Oficjalnie mamy już lato pełną gębą. Jest to czas nie tylko wyczekanych wakacji i wymarzonych urlopów. Lato to przede wszystkim dużo słońca i wysokie temperatury, które niekoniecznie nasza skóra lubi. Dziś chce Wam przedstawić mój letni niezbędnik, czyli 10 produktów, których nie może zabraknąć w mojej letniej kosmetyczce. Są dla mnie absolutnym must have. Miło będzie jeśli podzielicie się też swoją listę, może jest coś co i u mnie stanie się hitem!
OCHRONA PRZECIWSŁONECZNA
Być może to punkt wręcz banalny, ale chyba najistotniejszy latem. Niestety nadal wiele kobiet nie dba o odpowiednią ochronę przeciwsłoneczną. Dla mnie SPF min. 30 to konieczność bez której nawet nie wychodzę z domu. Oczywiście wybierając się na plażę, szczególnie po raz pierwszy w sezonie sięgam i po wyższe filtry. W tym roku moim hitem jest jaśminowy olejek Lirene, który w mojej ocenie pachnie konwaliami, których zapach wprost uwielbiam. Nie zapominam też o zabezpieczeniu skóry twarzy. Właściwie już od kwietnia używam kremu Gly Skin Care który zawiera filtr SPF 30. Sprawdza się idealnie i nadaje się pod makijaż!
SPRAY LUB MGIEŁKA CHŁODZĄCA
Uwielbiam takie produkty, nie tylko na poparzenia słoneczne. Spray chodzący Altermed stosuję w każdej chwili gdy czuję, że moje ciało jest przegrzane. Podczas opalania, przy pracach ogródkowych a nawet po podróży samochodem w którym nie ma klimatyzacji (jak na złość w tym tygodniu zmuszona jestem takim jeździć, bo drugi w warsztacie:(). Chłodzi i jednocześnie nawilża skórę. Dla mnie bomba!
MGIEŁKA OCHRONNA DO WŁOSÓW
NOCNA MASECZKA DO TWARZY
Ręka do góry komu się chce spędzać letnie wieczory w domu z maseczką na twarzy. Coś mało was:) Ja też to takich osób nie należę, podczas urlopu ani nie myślę o maseczkach, będąc w domu też staram się być aktywna do samego wieczora. Maseczka która działa podczas gdy śpimy, np. super power sleeping mezo mask z Bielendy to moje letnie wybawienie. Nakładam cienką warstwę i kładę się spać. Rano wystarczy umyć buzię. Nawilżenie gwarantowane!
RAJSTOPY W SPRAYU
Niestety pękają mi naczynka na nogach, zwykle staram się je ukryć długimi spodniami lub spódnica. Czasem jednak mam ochotę na nieco krótszą wersję ubioru, wtedy sięgam po rajstopy w sprayu, np. te z Lirene. Ładnie ukrywają pajączki i dają efekt lekko opalonych nóg.
ŚWIEŻE I TRWAŁE PERFUMY
Wiele z Was latem stawia na lekkie, owocowe mgiełki. Ich zapach zwykle czuć przez 15-30 minut. Ja stawiam na porządne, trwałe perfumy o lekkim świeżym zapachu. Niedawno zakochałam się w Florabotanice Balenciagi. To z pewnością hit tego lata. Zapach jest lekki, rześki, bardzo roślinny i trwałość jest bardzo zadowalająca. Latem używam perfum jedynie na ubranie, aplikowane na skórę (w słoneczne dni) mogą doprowadzić do przebarwień. Pamiętajcie o tym!
NEONOWE LAKIERY DO PAZNOKCI
Jeszcze rok temu byłam fanką pastelowych paznokci. Uważałam, że takie najlepiej komponują się z opalenizną. W tym roku okryłam neonowe lakiery Indigo i przepadłam. Podbijają opaleniznę jeszcze bardziej niż pastele. Moim ulubionym jest ten pomarańczowy na dole. Niedługo wam go pokażę!
WODOODPORNY TUSZ DO RZĘS
Kiedyś takowe stosowałam głównie zimą. Śnieg lubi rozmazywać tusz. Latem jednak takie sprawdzają się równie idealne. Dzięki nim mogę stosować wodę termalną na twarz bez obawy o czarne plamy pod oczami. Letnia burza, łzy od śmiechu lub nagłego wiatru także mi niestraszne.
