Lubicie malinową mambę? A może wolicie Maoam?

Jakiś czas temu chwaliłam się przesyłką jaką dostałam od firmy Soraya. Nie była to przesyłka w ramach współpracy. Przedstawicielka firmy, pani Bogna przeczytała na jednym z blogów mój komentarz, który nie tyle tyczył się samej recenzji co sytuacji w sklepie. Jeszcze tego samego dnia co zamieściłam komentarz dostałam mejla z prośbą o namiary na mnie i sklep. Po kilku dniach przyszła paczuszka i w niej znalazłam między innymi żel pod prysznic z serii So fresh!  o zapachu malinowej obsesji.


Pierwsze co rzuca nam się w oczy to niesamowicie dziewczęce opakowanie, kształtem przypominające kobietę.  Buteleczka ma dość wygodne zamknięcie. Jest ono jednak o tyle dziwne, że raz otwiera się bez problemu a drugim razem trzeba chwilę powalczyć. Obawiałam się, że klapka szybko się urwie – tak jednak się nie stało.


Producent zapewnia nas, że żel z ekstraktem z malin rozpieści nasze ciało, a łazienkę zamieni w czarodziejską krainę słodyczy. Żel pachnie bardzo przyjemnie, zapach kojarzy mi się z malinową mambą. Niestety nie jest to czysta malina – do takiej daleko.  Zgodzę się jednak z opisem producenta, że jest to shake z malin, jagód i truskawek. Nuty liczi nie wyczuwam.  Tak samo wanilii a piżmo na gra tutaj epizodyczną rolę. 

Po kąpieli ciało jest czyste, odświeżone, jednak nie wiem w jaki sposób miałoby być zakochane.  Ogromnym plusem jest to, że żel nie wysusza i nie podrażnia. Jest bardzo przyjemny w konsystencji i doskonale się pieni zarówno na gąbce, w dłoni jak i w wannie użyty niczym płyn do kąpieli.  Żel dobrze domywa zabrudzenia i spełnia swoje myjące zadania.


Bez wątpienia jest to przyzwoity i godny uwagi żel. Miłości jednak z tego nie będzie.




83 komentarze:

  1. Kusi mnie balsam z tej serii o zapachu cytrynowym i pewnie go w końcu kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam morelowy balsam, w zapachu i dzialaniu nie jest zły, ale ma parafinę.

      Usuń
  2. musi pięknie pachnąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż takiej rewelki nie ma, pachnie ładnie, ale raczej nie pięknie:)

      Usuń
  3. Anonimowy19:26

    a co sie działo w tym sklepie??
    ja za firma ta nie przepadam i trzymam sie od nich z daleko po dyksotece na twarzy jaką ich peeling mi zafundował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W skrócie: burdel na półkach.

      Ja długo też nie przepadałam, ale jakiś czas temu krem do twarzy okazał sie być hitem, więc zaczęłam poznawać ich na nowo:)

      Usuń
  4. Lubię wszystko co ladnie pachnie do kąpieli, to pewnie bym kupila:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak gdzieś znajdziesz to polecam, bo ja ostatnio nigdzie ich nie widzę...

      Usuń
  5. kuszą mnie opakowania tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. żele to ja lubię, i mimo niechęci do firmy, zapach mnie kusi:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam wrażenie, ze Soraya ostatnimi czasy znacznie się poprawiła.

      Usuń
  7. Zapach malinowej mamby chyba musi być fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Te opakowania mają urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Opakowanie bardzo ładne :) a i żel pewnie kusi zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie poznam go bliżej ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wąchałam go i pachnie obłędnie!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Opakowanie kuszące, a i zapach nie odrzuca. Uwielbiam malinowe kosmetyki. Może kiedyś się na niego skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  13. zapach musi być mega :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę wypróbować, bo zapach kuszący :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Musze go powąchac!

    OdpowiedzUsuń
  16. Po pierwszych słowach Twojego posta, myślałam że może będzie test tych gum dla dzieci ;p ja wolę Mambę ;p ciekawy ten żel, może będę miała kiedyś okazję wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  17. Musi przepięknie pachnieć :) Rozejrzę się za nim, albo za balsamem z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ładnie zareagowali :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Myślę, że w przyszłości kupię ten żel. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. mam go, ale inny zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj ta seria coraz bardziej kusi, na prawdę firma postarała się i co do szaty graficznej i zapachów i działania produktów :) Poza tym pamiętam jak pisałaś o tej sytuacji i jak miło, że otrzymałaś ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło:) Seria bardzo kusi, chociaż u mnie np. balsam się nie sprawdził...

