Zapobiega utracie koloru włosów farbowanych. Wzmacnia włosy i zwiększa ich wytrzymałość na uszkodzenia.
Filtr UV - zapewnia ochronę przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych, dzięki czemu przedłuża trwałość koloru włosów farbowanych.
Ekstrakt z soi - wnika do korzenia cebulki włosa, wzmacniając i chroniąc włos od wewnątrz. Przywraca włosom elastyczność, wygląd i naturalny blask.
Meadowquat HG-70 - zapewnia ochronę włosów przed wysoką temperaturą i mechanicznymi uszkodzeniami. Odbudowuje uszkodzoną strukturę włosa znicszczonego zabiegami chemicznymi, nadając włosom wyjątkową głębię koloru oraz przywracając im piękny połysk.
Produkt polecany dla włosów, które:
Są farbowane, rozjaśnione lub z pasemkami, utraciły intensywność koloru, są matowe, trudne do ułożenia.
Sposób użycia:
Stosować przez minimum 2 tygodnie: w pierwszym tygodniu co 2 dni, w drugim tygodniu co 3 dni. Dla uzyskania optymalnego efektu zaleca się miesięczną kurację.
Przełamać ampułkę w miejscu zwężenia. Rozprowadzić na umyte, wilgotne włosy zawartość ampułki. Nie spłukiwać. Na włosach mających tendencję do przetłuszczania się produkt pozostawić na 5 minut. Następnie spłukać. Wyrzucić zużytą ampułkę. Do włosów krótkich jedna ampułka starcza na dwa użycia. W celu zamknięcia ampułki należy po użyciu odwrócić oderwaną końcówkę i zamknąć nią ampułkę.
Moja opinia:
Już od dawna zmieniam kolor włosów na trochę ciemniejszy niż mój naturalny. Jak chyba każda osoba farbująca włosy borykam się z wypłukiwaniem się i blednięciem koloru. Dlatego bardzo cieszyłam się, że trafiły do mnie ampułki z terapią do włosów farbowanych firmy Marion.
Opakowanie: Ampułki są bardzo wygodnym zastosowaniem. Ampułeczka jest mała i można mieć ją zawsze ze sobą. Plastik jest na tyle twardy, że się nie odkształca ale też na tyle miękki, że nie ma problemu z wydobyciem. Dwa opakowania zabrałam ze sobą do pracy i stosowałam jak przykazano: co 2 a później 3 dni. (1/1pkt)
Zapach: Pierwsze co nam się rzuca w nos to zapach. Bardzo mnie on zauroczył. Nie jest to naturalny zapach, jest chemiczny jednak bardzo przyjemny. Uwielbiałam stosować ampułki na włosy głównie ze względu na ten zapach. Włosy długo nim pachniały. (1/1 pkt)
Konsystencja: delikatny, różowy płyn. Nie jest tłusty ani kleisty. Bardzo przyjemny w stosowaniu. (1/1pkt)
Pojemność: jedna ampułka zawiera 7ml. I dokładnie tyle zużywamy na jeden raz (1/1pkt)
Działanie:
Samo działanie niestety nie jest rewelacyjne. Na początku byłam bardzo zadowolona z ampułek, jednak po jakichś dwóch tygodniach zauważyłam znaczne wysuszenie włosów (a moje włosy z natury są suche). Moje loczki stały się bardzo niesforne i trudne do ogarnięcia.
Ochrony koloru także nie zauważyłam. Nie wiem w jakim stopniu przyczyniły się ampułki a w jakim grzejące mocno słońce. Włosy dość szybko straciły swój kolor, prawie nie widać odrostu (nakładam farbę jakieś 2-3 odcienie ciemniejszą od włosów naturalnych). Być może jesienią czy wiosną ampułki lepiej by się sprawdziły także ich nie skreślam. Może jeszcze je wypróbuję. Zostawiłam sobie w tym celu jedno opakowanie.
Myślę, że przy użyciu jednego opakowania ampułki mogą spełnić swoje zadanie. Użyte nieco dłużej mogą wpłynąć jednak negatywnie na włosy. (2/6 pkt)
Ocena: 6/10 pkt
Ocena: 6/10 pkt
PS. Obecnie się urlopuję i mam problem z dostępem do internetu (jestem na takim wygwizdowiu, że tam nie ma sieci w ogóle), więc kolejne recenzje oraz wyniki rozdania opublikuję po powrocie. Wrzucę wtedy także zdjęcia moich włosów zaraz po farbowaniu jak i po miesiącu od farbowania - dla porównania.
Szkoda, że wysuszył włosy. Myślałam, że ta kuracja będzie dobra i się na nią skuszę, bo moje włosy są teraz w opłakanym stanie ;/.
OdpowiedzUsuńKurcze, szkoda, że są takie słabe;/
OdpowiedzUsuńszczerze powiedziawszy nie wierze w takie "terapie" :)
OdpowiedzUsuńSkoro wysusza to nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńto jednak średniaczek. Oj bardzo bym chciała mieć coś by nie wypłukiwały się moje włosy taks szybko z koloru
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, bo nawet o tym nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńhttp://quitenormally.blogspot.com/2013/08/memories.html u mnie nowy post. Obserwuję :)
Nie skuszę się:)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam Marion:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam preparatów w ampułkach na włosy. Ciekawe jakby sprawdziły się na moich prostych. ;)
OdpowiedzUsuńmiałam z Mariona podobne ampułkio, tylko zielone i nawet mi pomogły trochę:)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię żadnych takich ampułek
OdpowiedzUsuńNie mam przekonania do tej firmy ;-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że średni ten zestawik... Ja ostatnio nabyłam podejrzanie tani olej arganowy Bielendy i stosuję na końcówki, zobaczymy jak to się skończy :P
OdpowiedzUsuńHmmm.. widzę szału nie ma.. Choć z ciekawości chciałabym wypróbowac ich działanie na moje włosy :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś spróbuje :)
OdpowiedzUsuńhttp://for-a-beauty.blogspot.com/
Uuuu ... szkoda, że wysuszył nadmiernie włosy :)
OdpowiedzUsuńzgłaszałam się, ale się nie udało:) ale dobrze, że mogę przeczytać Twoją opinię.
OdpowiedzUsuńTeż to mam ♥
OdpowiedzUsuńOBSERWUJĘ
szczera-szczera.blogspot.com
Moje nawilżające spisały się jeszcze gorzej :(
OdpowiedzUsuńw tym rozdaniu mi się nie udało, za to już w kolejnym tak :) Inne dziewczyny mają bardzo negatywną opinię o tym produkcie, dlatego w sumie cieszę się, że będę testować krem ochronny Pharmaceris i Eveline antycellulit
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam nic z Mariona ;D
OdpowiedzUsuńSzkoda, myślałam, że się sprawdzi... :)
OdpowiedzUsuńmiałam wersje nawilżającą (zieloną) byłam z niej zadowolona jednak po jakimś czasie włosy były lekko obciążone
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam żadnego kosmetyku z tej firmy;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie wierzyłam, że się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam już ich jedną recenzję i także była dość kiepska :P A szkoda, bo wyglądają na fajne ;)
OdpowiedzUsuńJa polecam również z tej firmy MARION KERATIN MIX ELIKSIR PROSTUJĄCY WŁOSY
OdpowiedzUsuńhttps://mmhairismylife.blogspot.co.at/2016/03/marion.html
Przepraszam,ze wysłałam linka ale chcialam pochwalić tę firmę z innym kosmetykiem.
OdpowiedzUsuń