MLECZKO DO CIAŁA
ANTYPERSPIRANT
Latem pocimy się mocniej. Mimo, że nie mam dużych problemów z potliwością to latem nie chcę pozwolić sobie na ani odrobinę dyskomfortu. Sięgam po regulator pocenia Etiaxil także z wygody. Wystarczy stosować go raz na kilka dni. Blokuje pot bardzo dobrze. Chyba nie ma gorszego uczucia niż mokre pachy w momencie gdy mamy koszulkę na ramiączkach i wilgoć nawet nie ma w co wsiąknąć. Od kiedy mam Etixil zapomniałam co to znaczy.
A wy bez jakich produktów nie wyobrażacie sobie lata?
Rajstopy w sprayu mam ale z innej firmy bardzo się przydają np. przed weselem :) Etiaxil mam niebieski;p
OdpowiedzUsuńJeszcze tarka do stóp! :D
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że jak dwa lata temu użyłam skarpetek złuszczających tak mój problem ze zrogowaceniami zniknął raz na dobre:)
UsuńRajstopy w sprayu uwielbiam , od lat jestem wierna sally hansen. Nie mogę się doczekać kiedy poznam zapach, który ostatnio u Ciebie króluje.
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie maskę z Bielendy, ale ta wersja mnie zapychała :P Może przyda się na stopy :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie Etiaxil. Myślałam, że Vichy również da radę, ale niestety w te najcieplejsze dni się nie sprawdza.
OdpowiedzUsuńO ten regulator pocenia wpadł mi w oko. Kiedyś używałam medispirant roll-on ale przestał na mnie działać. U mnie jako taka mgiełka chłodząca fajnie działa woda termalna Uriage, a rajstopy w sprayu to używam tych z SH ;) Chociaż Lirene też wydaje się dobrą opcją ;)
OdpowiedzUsuńzainteresowała mnie ta mgiełka do włosów, tym bardziej że moje włosy są traktowane rozjaśniaczem.. ;)
OdpowiedzUsuńlubię jaśminowy olejek Lirene
OdpowiedzUsuńBielenda raczej mnie rozczarowuje, ale ta maska nocna kusi :P
OdpowiedzUsuńJa muszę się skusić w końcu na jakąś mgiełkę chłodzącą albo wodę termalną. Jeszcze nigdy nie miałam ;) Mój letni niezbędnik to zdecydowanie kremy z filtrem, okulary (!), dobry puder, trwałe lakiery, balsam antycellulitowy i pewnie kilka innych :)
OdpowiedzUsuńTeż używam wysokich filtrów.
OdpowiedzUsuńSame ciekawe produkty. :)
OdpowiedzUsuńu mnie króluje woda termalna, rajstopy w sprayu ale innej firmy, olejek Tutti Frutti, maski w płacie Skin79, brązujący balsam pod prysznic Lirene :D
OdpowiedzUsuńPiękne kolory lakierów ;)
OdpowiedzUsuńMgiełka chłodząca to obowiązkowy must have :)
OdpowiedzUsuńten pomarańczowy lakier na dole to odcień grapefruitowy? mam i również bardzo go lubię latem :) jak i wszelkie inne koralowo-różowe ;)
OdpowiedzUsuńNa żywo na paznokciach nie widzę w nim zbytnio różowych tonów. Pokażę na dniach na paznokciach:)
UsuńEtiaxil mnie zaciekawił i muszę mu się przyjrzeć wnikliwiej :) U mnie króluje latem woda termalna Uriage :)
OdpowiedzUsuńU mnie obowiązkowo kremy z filtrem,mgiełki i lekki albo sowicie nawilżające balsamy.
OdpowiedzUsuńAkurat nic z tych produktów nie miałam ale niektóre są bardzo kuszące!
OdpowiedzUsuńEtiaxil to u mnie puntk obowiązkowy bo mam problem z nadmiernym poceniem i choć zdecydowanie wole kosmetyki naturalne to on jedyny mi pomaga
OdpowiedzUsuńU mnie to tylko dobry dezodorant się przydaje i różne żele , mydła pod prysznic. Ewentualnie woda termalna w spray-u.
