A może czas na perełki masujące w peelingu pod prysznic?

Ostatnimi czasy staram się unikać drogerii. Zapasy kosmetyków mam spore, a że niedługo czeka mnie przeprowadzka staram się je zmniejszać w wiadomych celach. Jakiś czas temu jednak, potrzebowałam kupić chusteczki Domol – w tym celu zawędrowałam do Rossmanna. I ponieważ lubię peelingi pod prysznic skusiłam się na peeling Isany, który był aktualnie w promocji.



Peelingi pod prysznic są dla mnie świetnymi zamiennikami żeli szczególnie podczas wyjazdów czy w chwilach kiedy nie chcę taszczyć ze sobą tony kosmetyków. Ten peeling jednak trochę mnie zawiódł, ale o tym za chwilę.

Peeling posiada bardzo przyjemny zapach, kojarzy mi on się z kosmetykami dla dzieci. Jest bardzo łagodny, przyjemny, pachnie trochę jak wyprane i wysuszone na słońcu ręczniki. Konsystencja jest dość rzadka i tutaj trzeba uważać. Polecam podczas otwierania, szczególnie kiedy w tubce jest dużo kosmetyku, trzymać do pionowo, dozownikiem do góry. W przeciwnym wypadku od razu odrobina żelu wydostanie się i może pobrudzić niechciane miejsca. Zawiedziona jestem wielkością i ilością drobinek peelingujących. Są one prawie w ogóle nie zauważalne, jest ich znacznie mniej niż w przypadku peelingów pod prysznic z Alterry czy Balei.


Pomimo kiepskich walorów złyszczający peeling jest bardzo przyjemny. Dobrze myje, przyzwoicie się pieni i jest wydajny. Nie przesuszył mojej skóry ani jej nie podrażnił.  Mimo zapewnień pielęgnacyjnych (peeling zawiera prowitaminę B5 oraz witaminę E) jakiegokolwiek nawilżenia nie zauważyłam.



Peeling kosztował koło 3-4 złotych. Za tę cenę można wypróbować, ale raczej nie ma co się wiele po nim spodziewać. 


97 komentarzy:

  1. Miałam go kiedyś i nie wspominam miło. Mi ten zapach nie odpowiada.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś mnie nie przekonuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej na pewno go nie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. w takiej promocji warto kupić i wypróbować :)
    dobry dla osób, które lubią "małe starcie":D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię używac jako żelu pod prysznic + 1/2 razy w tygodniu normalny peeling:)

      Usuń
  5. Nie miałam go, ale jakoś mam wrażenie, że kiedy jest żel pod prysznic peelingujący to nie mam co liczyć na peelingowanie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na jakieś duże mocne nie, ale jak używasz regularnie takiego (codziennie) to nie ma potrzeby częstego stosowania zdzieraków:)

      Usuń
  6. właśnie kiedyś raczej nie kupowałam kosmetyków Isany, wydawało mi się, że jeśli są tanie, to muszą być kiepskie, teraz, za sprawą blogów właśnie, staram się zmienić zdanie :) nie masz co żałować 3-4 zł, ale ja też wolę peelingi z grubszymi drobinkami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kiedyś podobne podejście a tu się okazuje, że wcale złe nie musi być:)

      Usuń
  7. Nie przepadam za Isaną:p

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam, ale i nie kusi mnie zakup ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. dobrze, że nie wysusza i nie podrażnia

    OdpowiedzUsuń
  10. czasem kupuję takie delikatne niby-peelingi, teraz też mam jakieś dwa w kolejce do prysznica, ale nie są to jakieś moje niezbędniki ;) tej wersji jeszcze nie miałam, powącham i może za jakiś czas wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moimi niezbędnikami też nie są, ale lubię je:)

      Usuń
  11. Miałam go kiedyś, ale więcej go nie kupię. Może się sprawdzić jako żel pod prysznic, bo właściwości peelingujących u niego nie zauważyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go lubię własnie jako żel z delikatnymi drobinkami:) Jak dla mnie głównie po to są peelingi pod prysznic:)

      Usuń
  12. Ja go posiadam i właśnie za zapach najbardziej lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z chęcią bym wypróbowała, jak za tę cenę:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiedziałam nawet, że Isana ma taki peeling :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zanim go nie wypatrzyłam na półce to też nie wiedziałam:)

      Usuń
  15. Lubię mocne zdzieraki, więc na ten się nie skuszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko ten peeling chyba nigdy nie miał być mocnym zdzierakiem. Mocnym zdzierakiem nie możesz myć się codziennie:)

      Usuń
  16. Anonimowy23:13

    wolę mocne zdzieraki, ale Isana ma kilka ciekawych produktów które lubię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tu też nie ma co mylić pojęć zdzierak a peeling pod prysznic:)

      Usuń
  17. w takiej cenie mozna spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Za tą cenę nie ma też co się spodziewać cudów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale w sumie za podobną cenę można kupić kosmetyki Balei, które są całkiem niezłe:)

      Usuń
  19. Miałam. Lubiłam go za delikatny zapach i prawie zerowe ścieranie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ścieranie jest tu tak nikłe, że prawie go nie ma:)

      Usuń
  20. Do twarzy by się nadał :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mi się tak wydaje, bo trochę za słaby na ciało ;P

      Usuń
    2. PS. Zapraszam na rozdanie z kosmetykami Balea! :)
      http://coraz-mniej.blogspot.com/2013/10/147-rozdanie-z-kosmetykami-balea.html

      Usuń
    3. Może tak wypróbuję?

