EOS Visibly Soft Lip Balm - Vanilla Mint

Witajcie,
Chyba każda z nas marzy o pięknych i pełnych ustach. Dlatego też taką uwagę zwracamy na odpowiednią ich pielęgnacje. Jesień i zima, niskie temperatury, wiatr, centralne ogrzewanie nie są niestety naszymi sprzymierzeńcami. Wysuszą nie tylko skórę naszego ciała ale także i usta. Dlatego warto sięgać po produkty nie tylko nawilżające ale także chroniące usta. Mój ostatni pomocnik to balsam do ust Eos Visibly Soft Lip Balm - Vanilla Mint, który dotarł do mnie ze sklepu E-Glamour.pl. Jesteście ciekawe jak się sprawuje? Zapraszam:)

EOS Vanilla Mint

Balsamy do ust marki Eos zyskały miano kultowych już dawno temu. Któż ich nie miał i któż nie chwalił. Słyszałam o nim zewsząd dlatego prędzej czy później i ja go zamówiłam. Wybrałam wersję dwukolorową-dwusmakową. Miętowo-waniliową. Miętowe produkty do ust bardzo lubię ze względu na właściwości chłodzące i takie uczucie mrowienia jakie dają - wtedy czuję, że naprawdę coś działa na moje usta:)

Eos Visibly Soft Lip Balm - Vanilla Mint zamknięty jest w niewielkim jajeczku. Takim wielkości sklepowej S-ki. W środku znajduje się 7 gramów produktu. Wielkość jest dokładnie taka sama jak klasycznych "jednosmakowych" jajeczek. W zapachu dużo bardziej rozpoznawalna jest wanilia, woń mięty jest bardzo delikatna, raczej gdzieś w tle. Podobnie jest ze smakiem - króluje tutaj wanilia. Konsystencja jest zwarta, jednak pod wpływem ciepła ust rozprowadza się po nich bardzo łatwo.


Opakowanie jest bardzo wygodne w użyciu. Przede wszystkim dużo łatwiej je namierzyć w torebce niż zwykły sztyft. U mnie zawsze w torebce panuje chaos i wszystkiego szukam na dotyk. Z jajeczkiem nie mam problemów. Balsam Eos  Visibly Soft Lip Balm ma zakręcane zamknięcie, któremu towarzyszy klik. Nic nie powinno samo się otworzyć i zabrudzić zawartości torebki. Zarazem balsam jest bardzo łatwy w użyciu, raz-dwa i usta posmarowane.

Przejdźmy jednak do najważniejszego czyli działania. Balsam stosuję już od około miesiąca, mam go zawsze pod ręką, więc sięgam po niego w różnych sytuacjach, chociaż najczęściej jest to w pracy. Początkowo nie mogłam się przyzwyczaić do kształtu samego sztyftu, wydawał mi się dość duży i nieporęczny. Szybko jednak go polubiłam i już nie mam żadnych problemów z aplikacją. Jak wspomniałam na początku spodziewałam się nie tylko nawilżenia ale z racji tego, że zawiera miętę, także lekkiego efektu mrowienia. Efekt ten jest bardzo, bardzo malutki. Prawie nie występuje. Balsam ma w nazwie "visibly soft". Czytałam, że zwykłe, jednokolorowe Eosy nawilżają przeciętnie, tutaj spodziewałam się jednak efektu WOW. Niestety to WOW nie jest zbyt duże, raczej to takie wow. Balsam nawilża usta w zadowalającym stopniu na jesienną porę roku. Obawiam się jednak, że zimą ust nie będzie w stanie zregenerować.


Niewątpliwą zaleta produktów Eos jest fakt, że są hipoalergiczne i mają przyjemne składy. Firma EOS (Evolution of Smooth) udziela się charytatywnie oraz nie testuje swoich produktów na zwierzętach - czym bardzo zyskuje w moich oczach. Cenię sobie uczciwy i etyczny biznes.  Balsam można kupić w cenie 18,90 zł w sklepie E-Glamour.pl.  Jeśli wasze usta nie wołają rozpaczliwie o pomoc to na pewno będziecie zadowolone z tego balsamu. Balsam Eos Visibly Soft Lip Balm jest bardzo wydajny i ma aż 3 letni okres ważności (liczony pierwszego otwarcia).

Znacie produkty EOS? Co o nich myślicie?
zBLOGowani.pl

Archiwum bloga