Ostatnie dni nie sprzyjały pracy twórczej. Wysokie temperatury sprawiały, że najchętniej zaszylibyśmy się w garażu (bo tam chłodno), ale skończyło się na spacerkach po galeriach handlowych - tam też chłodno. Wysokie temperatury też są niezłym testem dla kosmetyków. Ja nie lubię jak w ciepłe dni mazidła ze mnie spływają. Dlatego dziś na tapetę idzie krem do twarzy Hydratime z firmy Synchroline.
Opakowanie kremu to miękka tubka o standardowej pojemności 50 ml. Moją ulubioną firmą są buteleczki z pompką, jednak taka tubka jest zdecydowanie lepsza i bardziej higieniczna niż chyba najczęściej spotykane słoiczki. Tubka pozwala na dość precyzyjne dozowanie. Od mocy naciśnięcia zależy czy wydobędę kremu tyle aby posmarować całą twarz czy też np. czoło. Krem ma bardzo delikatny zapach. Określiłabym go mianem pudrowego, bo do takiego mu najbliżej. Zapach jest raczej uniwersalny, nie powinien nikogo nie będzie drażnił. Moim zdaniem jest dobrze.
Krem ma lekką konsystencję i nadaje się na lato, także na dzień. Niewielka ilość dobrze rozprowadza się po twarzy, dość szybko się wchłania. Współpracuje z makijażem, chociaż latem nie maluję prawie w ogóle.
Polecam ten krem wszystkim posiadaczkom suchej cery oraz tym osobom, które potrzebują solidnego nawilżenia. Krem można kupić w aptekach, także internetowych w cenie około 50 zł. Moim zdaniem warto.
Ja miałam Sensicure i też byłam bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie tym kremem, na razie sobie radzę z nawilżaniem skóry ale myślę że jesienią fajnie by było sięgnąć po taki krem :)
OdpowiedzUsuńJa lubię takie porządne nawilżacze na zimę, moja cera wtedy woła głośno "pić!"
OdpowiedzUsuńZ Synchroline miałam tylko jakieś próbki balsamów do ciała :) Ale o tym kremie postaram się pamiętać, zwłaszcza że ze mnie też sucharek :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt. Muszę polecić go mojej znajomej.:)
OdpowiedzUsuńJak na razie nie potrzebuję takiego kremu ;)
OdpowiedzUsuńMam cerę suchą z reguły, ale teraz zauważyłam, że przy używaniu olejów jej nawilżenie się unormowało.
OdpowiedzUsuńJak na razie mam swoich pewniaków, ale zapamiętam na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku też chłodziłam się w galeriach handlowych - skończyło się potężną anginą, więc ostrożnie :D
Ja nigdy w życiu nie miałam anginy a żyję już 29 lat:)
UsuńJa też w lecie praktycznie się nie maluję, bo w takie upały to zaraz wszystko spływa :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak dobrze się u Ciebie sprawdził :) Ja nie potrzebuję takiego mocnego nawilżenia, moja skóra latem jest bardzo tłusta :/
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej go nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie na te upały lekki krem to skarb
OdpowiedzUsuńCzuję się skuszona solidną dawką nawilżenia :)
OdpowiedzUsuńChyba każdy tak ma przy tej temperaturze, że najlepiej by nic się nie robiła....ja miałam podobnie :/ Chętnie bym go do siebie przygarnęła. Po moich przejściach z serum Biocosmetics mógł by się przydać.
OdpowiedzUsuńJa też przy tych temperaturach odkrywam w sobie niesamowite pokłady "nichcenia' :) nawet leżeć mi się nie chce :/
UsuńUf, całe szczęście, że po tym Pose znalazłaś taki fajny kremik. Dla mnie też by się pewnie nadał, bom suchetnik ;) Przez te upały moja alergia się bardzo aktywowała i praktycznie nie mogę nosić makijażu, cała twarz i szyja mnie swędzą, z oczu cieknie ciurkiem, ech :/
OdpowiedzUsuńCera sucha to moja zmora z która wciąż walczę. Zima używałam kremu Avon Anew, zaś teraz latem Bielenda Młodzieńczy Blask z dosć lekką matową formułą. Niestety Twojego produktu, ani firmy nie znam. :-)
OdpowiedzUsuńUżywałam go i byłam zadowolona, a moja skóra jest tłusta (w sumie mieszana w kierunku tłustej), co oznacza, że jest dość uniwersalny :)
OdpowiedzUsuńO właśnie zastanawiałam się jak będzie się zachowywał na cerze tłustej.
UsuńMarkę znamy i bardzo lubimy, ale ten produkt to dla nas zupełna nowość:)
OdpowiedzUsuńZ moją mieszaną cerą mogliby się nie polubić, ale cieszę się, że krem sprawdza się u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńbrr, ja też nie lubię jak kosmetyki spływają ze mnie latem...
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za kosmetykami, które tworzą lepką maź podczas upałów, w takich chwilach zależy mi na lekkich kosmetykach. Krem wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńJa nie mam suchej cery ale uwielbiam mieć dobrze nawilżoną skórę. Chętnie wypróbowałabym ten krem, zwłaszcza, że nie lubię jak mi coś płynie latem po skórze.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że pomaga i nie zostawia tłustej warstewki na twarzy jak większość kremów w lecie. No i dzięki temu masz lepszą cerę. To kosmetyk prawie idealny ;) Ja szukam czegoś podobnego, ale do cery tłustej. Jest może taka wersja tego kremu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę braku kłopotów z cerą!
Ja aktualnie maziam się Bandi i jak narazie jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmoja sucha skóra raczej by go polubiła :)
OdpowiedzUsuńJesli spelnia swoje zadanie to ta cena nie jest az tak wygorowana :)
OdpowiedzUsuńJa używam ziaji i jestem zadowolona, od tego odstrasza mnie jedynie cena :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się takie nawilżenie :)
OdpowiedzUsuńZ mojej twarzy chyba nigdy nic nie pływa, szybko wszystko skóra wchłania. To prawda, upały są męczące i nic się przez nie, nie chce robić szczególnie gdy ten czas musimy spędzić w pracy. Świetnie, że ten krem przywrócił Twoją twarz do normalności i dobrze nawilża. Też potrzebuję w swojej pielęgnacji takich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńkrem nie dla mnie, mam cerę tłustą :)
OdpowiedzUsuńkremik nie dla mnie, mam swojego faworyta ;)
OdpowiedzUsuńz tej serii mam żel do mycia i tonik do twarzy - fajnie nawilżają i oczyszczają.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że pierwszy raz go widzę :)
OdpowiedzUsuńFajnie że u Ciebie się sprawdził :) do mojej cery on nie jest dedykowany więc sobie go odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńTa firma kompletnie jest mi nieznana.
OdpowiedzUsuńMam cerę mieszaną, a policzki lubią się przesuszać więc zainteresowałaś mnie tym kremem ; )
OdpowiedzUsuńPamiętam wpis o kremie POSE. Na szczęście moja cera się unormowała ostatnio i staram się to podtrzymać za pomocą oleju kokosowego ;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego kremu :)
OdpowiedzUsuńSolidne nawilżenie też bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem posiadaczką cery mieszanej, ale może kiedyś będę potrzebowała dobrego nawilżenia ;)
OdpowiedzUsuńNie potrzebuję zbyt mocnego nawilżenia, ale krem, który nie spływałby z twarzy przy takich upałach, zawsze jest u mnie mile widziany.
OdpowiedzUsuń