Ziaja - oliwkowe masło do ciała

Moja skóra w zimnych porach roku potrzebuje podwójnej troski. Jest skłonna do przesuszeń a suche i mroźne powietrze powodują, że bardzo swędzi. Podobnie jest z cerą. Gdy zimą 2010 roku pilnie poszukiwałam tłustego kremu do twarzy odwiedziłam osiedlową aptekę. Pani farmaceutka poleciła mi tłusty krem oliwkowy z Ziai. Niestety był to okres przedświąteczny i jedyna szansa aby go mieć była w zakupie świątecznego zestawu, który oprócz kremu zawierał oliwkowe mydło pod prysznic oraz oliwkowe masło do ciała. Farmaceutka skomentowała "będzie miała pani czym pięty smarować". Tak jednak się nie stało.


Postanowiłam wypróbować kosmetyk zgodnie z przeznaczeniem - czyli nasmarować nim ciało. I się zachwyciłam. Już po pierwszym użyciu uporczywe uczucie swędzenia zniknęło. Skóra stała się miększa, przyjemniejsza w dotyku, po prostu lepiej nawilżona. Mrozy przestały być jej straszne. Od tamtego czasu wracam do tego masła co zimę, jest moim prawdziwym hitem!


Masło ma dość lekką konsystencję  w porównaniu do masłem np. ze starej mydlarni. Dzięki temu nie ma żadnych problemów z rozsmarowaniem kosmetyku na ciele. Masło wchłania się bardzo dobrze i dość szybko. Minusem jest tylko lekko mokra warstwa, która tworzy się po wchłonięciu kosmetyku. Jednak i ona po chwili znika lub przestaje być odczuwalna.



Masło opakowane jest w zielony słoiczek o pojemności 200 ml. Opakowanie jest bardzo wygodne - nie zaobserwowałam żadnych problemów z zakrętką a forma słoiczka pozwala nam na łatwy dostęp do kosmetyku oraz na zużycie go w 100%. Nie musimy się bawić w rozcinanie opakowania aby wydobyć resztki.


Samo masło jest barwy oliwkowej. Kolor może nie jest najpiękniejszy ale też nie jest taki, żeby miał mnie zniechęcić do stosowania kosmetyku. Zapach jest bardzo przyjemny, nienachalny. Skład też ma bardzo zadowalający:) Polecam, szczególnie, że cena niska. 


39 komentarzy:

  1. W tytule wkradł Ci się błąd :)
    Nie używałam jeszcze tego produktu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem,

      Zauważyłam go jak już opublikowałam notkę. Już poprawiona, dzięki:)

      Usuń
  2. Lubię masła do ciała w takich pojemnikach :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, są bardzo wygodne i bierzemy dokładnie tyle ile chcemy a i zawsze możemy "odłożyć":)

      Usuń
  3. Hmm kiedyś używałam kremu lecz jak dla mnie był zbyt tłusty. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem też mi nie podpasował, ale masło bardzo:)

      Usuń
  4. Jak dla mnie ten krem jest średniej jakości. Nie nawilża bardzo suchej skóry, jedynie poprawia jej wygląd zewnętrzny, przy czym po 3-4 godzinach od nałożenia produktu skóra znów jest tak samo sucha i szorstka.
    Zapach także średni, jak dla mnie mdlący.
    W składzie jest wiele barwników, ale ogólnie skład przyjemny dla skóry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale tu mowa o maśle a nie o kremie. Mam bardzo suchą skórę (szczegolnie zimą) i czuję nawilżenie nawet po 12h:)

      Usuń
  5. Anonimowy13:39

    Ja lublu <3 ale najbardziej kakaowa wersję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś miałam z kakaowej, chyba jakiś kremik, całkiem przyzwoity był. Ta oliwkowa tak mnie zauroczyła, że aż boję się zmieniać. Ale kto wie, może jesienią się namówię na kakaową??

      Usuń
  6. O przyuważyłam olej palmowy, a on mi nie służy, to jednak obejdę się smakiem :( Za to przyczaję się na masło z serii Sopot Spa, jestem ciekawa jak się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie próbowałam Sopot Spa, daj znać jak już je będziesz miała:)

      Usuń
  7. Lubię, aczkolwiek czasem mam go dosyć. Sama nie wiem dlaczego ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to z powodu niekończącej sie zawartości;p

      Usuń
  8. Anonimowy16:43

    Lubię to!

    OdpowiedzUsuń
  9. mam aktualnie krem do twarzy, bałam się, że będę się świecić a on mi ładnie matowi :D
    i już mnie kusi to cudo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi krem tak super nie podpasował, na zimę dawał radę, ale ciutkę się świeciłam...

      Usuń
  10. Ja używam masła z czarnej serii ujędrniającej i jestem bardzo zadowolona. Z serii oliwkowej używałam tylko kremu do twarzy i faktycznie na mrozy jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O serii ujędrniającej nie wiedziałam;p poszukam:) A fakt, przed mrozem krem do twarzy chroni swietnie!

      Usuń
  11. Oliwka to chyba nie moj zapach... ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. z Ziaji oliwki miałam tylko jakiś żel pod prysznic chyba i był nawet spoko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki w dużej butli? To chyba ten co miałam dołączony do zestawu:) Nie był zły:)

      Usuń
  13. Anonimowy19:45

    Nie miałam, ale wydaje się ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tle maseł które stosowałam do tej pory wypada szalenie pozytywnie:)

      Usuń
  14. Byłoby świetne, gdyby nie fakt, że nie cierpię ' oliwkowego ' zapachu tej serii.. Jak już wykończę Isanę, to sięgnę i po to cudo, mam nadzieje, że inne wersje zapachowe mają tak samo dobre właściwości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny zachwalają kakaową, więc może i w niej coś jest:)

      Usuń
  15. Oliwki nie próbowałam, za to wersja kakaowa jest genialna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to tegoroczna jesień będzie pod znakiem serii kakaowej:)

      Usuń
  16. mam z tej serii krem do rąk i maskę do włosów - są świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krem do rąk jest super. Maski nigdy nie probowałam;p

      Usuń
  17. chyba najbardziej lubię ich waniliowe masełko ale jest też najsłabiej dostępne :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Waniliowego chyba nie widziałam:( Musi być fajne:)

      Usuń
  18. Z Ziaji miałam masło waniliowe i bursztynowe i również byłam z nich zadowolona.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i skomentowanie mojego bloga. Odwiedzam wszystkich moich obserwatorów poza tymi którzy zostawiają linki do siebie. To działa na mnie jak płachta na byka.

Komentarze są moderowane.

zBLOGowani.pl

Archiwum bloga