OdpowiedzUsuńmnie czekają zaraz zakupy do wakacyjnej kosmetyczki, czas zrobić listę :D
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze znajduje się na liście Carex i pomadki :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak by mi się sprawdziły te rajtuzy .
OdpowiedzUsuńJaśminowy olejek bardzo mi przypadł do gustu:)
OdpowiedzUsuńU mnie ochrona przeciwsłoneczna to także podstawa ;) Zamiast po rajstopy w sprayu sięgam po balsamy brązujące, natomiast za neonami na swoich paznokciach nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam rajstop w sprayu i chyba muszę kupić, bo moje nogi pozostawiają wiele do życzenia ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie Etiaxil i kolorowe lakiery do paznokci to mój letni niezbędnik.
OdpowiedzUsuń:*
U mnie mgiełki do włosów goszczą przez cały rok. ^^
OdpowiedzUsuńten jaśminowy olejek Lirene pachnie obłędnie! A Panthenol to chyba obowiązek w każdej letniej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńPanthenol to w trakcie lata ( i nie tylko ) mój nr 1 :)
OdpowiedzUsuńCiekawie prezentują się neonowe lakiery :)
OdpowiedzUsuńte nocne maseczki bieledny zbierają bardzo dobre opinie, muszę w końcu jakąś wypróbować
OdpowiedzUsuńChyba muszę zainwestować w taką maske z Bielendy ;)
OdpowiedzUsuńLakiery w pięknych, soczystych barwach to mój must have :)
OdpowiedzUsuńJak dla nas to przed wakacjami warto zadbać również o ładne, białe zęby. Paski wybielające czy pasty przynoszą różne efekty. Najlepiej odwiedzić dobrego specjalistę. W Krakowie polecamy stomatologiakrakowczyzyny.pl. Naprawdę warto!
OdpowiedzUsuńkolorowe lakiery i rajstopy w sprayu to mój must have :) do tego samoopalacz, kryjący puder (odstawiam podkłady)i kokosowa woda toaletowa :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten regulator potu i muszę się za nim rozejrzeć u siebie, a jeśli go nie znajdę to zamówię sobie z polski :)
OdpowiedzUsuńOchrona przeciwsłoneczna dla mnie też jest ważna, a co do chłodzenia, to ostatnio zakupiłam sobie krem, niby antycellulitowy, ale na to nie liczę, natomiast przyjemnie chłodzi i ma delikatne złote drobinki :)
OdpowiedzUsuńMusze sobie kupić tę mgiełkę:)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze nigdy rajstop w sprayu. Chyba czas najwyższy to zmienić :)
OdpowiedzUsuńwszelakie filtry na lato jak najbardziej wskazane :)
OdpowiedzUsuńja nie mam nic z tych rzeczy. U mnie zdecydowanie niezbędnikiem w wakacje jest ałun i olejek z nasion malin;)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam Etiaxil, ale zaprzestałam. Spodobała mi się chłodząca mgiełka. Muszę się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńfajny niezbędnik, dla mnie latem konieczne są balsamy z filtrem, świeży zapach perfum, trochę cienia i książka :)
OdpowiedzUsuńTaka mgiełka chłodząca bardzo by mi się przydała :)
OdpowiedzUsuńWybrałaś lakiery o niesamowitych kolorach :)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńmaseczka do twarzy na cos to cos dla mnie :D
OdpowiedzUsuńLecę szukać tej mgiełki chłodzącej. Ps. Uwielbiam nakładać wieczorami maski na twarz ;)
OdpowiedzUsuńSame interesujące produkty olejek lirene muszę wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajni letni ulubieńcy :) Podzielam zdanie co do filtrów i rajstop do nóg :) Muszę zacząć lepiej zabezpieczać włosy przez słońcem,też mam suche,kręcone włosy.
OdpowiedzUsuńja się polubiłęm z olejkami lirene :)
OdpowiedzUsuńMój kuferek pęka w szwach hehe :)
OdpowiedzUsuńNie znam nic, ale od jakiegoś czasu poluje na rajstopy w sprayu .
OdpowiedzUsuń