Od pewnego czasu poznaję i zachwycam się peelingami enzymatycznymi. Nie oznacza to jednak, że te mechaniczne całkowicie odstawiłam. Wprost przeciwnie, nadal często po nie sięgam. Gdy przed Świętami robiłam zamówienie w sklepie iperfumy.pl postanowiłam sprawić i sobie odrobinę luksusu. W moim koszyku wylądował Acqua di Parma Italian Resort peeling do twarzy rozjaśniający. Ciekawe?
W Internecie ciężko szukać informacji na temat tego produktu. Jeśli coś się znajduje to są to dosłownie szczątku informacji, lub w jakichś nieznanych mi językach. Na szczęście producent dołączył do produktu dość sporą ulotkę w kilku językach. Polskiego nie ma, jednak angielski pozwala na poznanie chociażby obietnic. Wielkie nie są. Jędrność, promienność, rozjaśnienie.
Acqua di Parma jest włoską firmą która produkuje nie tylko perfumy i perfumowane kosmetyki, ale także świece czy tez wyroby ze skóry. Swój boom przeżywała w latach 1930-1950. Natomiast swój pierwszy zapach wypuściła na rynek dokładnie 100 lat temu, w 1916 roku.
Acqua di Parma Italian Resort peeling do twarzy rozjaśniający wygląda bardzo ekskluzywnie. Ciemnoniebieska tubka z białymi napisami. Całość w teksturowanym kartoniku w tych samych barwach. Tubka jest dość smukła i miękka. Zakrętka jednak jest wykonana z twardego i ciężkiego plastiku. Można by nawet pomylić ją ze szkłem. Kolejnym ważnym aspektem jest zapach. Ten niestety nie przypadł mi do gustu. Początkowo przyjemny, dość szybko przeradza się w dość nachalną, perfumowaną woń. Taką trochę sprzed kilku dekad. Nie kojarzy mi się z nowoczesną kobietą i nie chciałabym perfum o tym zapachu. Na szczęście to jest tylko peeling, więc zapach nie zostaje ze mną na dłużej. W dodatku jest znośny.
Mam suchą cerę, która nie potrzebuje mocnego tarcia. Bardziej wygładzenia, pozbycia się suchych skórek. Ten peeling spełnia moje oczekiwania. Nie należy do mocnych zdzieraków, jest dość delikatny. Z pewnością nie zrobi nikomu krzywdy. W delikatnym kremie zatopiony jest bardzo drobny pumeks. Ilość drobinek jest średnia. Bardzo przypomina mi lubiane przeze mnie peelingi korundowe. Bardzo dobrze się zmywa z twarzy, pozostawiając ją lekko rozświetloną (pozostaje taka delikatna, drobniutka poświata). Cieszy mnie niesamowicie, ze peeling nie wysusza mojej cery. Na początku składu znajdziemy masło shea które jest przecież rewelacyjnym nawilżaczem. Po ponad miesiącu używania muszę stwierdzić, że obietnice producenta są spełnione. Buzia jest miękka, jędrna a koloryt jest lekko wyrównany. Wygląda zdrowo.
Pomimo sporego minusa jakim jest zapach, jestem bardzo zadowolona w działania peelingu - tutaj nie mogę mu nic zarzucić. Spełnia swoje zadanie i spełnia obietnice. Dla suchej cery jest wręcz idealny. Acqua di Parma Italian Resort peeling do twarzy rozjaśniający możecie zakupić w sklepie www.iperfumy.pl a jego cena to około 140 zł. Może nie jest najniższa ale czasem warto podarować sobie taki prezent.