Witajcie,
Zimy w dalszym ciągu nie widać. Nadal słonecznie, chociaż już nieco chłodniej niż przez święta. Tęskniąc już nieco za zimą chwyciłam za wosk Bundle Up z zimowej serii Yankee Candle "Baby It's Fun Outside and Cosy Inside".
Wąchany na sucho wosk Bundle Up (seria classic) pachnie delikatnie, dość subtelnie, całkiem miło. Trochę nie wiedziałam czego mogę się spodziewać czytając "wosk o czystym, zimowym zapachu przywołującym wspomnienie mroźnych dni". Tak szczerze, nie mam wspomnień z mroźnymi dniami. Może jedynie te, że czapka i włosy koniecznie wtedy ładnie pachną. Wypróbowałam jednak.
Do kominka wskoczył bardzo malutki kawałek tatry. Nie wiedziałam czego się spodziewać, wolałam za mocno nie ryzykować z intensywnością. Po rozpaleniu aromat stał się bardzo intensywny. Tak bardzo, że cieszyłam się, że na dworze nie ma mrozu, bo musiałam otworzyć okna. Mały kawałek tatry to i tak było za dużo.
Ok, wiemy, że zapach jest bardzo intensywny, a jak jego inne właściwości? Zapach jest dość przyjemny. Jest trochę męsko, trochę mydlanie, odrobinę kadzidlanie. W dalekim tle nuty korzenne. Po kolorze spodziewałam się jakichś leśnych nut ale tutaj ich niestety nie ma.
Jest to zapach który lepiej palić raczej za dnia i w dużych pomieszczeniach. Do sypialni się nie nadaje, przez swoja intensywność może utrudniać zasypianie.
Bundle Up nie zachwycił mnie jakoś szczególnie. Nie jest to zły zapach, ale trochę nie moje klimaty.
Woski Yankee Candle możecie zakupić w sklepie goodies.pl. Polecam zapoznać się z ofertą:)
Yankee Candle
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
JaK intensywny to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńDla mnie jest całkiem ok, ale faktycznie do dużych pomieszczeń
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :) ♡
Ciekawi mnie zapach tego wosku ale nie lubię zbyt intensywnych zapachów w pomieszczeniu
OdpowiedzUsuńJeszcze tego wosku nie miałam ale zrobiłaś bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńA ja jaszcze nigdy nie miałam okazji wypróbować żadnego wosku ;)
OdpowiedzUsuńA ja jestem bardzo ciekawa jak pachnie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam świeczki Yankee Candle! Bardzo ciekawi mnie ten zapach:-)
OdpowiedzUsuńJeżeli ma mydlaną nutę to nie nie dla mnie ostatnio jak odpaliłam wedding day musiałam wietrzyć pokój przez godzinę bo ie umiałam wytrzymać. Więc myślę, że ten nie znajdzie miejsca w mojej kolekcji wosków :)
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić, ale kiedy robiłam zamówienie to akurat był niedostępny :(
OdpowiedzUsuńbyła przekonana że to będzie taki leśny, świerkowy zapach, a tu zonk :D
OdpowiedzUsuńto nie mój zapach, trwał u mnie 5 minut i zgasiłam,rozbolała mnie głowa i nigdy więcej
OdpowiedzUsuńZapach mnie ciekawi, jednak trochę obawiam się tej intensywności.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu te świeczki kupić. :D Kuszą tymi zapachami i ich różnorodnością niesamowicie. :D
OdpowiedzUsuńJest już promocja w UK -50%, więc wczoraj susiłam się na dużą świeczkę SNOW IN LOVE, pachnie obłędie :)
OdpowiedzUsuńDziś go dostałam w paczce z woskami. Na razie pachnie niepozornie, ale zobaczymy, czy w moich dużych pokojach też będzie intensywny.
OdpowiedzUsuńciekawy opis, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńwieki nie mialam zadnego;P
OdpowiedzUsuńLubię takie zapachy, więc mógłby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńczuję, że i mnie nie przypadłby do gustu ;)
OdpowiedzUsuńdawno nie zapaliłam żadnego wosku
OdpowiedzUsuńRaczej nie polubiłabym się z tym zapachem ;/
OdpowiedzUsuńPoznałam ten zapach w sklepie ale nie trafił w mój gust! Pozdrawiam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZapach mi nie odpowiada :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten zapach.
OdpowiedzUsuńMęsko tak ale kadzidlanie? nie wiem czy bym polubiła ;)
OdpowiedzUsuńChyba też nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, szczególnie jeżeli jest jakaś nuta kadzidlana ;/
OdpowiedzUsuńJa chyba też bym go nie polubiła... Kadzidlane aromaty to nie mój klimat :(
OdpowiedzUsuń