Fratti, żel do mycia twarzy na wodzie szungitowej

Witajcie,
Odpowiednia pielęgnacja twarzy jest dla mnie bardzo ważna, chociaż na moim blogu trochę niedoceniona. Mało jest tutaj postów o tej tematyce. A początkiem kwietnia dotarła do mnie paczka ze Skarbów Syberii ukierunkowana głównie na tę część naszego działa.  W niej znajdował się żel do mycia twarzy na wodzie szungitowej marki Fratti. Stosuję go już 3 tygodnie, najwyższa pora podzielić się z Wami moją opinią.


Jak większość z Was pewnie kojarzy moja cera jest sucha, a nawet bardzo. Suche skórki na nosie czy przy linii włosów to moja zmora. Sucha jednak nie oznacza jednak całkowicie czystej. Nie mam trądziku, jednak czasem zdarza się, że pojawi mi się niechciana niespodzianka na brodzie lub policzku. Nie jest ich dużo, niestety goją się dość długo i pozostawiają... suche skórki. Staram się robić wszystko aby działo się to jak najrzadziej dlatego odpowiednie oczyszczanie twarzy jest dla mnie bardzo istotne. Od żelu oczekuję nie tylko dobrego oczyszczania ale także tego aby nie wysuszał. Bo w żele nawilżające nie wierzę, jeszcze takiego nie spotkałam.



Żel ma bardzo przyjemne dla oka opakowanie. Jest to niewielka (200ml), smukła buteleczka z przezroczystego plastiku. Zakończona jest wygodną pompką, która się nie zacina i dozuje odpowiednią ilość kosmetyku. Sam, żel jest niebieski o świetnej, krystalicznej konsystencji. Jest lekko lejący, jednak nie ucieka przez palce. Na dnie buteleczki znajdziemy kawałek szungitu - nie wiem czy spełnia jakąś specjalną funkcję czy jest tylko ozdobą. Producent zachęca aby nie wyrzucać go, tylko po zużyciu żelu wyjąć, umyć i nosić w torebce. Podobno przynosi pozytywną energię. Muszę przyznać, że coś w tym jest, bo nie dość, że cieszy oko, to cały żel ma taką pozytywną energię. Pachnie przyjemnie, lekko herbaciano, budzi i wprowadza w dobry humor już od rana. Może to potęga podświadomości, ale to... działa.


Żel Fratii ma eliminować łuszczenie się i zaczerwienienie skóry. Z tym drugim zdecydowanie się zgadzam. Zauważyłam, że koloryt cery jest lekko wygładzony. W przypadku łuszczenia niestety muszę wspomóc się peelingiem. Regularnie stosowany żel pozwala jednak na rzadsze sięganie po zdzieraki. Producent obiecuje nam także zapobieganie przedwczesnemu starzeniu się skóry. Myślę jednak, że za wcześnie to ocenić. To wyjdzie dopiero po latach.  Jednak po tych 3 tygodniach widzę znaczną poprawę stanu. Moja buzia jest gładsza, lekko rozjaśniona. Niespodzianki szybciej się goją, szczególnie w ich początkowej fazie. Nie zauważyłam aby było ich więcej, a te co się pojawią są takie jakby mniejsze. Cera jest dobrze oczyszczona z resztek makijażu i brudów codziennosci.. Nie wiem czy da radę zmyć nim makijaż, bo nigdy nie używam żeli do tego celu.  Jedynym minusem jaki zauważyłam to uczucie ściągnięcia zaraz po myciu. Muszę wręcz natychmiastowo przemyć twarz tonikiem. Dzięki temu nie nie wysusza. Toniku używam jednak zawsze po myciu, więc nie jest to dla mnie jakąś wielką wadą. Takie uczucie mam po praktycznie każdym żelu, jednak znam produkty gdzie ono jest nieco mniejsze.


Żel jest bardzo wydajny. Jedno naciśnięcie pompki pozwala na wydobycie odpowiedniej ilości kosmetyku. Wmasowany w wilgotną buzię tworzy delikatną piankę. Nie zaobserwowałam aby szczypał w oczy. Jak wspomniałam, żelu używam już 3 tygodnie, codziennie rano i wieczorem i ubyła mi niecała 1/3 buteleczki. Myślę, że jeszcze 1,5-2 miesiące się nim pocieszę:)


Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tego żelu. Pomijając walory estetyczne, działa także bardzo dobrze. Wydaje mi się, że osoby z normalną czy tłustą cerą też powinny być z niego zadowolone. Możecie go zakupić w Skarbach Syberii. Nie jest drogi. W cenie regularnej kosztuje 16,90 zł, obecnie jest na niego promocja i można go kupić 25% taniej - za 12,67 zł.  Jeśli chcecie poczytać nieco więcej o obietnicach producenta, szungicie lub składzie zachęcaj odwiedzić przytoczony wcześniej link. A najbardziej zapoznać się osobiście z żelem:)

63 komentarze:

