BingoSpa - brzoskwiniowy krem pod prysznic

Ostatnimi czasy będąc na zakupach w Auchan natknęłam się na półki wręcz uginające się od produktów BingoSpa. Oczywistym było, że muszę wybrać coś dla siebie. Wybór padł między innymi na brzoskwiniowy krem pod prysznic.


Zacznijmy od zapachu, bi to on zadecydował o wyborze produktu. Zapach ten jest bardzo rzeczywisty. Pachnie jak brzoskwinie zerwane prosto z ogródkowego drzewka. Te nasze polskie brzoskwinie, które \ możemy mieć na wyciągnięcie ręki. Kosmetyk zapachem przyprowadza do nas słoneczne lato.


Nie mam wielkich oczekiwań wobec produktów tego typu. Przede wszystkim mają dobrze myć, pienić się, być wydajnymi, ładnie pachnieć, nie podrażniać i nie wysuszać. Ten produkt spełnia te wymagania. W kontakcie z wodą tworzy delikatną pianę, myje. Nie zauważyłam żadnych problemów ze skórą od czasu kiedy go stosuję. No ładnie pachnie o czym już wspomniałam. 


Produkt ten posiada jednak jedną dość wyraźną wadę. Jest nim opakowanie. Gdyby to był produkt stricte kąpielowy nie narzekałabym. Jednak w przypadku kosmetyku pod prysznic moje wymagania wobec opakowania są nieco większe. Opakowanie to jest bardzo proste przez co niezbyt ergonomiczne. Całkowicie gładka, prosta butelka łatwo wyślizguje się z mokrej dłoni. Dodatkowo zamknięcie w postaci zakrętki może się przyczynić do rozlania produktu a także do dostania się do opakowania niechcianej wody czy piany.


Generalnie nie jest to zły kosmetyk, wydobyty z opakowania jest bardzo przyjemny, jednak producent powinien nieco bardziej przemyśleć opakowania w jakie pakuje swoje produkty. 



27 komentarzy:

  1. Anonimowy15:11

    zapachy maja boskie ale masz racje co do opakowan te aluminiowe zakretki to jakas porazka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam brzoskwinie! Muszę go koniecznie wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie blogerki kuszą tymi produktami z Bingo Spa ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać coś w nich jest. Inna sprawa, że BingoSpa jakiś czas temu robiło chyba wielką kampanię recenzencką...

      Usuń
  4. O tak opakowania BingoSpa pozostawiają wiele do życzenia ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety. O ile jest to płyn do kąpieli to nie ma problemu. Maski do włosów też są ok, sole też dają radę, ale prysznicowe - tragedia!

      Usuń
  5. Chyba też się muszę skusić na jakiś produkt z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Szczególnie, że są coraz łatwiej dostępne.

      Usuń
  6. Jaki ładny kolorek:) Zapach pewnie też śliczny:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam już dużo recenzji o kosmetykach BingoSpa, ale jeszcze żadnego nie miałam. Muszę się w coś zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. brzmi i wygląda smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. na pewno pięknie pachnie <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja za sam zapach już go uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to moja mama kiedy przyjechała do mnie w odwiedziny skomentowała "jak ty możesz się myć w czymś takim" ;p

      Usuń
  11. uwielbiam ten zapach:))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie, opakowanie nie zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
  13. zapowiada się ciekawie:) już nie jeden płyn do kąpieli miałam w takim opakowaniu i naprawdę nie jest wygodne.. Szczególnie jak zaznaczyłaś, ma się mokre dłonie.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki to płyn do kąpieli to nie ma problemu. Lejesz do wanny i po sprawie...

      Usuń
  14. Muszę wybrać się do Auchana.

    OdpowiedzUsuń
  15. wszyscy narzekają na opakowania.
    Ja się wycwaniłam i od jakiegoś czasu wszystko przelewam do super fajnej butelki z pompką :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i skomentowanie mojego bloga. Odwiedzam wszystkich moich obserwatorów poza tymi którzy zostawiają linki do siebie. To działa na mnie jak płachta na byka.

Komentarze są moderowane.

zBLOGowani.pl

Archiwum bloga