      Usuń
  21. Nie jestem przekonana :) ale może kiedyś wypróbuję jak będzie w jakiejś promocji czy coś :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tak tani sam w sobie, że chyba promocji na niego robić już nie będą:)

      Usuń
  22. Nie miałam go, ale peelingi z Isany się u mnie nie sprawdziły.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie miałam okazji używać, wolę jednak tradycyjne peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie takie coś to miła odmiana od żelu:)

      Usuń
  24. lubię peelingi w żelu,nie wiedziałam,że są też takie z Isany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest chyba tylko ten jeden. Ja przynajmniej innych nie widziałam.

      Usuń
  25. Chyba się na niego nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Alterrowe faktycznie były słabiutkie, ale np. ten żurawina i figa lubiłam ze względu na zapach ;) Jeśli chodzi o ten to chciałabym go spróbować, bo teraz zimą przerzucam się na lekkie peelingi, bo problem suchej skóry na ciele przywędrował do mnie...:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tego z żurawiną już nie ma? Kilka dni temu dorwałam nowość z Alterry - papaja i kokos. Też mam problem suchej skóry na ciele...

      Usuń
  27. Ja uwielbiam isane pod każdą postacią !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie dopiero poznaję, to mój 2 albo 3 kosmetyk od nich:)

      Usuń
  28. nie widzę w konsystencji żadnych drobinek ścierających...

    OdpowiedzUsuń
  29. Kurcze ja to jestem sceptycznie nastawiona do tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  30. Szkoda, że mało ściera, ale za tą cenę czego by się spodziewać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spodziewałam się wielkiego ścierania, bo wiedziałam na co się piszę, jednak spodziewałam się nieco wiecej:)

      Usuń
  31. Szkoda, że ma głównie działanie myjące :/ Preferuję średnie/mocne peelingi, więc z tą sztuką raczej bym się nie polubiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zmienia to faktu, że jest miłym zamiennikiem żelu:)

      Usuń
  32. Anonimowy15:58

    Zawsze się nad nim zastanawiam, kiedy nadchodzą promocje w Rossmannie, ale niestety już nie będę, ponieważ lubię duże drobinko i porządne ścieranie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tu rozróżniam dwie sprawy, porządnego zdzieraka i żel peelingujący.

      Usuń
  33. Szkoda, że Cię zawiódł, też wolę jak drobinki zdecydowanie czuć.Dobrze, że nie był drogi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zły nie jest, ale wśród tych pod prysznic znam lepsze:)

      Usuń
  34. Widzę, że to produkt nie dla mnie...ja jestem fanką naprawdę mocnych zdzieraków :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Isana ma całkiem fajne produkty widze ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Anonimowy22:51

    Muszę sprawdzić zapach,bo tylko on może mnie do tego żelu przekazać.Jeśli chodzi o peelingi wolę raczej zdzieraki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie taki peeling jest idealnym zamiennikiem żelu:)

      Usuń
  37. Jeszcze krótko nawiążę do kawowego peelingu skóry głowy - nie, nie zauważyłam żadnych zmian w kolorze. Woda była czarna, ale włosy nie podłapały nic a nic :)
    _____________________________

    Za 4 zł to faktycznie można próbować :) Chociaż ja tam wolę mocniejsze "działa". Wygląda bardziej na żel z drobinkami peelingującymi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo w sumie jest tak jak nazwałaś. Żel z drobinnkami:)

      Usuń
  38. chyba jednak się nie skuszę, ja lubię porządne peelingi ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię i takie i takie - zależnie od przeznaczenia i potrzeby:)

      Usuń
  39. cenę ma bardzo zachęcającą :D

    OdpowiedzUsuń
  40. ja nie lubie zeli peelingujacych czy peelingow delikatnych. zdecydowanie wole mocne peelingu ktore uzywam raz, dwa razy w tygodniu. Tego nie znam

    OdpowiedzUsuń
  41. jakoś nie przepadam i tak i tak za Isaną :)

    OdpowiedzUsuń
  42. nie używałam go jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  43. może kiedyś spróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Szkoda, że nie złuszcza porządnie:) wolimy "drapaki":)

    OdpowiedzUsuń
  45. bardzo dawno temu go miałam, ale więcej nie kupiłam, dla mnie był za słaby :(

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie miałam jeszcze zbyt wielu kosmetyków Isany, cenę ma bardzo niską, więc cudów bym się nie spodziewała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszystko co tanie to złe:) ani na odwrót:)

      Usuń
  47. ja lubię żele z Isany, peelingu nie miałam...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i skomentowanie mojego bloga. Odwiedzam wszystkich moich obserwatorów poza tymi którzy zostawiają linki do siebie. To działa na mnie jak płachta na byka.

Komentarze są moderowane.

zBLOGowani.pl

Archiwum bloga