      Usuń
  22. księżniczkowe to takie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Koniecznie muszę go wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie ciekawy jak dla mnie, ale miły gest firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Myślę, że zapach by mi się spodobał. Może zapoluję na niego na jakiejś promocji :P
    A te cienie u mnie z Essence to raczej się osypały dlatego, że nie strzepnęłam nadmiaru z pędzelka, ale to raczej właśnie ten cień stalowoszary z dolnej powieki. Generalnie nie ma z nimi takich problemów ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to fajnie, ze z cieniami nie tak źle.

      Poluj, poluj:)

      Usuń
  26. Mamba pod prysznicem nie jest zła :) Opakowanie jest niezwykle słodkie!

    OdpowiedzUsuń
  27. dobrze wygląda, ale nie wiem czy kupiłabym PS: zapraszam do siebie na rozdanie
    www.womanadvice.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Mamba, zdecydowanie mamba :D

    Desing opakowania ładny, zachęcający do zakupu, ale prawdę powiedziawszy nie czuję się skuszona :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W gruncie rzeczy sama pewnie też bym go nie kupiła:)

      Usuń
  29. A ja zakochałam się w tym żelu - przepadłam (:

    OdpowiedzUsuń
  30. od długiego czasu chcę wyprobować ten żel, ale zawsze mi jakoś nie po drodzę, następnym razem na pewno kupię, może nie jest idealny, ale ciekawość mnie zżera :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Po składzie wnioskując to żel jak żel, nie znam zapachu ale wydaje mi się, że dla mnie mógłby być za słodki. Raczej nie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słodki własnie nie jest, jest całkiem rześki:)

      Usuń
  32. Nie wiem, jak z resztą, ale póki co odeszła mi ochota na sprawdzanie ;)
    _____________________

    Ot pytanie, mamba czy maoam! I jedno i drugie wciągam na raz :D
    Opakowanie przypominające kobietę... no, też :D Ale mi kojarzy się z jakiegoś powodu z... toaletką. A zapach malinowej mamby ma jeszcze malinowy balsam do ciała AA, więc jeśli chcesz pachnieć gumą do żucia, to możesz skomponować zestaw :D

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może niekoniecznie wypróbuję taki zestaw:):)

      Usuń
  33. jakoś za firmą nie przepadam, ale zapach musi być piękny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ostatnio przekonali do siebie kilkoma produktami:)

      Usuń
  34. Zapach musi być boski <3

    OdpowiedzUsuń
  35. wąchałam ten żel, zapach bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Mam z tej serii zapachowej balsam i mam o nim bardzo złe zdanie, ale o żelu czytam same dobre opinie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam balsam brzoskwiniowy, niedługo będzie recenzja, ale też mnei nie zachwyca. A nawet więcej... swędzą mnie po nim nogi masakrycznie...

      Usuń
    2. Mam to samo właśnie po malinowym! :((

      Usuń
  37. nie znam wogle tego zelu, czy balsamow... obecnie stosuje altere i bardzo ja lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Malinowo-jagodowo-truskawkowy shake brzmi obiecująco:) Aż zrobiłam się głodna;) Muszę sobie sprawić ten żel. W ten sposób będę miała namiastkę lata;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Uwielbiam ten żel i w ogóle kosmetyki z serii So Pretty fajnie się u mnie sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja własnie stwierdziłam, że chyba mam uczulenie na balsam z tej serii...

      Usuń
  40. Już sobie wyobrażam jego zapach :] Mamba mm zapach dzieciństwa :]

    OdpowiedzUsuń
  41. Warto spróbować:) Zapach jak lubię, więc może mnie 'urzeknie':)

    OdpowiedzUsuń
  42. Na żel chyba się skuszę- uwielbiam takie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  43. z tej Serii mam balsam do ciała czekoladowy i tylko ślicznie pachnie, nawilża i nie podrażnia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam balsam brzoskwiniowy i niestety skóra strasznie mnie po nim swędziała (parafina).

      Usuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i skomentowanie mojego bloga. Odwiedzam wszystkich moich obserwatorów poza tymi którzy zostawiają linki do siebie. To działa na mnie jak płachta na byka.

Komentarze są moderowane.

zBLOGowani.pl

Archiwum bloga