Gdy recenzuję na swoim blogu jakiś balsam lub masło często czytam w komentarzach, że nie lubicie się balsamować. To samo piszecie w swoich recenzjach smarowideł. I ja też to czasem podkreślam. Nie lubimy się balsamować z wielu powodów, czasem wymówką jest, że nie lubimy chłodu jaki towarzyszy zaraz po posmarowaniu, innym razem, że nie mamy czasu czekać aż balsam się wchłonie a czasem, że o tym zapominamy. Powodów jest masa. Ja postanowiłam z tym trochę powalczyć i teraz chcę wam przedstawić kilka sposobów, które ułatwią wyrobienie w sobie tego, bądź co bądź dobrego nawyku.
Źródło: jejswiat.pl |
1. Czytaj recenzje przed zakupem.
Często bywa, że kupujemy balsam pod zakupem chwili. Nawet nie zastanawiamy się czy dobry, podoba nam się opakowanie i bierzemy. A w domu okazuje się, że to bubel. Warto zatem czytać recenzje balsamów czy maseł przed zakupem. Pozwoli nam to odsiać te, które długo się wchłaniają albo marnie działają.
2. Wybierz zapach który Cię totalnie zauroczy.
Zapach jest równie ważny jak działanie kosmetyku, szczególnie gdy chcemy wyrobić sobie nawyk używania. Brzydko pachnące smarowidła nas będą jeszcze bardziej zniechęcać. Miły zapach, w którym się zakochamy będzie natomiast motywatorem aby go regularnie używać.
3. Nie chowaj balsamu po szafkach.
Jeśli schowasz balsam do szuflady, to niemal ze 100% pewnością zapomnisz o nim w ciągu tygodnia. Postaw balsam na szafce nocnej lub w łazience, na linii wzroku zaraz po wyjściu z kąpieli. Będzie Ci to przypominać, żeby po wytarciu jeszcze się nasmarować.
4. Ogrzej balsam w dłoniach.
Bardzo często, szczególnie zimą nie lubimy uczucia chłodu jaki daje balsam w kontakcie ze skórą. Wylanie zimnego kosmetyku na rozgrzane ciało to nic przyjemnego. Kosmetyk dozuj na dłonie, lekko go w nich rozgrzej i dopiero wtedy nakładaj na ciało. Unikniesz niekoniecznie przyjemnym dreszczy.
5. Dopasuj kosmetyk do pory roku.
Ten punkt wiąże się poniekąd z poprzednim. Często po aplikacji balsamu na skórze czujemy chłód. To znam, że kosmetyk był dość wodnisty. Zimą stawiam na treściwe masła, które nie pozostawiają mokrej, chłodzącej warstwy. Latem wolę wodniste mleczka, które nie spływają później z ciała pod wpływem gorącej temperatury.
6. Doceń efekty.
Dobry balsam daje dość szybkie efekty. Już potygodniu regularnego stosowania można zaobserwować nawilżenie skóry, staje się ona mniej szorstka i bardziej miękka. Doceń to a poczujesz, że naprawdę warto.
A wy lubicie się smarować? To jest to dla was przykrą koniecznością?
Często bywa, że kupujemy balsam pod zakupem chwili. Nawet nie zastanawiamy się czy dobry, podoba nam się opakowanie i bierzemy. A w domu okazuje się, że to bubel. Warto zatem czytać recenzje balsamów czy maseł przed zakupem. Pozwoli nam to odsiać te, które długo się wchłaniają albo marnie działają.
2. Wybierz zapach który Cię totalnie zauroczy.
Zapach jest równie ważny jak działanie kosmetyku, szczególnie gdy chcemy wyrobić sobie nawyk używania. Brzydko pachnące smarowidła nas będą jeszcze bardziej zniechęcać. Miły zapach, w którym się zakochamy będzie natomiast motywatorem aby go regularnie używać.
3. Nie chowaj balsamu po szafkach.
Jeśli schowasz balsam do szuflady, to niemal ze 100% pewnością zapomnisz o nim w ciągu tygodnia. Postaw balsam na szafce nocnej lub w łazience, na linii wzroku zaraz po wyjściu z kąpieli. Będzie Ci to przypominać, żeby po wytarciu jeszcze się nasmarować.
4. Ogrzej balsam w dłoniach.
Bardzo często, szczególnie zimą nie lubimy uczucia chłodu jaki daje balsam w kontakcie ze skórą. Wylanie zimnego kosmetyku na rozgrzane ciało to nic przyjemnego. Kosmetyk dozuj na dłonie, lekko go w nich rozgrzej i dopiero wtedy nakładaj na ciało. Unikniesz niekoniecznie przyjemnym dreszczy.
5. Dopasuj kosmetyk do pory roku.
Ten punkt wiąże się poniekąd z poprzednim. Często po aplikacji balsamu na skórze czujemy chłód. To znam, że kosmetyk był dość wodnisty. Zimą stawiam na treściwe masła, które nie pozostawiają mokrej, chłodzącej warstwy. Latem wolę wodniste mleczka, które nie spływają później z ciała pod wpływem gorącej temperatury.
6. Doceń efekty.
Dobry balsam daje dość szybkie efekty. Już potygodniu regularnego stosowania można zaobserwować nawilżenie skóry, staje się ona mniej szorstka i bardziej miękka. Doceń to a poczujesz, że naprawdę warto.
A wy lubicie się smarować? To jest to dla was przykrą koniecznością?