Bielenda - Czarna oliwka, dwufazowa oliwka do demakijażu oczu i ust

Kiedyś już wspominałam, że moja mama bardzo lubi produkty do demakijażu Bielendy. W połowie marca była u mnie w odwiedziny na kilka dni. Przypadkiem zostawiła ten właśnie specyfik, który postanowiłam poddać własnym testom.


Opakowanie:
Prosta, całkiem poręczna buteleczka. Na tle różnych kosmetyków prezentuje się dość przeciętnie. Podobnie jak w innych wersjach zamknięcie woła o pomstę do nieba. Jest bardzo niewygodne i bardzo trudno dobrze zakręcić butelkę. Dość spory otwór wylewowy znacząco ułatwia przypadkowe wylanie kosmetyku. Płyn jest bardzo trudny w dozowaniu.



Zapach:
Jak dla mnie słabo wyczuwalny. Ani mnie ziębi ani grzeje. Przeciętny.

Działanie:
Nie lubię dwufazowych kosmetyków, ze względu na tłusta warstwę jaką pozostawiają. Już nawet olejki uważam za lepszy kosmetyk niż takie płyny.
Zobaczmy jak sobie poradził z podstawowymi kosmetykami które nakładamy na twarz: pomadką, podkładem, cieniem do powiek, tuszem do rzęs i eyelinerem.

Zestaw testowy:

A teraz wyniki testu:


Jak widać z pomadkami, cieniami i podkładem poradził sobie całkiem nieźle. Czarne kosmetyki sprawiły mu więcej problemu. Eyeliner został lekko rozmazany a żeby zmyć tusz (nie wodoodporny) trzeba użyć nieco siły. Zastosowany na twarz szczypał mnie w oczy, więc delikatny to on nie jest.

Cena: ok 10 zł

Dostępność: większość drogerii i marketów.

Oliwka przy okazji wyjazdu do domu na święta powróciła do mamy.



32 komentarze:

  1. oj jak szczypie w oczy to na bank nie dla mnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy13:09

    skoro szczypie to mowie mu nie :) tym bardziej, ze narazie nie używam kosmetyków przeciwzmarszczkowych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio tak rozważałam tę kwestię i uznałam, że przeciwzmarszczkowych powinniśmy używać zanim się pojawią - przeciwko ich pojawieniu:)

      Usuń
  3. Wniosek prosty, zostaję przy ziajce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam i też nie polubiłam jej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj dla mnie odpada. Nie lubię produktów, które szczypią w oczy i tak jak Ty nie lubię płynów 2-fazowych ze względu na tłustość :-/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja używam wersji z bawełną i z początku wydawała mi się świetna, a teraz im bliżej dna tym gorzej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bawełny nie mialam, ale awokado u mnie tez sie nie sprawdzilo.

      Usuń
  7. Mnie też szczypał w oczy, ale podobno bawełna jest lepsza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie chyba ta cała seria płynow z bielendy sie nie nadaje...

      Usuń
  8. Używałam wersji z Avokado, bardzo fajna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O awokado tez juz pisałam, mi nie przypasowała...

      Usuń
  9. Tej wersji nie miałam, ale bawełna i awokado sprawdziły się u mnie dobrze

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy21:04

    Mam go, ale czeka na swoją kolej..
    Ciekawe jak się sprawdzi u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Skoro szczypie to ja oliwce serdecznie podziękuję. Chociaż nieźle poradziła sobie ze zmyciem kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. radzi sobie nieźle, mnie szczypała za to moja mama bardzo lubi te płyny:)

      Usuń
  12. Ja go nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lakiery z GR ostatnio pojawiają się w różnych osiedlowych drogeriach, popytaj, może akurat trafisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukałam. Pani mi powiedziała, że obecnie nie ma dystrybutora na Dolny Śląsk i sklepy jak chcą mieć to muszą zamawiać jakoś internetowo. Przeszukałam drogerie wymienione na stronie GL i same resztki...

      Usuń
  14. miałam inne serie i nie przemawia do mnie tłusta warstwa;/

    OdpowiedzUsuń
  15. zapraszam do mnie :) poobserwujemy się? ♥ ilonciaaa880.blogspot.com ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Troszkę średnio sobie radzi.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i skomentowanie mojego bloga. Odwiedzam wszystkich moich obserwatorów poza tymi którzy zostawiają linki do siebie. To działa na mnie jak płachta na byka.

Komentarze są moderowane.

zBLOGowani.pl

Archiwum bloga