Witajcie,
Zima zbliża się wielkimi krokami, już nie możemy się nawet tego wypierać. Ciemno jest gdy wychodzę do pracy, ciemno gdy z niej wracam. Długie wieczory sprzyjają siedzeniu w domu, z książką, pod kocem. W takich chwilach towarzyszą mi wszelkiego rodzaju świece i woski. Nigdy nie kupuję pełnych kolekcji wosków Yankee Candle jeśli nie mam pewności, że te zapachy mi się spodobają. Woski są tak łatwo dostępne, że bez problemu można pójść, powąchać i wybrać coś dla siebie. A gdzie kupimy, to już tylko od nas zależy. Kilka dni temu przyniosłam do domu właśnie kilka wosków, wśród nich znalazł się Kilimanjaro Stars. To on będzie bohaterem dzisiejszej notki.
Wosk pochodzi z rześkiej linii zapachowej. Seria Classic. Według producenta zapach ma być mieszaniną czystego, górskiego powietrza wraz z miętą i paczulą. Z pewnością się zgodzę, że zapach jest bardzo czysty, powietrzny. Jest bardzo intensywny, Maciek stwierdził, że nawet nie trzeba go odpalać aby aromat unosił się w powietrzu. Mimo swojej intensywności nie jest męczący i duszący. Z pewnością bardzo świeży. Mięty tutaj nie wyczuwam, to raczej otulająca paczula w męskim wykonaniu. Przyjemne, eleganckie, męskie perfumy. Takie jest moje skojarzenie. Spacer pod nocnym niebem z przystojnym mężczyzną u boku. Ten wosk to gratka dla fanek np. Midsummer's Night. Z pewnością Wam się spodoba.
Jeśli zaciekawił Was ten wosk, to możecie kupić go w sklepie Goodies.pl. Polecam każdemu!
Yankee Candle
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mam ten wosk, pisałam o nim na swoim blogu. Stał się jednym z tych ulubionych, zdecydowanie wolę go od "męskiego" black coconut :P
OdpowiedzUsuńto nie jest zapach dla mnie, gustuję w zupełnie innych woniach
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach :D Na wosk się nie załapałam, ale kupiłam sampler i "kroję" do kominka ;)
OdpowiedzUsuńświetnie to ujęłaś :) bardzo fajny jest ten zapach :)
OdpowiedzUsuńChyba zapach nie do końca by mnie zadowolil :)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do tego zapachu, ale wizualnie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPaliłam go nie dawano i w powietrzu wyczułam męskie perfumy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to zapach nie dla mnie. ..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :) ♡
mam czeka na palenie
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to wątpię czy zapach by mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńZapach bardzo w moim klimacie ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go, jest bardzo męski.
OdpowiedzUsuńto zdecydowanie jeden z moich ulubionych zapachów mimo swojej intensywnosci :)
OdpowiedzUsuńMam go i mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTak tak tak! To coś dla mnie :) Jak jest paczula w męskim klimacie to ja jestem kupiona :)
OdpowiedzUsuńwygląda intrygująco:D
OdpowiedzUsuńspodziewałam się, że będzie ciężki, a tu odwrotnie
OdpowiedzUsuńbardzo go jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńMidssummers Night mi odpowiadał, więc ten też powinien :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam paczulę! Zapach dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńTego nie miałam, ale mnie prawie wszystkie kuszą . Szkoda, że nie mam możliwości obwąchania ich osobiście i zawsze w ciemno kupuję.
OdpowiedzUsuńWstyd przyznać ale jeszcze żadnego wosku nie miałam.
OdpowiedzUsuńŚwietny, bardzo lubie zapach paczuli:)
OdpowiedzUsuńZapach jestem w stanie sobie wyobrazić, ale bardzo podoba mi się kolor tego wosku :P Chociaż wiem, że to tylko wartość wizualna :D
OdpowiedzUsuńZapach musi być cudowny! :) Ja też uwielbiam spędzać zimowe wieczory pod kocem w towarzystwie miłych zapachów świec, olejków i wosków :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy! :))
OdpowiedzUsuńCiekawy zapaszek :)
OdpowiedzUsuńMam ten wosk, ale jeszcze w zapasach i czeka na swoją kolejkę ;)
OdpowiedzUsuńOpis zapachu brzmi bardzo ciekawie, lubię "powietrzną" kategorię :)
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten zapach :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wyobraziłam sobie ten zapach :) Co prawda mam zamiar kupić jakieś świąteczne zapachy, ale może ten też wpadnie do mojego koszyka :)
OdpowiedzUsuń