  1. Miałam go i tez lubiłam i do tego jest bardzo wydajny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam oczywiście, ale ze SS mam maskę do włosów z szungitem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się, że i moja sucha cera polubiłaby się z tym żelem :) rzeczywiście ma fajny, optymistyczny kolor, a ten szungit na dnie robi z tego żelu niezły gadżet! :) Mnie też każdy żel do mycia twarzy ściąga i od razu muszę nakładać tonik i krem, ale chyba taka nasza natura sucharków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak własnie z nami jest:) Dobrze, że można sobie z tym poradzić w miarę łatwo:)

      Usuń
  4. Nigdy nie słyszałam o tym żelu :)
    Ja najczęściej z lenistwa sięgam po żele so twarzy dostępne z zwykłych drogeriach. Juz sobie wiele razy obiecywałam, że czas poszukać i poużywać cos innego niż garniery loreale i podobne, ale jakoś sie zebrać nie mogę :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy. Moja skóra nie jest sucha, ale myślę, że by się sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mam ten sam problem z cerą - niby sucha i wrażliwa ale czasem lubią się na niej pojawić niespodzianki :) zaintrygowałaś mnie tym.....szungitem, muszę poczytać co to za wynalazek. A żel całkiem niedrogi

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale cudo, będę zaglądać czy jest promocja, może wtedy poczynię większe zakupy.

    OdpowiedzUsuń
  8. woda szungitowa to coś o czym 'słyszę' po raz pierwszy.
    żel jest faktycznie nie drogi, zastanawiam się czy przy mojej cerze by się sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy produkt. ;] Chyba i u mnie by się sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  10. miłam tonik szugnitowy - fajny była;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda bardzo ciekawie, moze się skuszę;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ściągniecie też nie jest dla mnie jakąś wielką wadą, bo też zaraz po myciu stosuję tonik i krem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak wykończę mojego Sylveco to może się skuszę, bo wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam mieszaną cerę, skłonną do przesuszania u mnie sprawdza sie rewelacyjnie, jestem bardzo z niego zadowolona -)

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że mogłabym być zadowolona z tego żelu bo ja też mam suchą cerę ale uczucie ściągnięcia to dla mnie dyskomfort

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego ja po myciu nie zwlekam z dalszą pielęgnacją. Od razu chwytam za tonik a potem krem.

      Usuń
  16. baardzo ciekawy ten żel. Pierwszy raz o takim kosmetyku słyszę :) Fajnie, że jesteś zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie słyszałam nigdy o tym kosmetyku może kiedyś wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  18. tani, i podoba mi się pmoysł z tym suzngitem ;) Co prawda nigdy o tym nie słyszałam, nie wiem co to jest itd.. to nosiłabym to w torebce, bez kitu ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  19. Dużo osób chwali, a ja jeszcze nie miałam i chyba czas się skusić w końcu. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie słyszałam nigdy o tym żelu :) Myślę, że byłby fajny dla mojej cery :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kurcze, szkoda, że nie trafiłam tutaj parę dni temu, kiedy robiłam zamówienie! Myślałam nad nim, ale w końcu stwierdziłam, że nie. Następnym razem już sobie nie odmówię ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ciekawy ren żel pierwsze o nim słyszę :-o

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawi mnie ten szungit w kosmetykach - mam w planach wypróbować szampon, ale żel do twarzy też wygląda interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mój typ cery jest dość zbliżony, możliwe że by się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja chętnie bym się zdecydowała na zapoznanie z tym żelem :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie znam go i nigdy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie spotkałam się jeszcze z tym żelem, ale wygląda ciekawie. Myślisz, że sprawdziłby się przy cerze trądzikowej?

    OdpowiedzUsuń
  28. Używałam go w zeszłym roku - był ok, ale bez szału. Za to szungit noszę w portfelu cały czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. za uczucie ściągnięcia to raczej u mnie odpada. Co prawda mam cerę przetłuszczającą się, ale naskórek jest przesuszony i staram się delikatnie oczyszczać skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Słyszałam o tej serii i od tego czasu strasznie mnie fascynowała, głównie ze względu na jej niedostępność. Wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawie się prezentuje, może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Własnie szukam czegoś cnowego to mycia twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  33. nie znam tego produktu ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. podoba mi się jego niebieski kolor ;D

    OdpowiedzUsuń
  35. Moja twarz byłaby zadowolona, tak sądzę z jego działania:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Produkt ciekawy jednakże mam lekkie opory co do stosowania rosyjskich kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. boisz się, że zawierają paliwo rakietowe? ;p (kilka dni temu mniej więcej takie pytanie zdał mi mój Maciek;p)

      Usuń
  37. Bardzo lubię produkty z szungitem :D ale żelu do twarzy nie miałam..

    OdpowiedzUsuń
  38. Możliwe, że i ja polubiłabym się z tym żelem. :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Miła dla oka cena :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ciekawy kosmetyk, może i u mnie by się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Czuję się w 100 % do niego zachęcona, muszę go wypróbować :))

    OdpowiedzUsuń
  42. Ciekawy ten żel :))

    OdpowiedzUsuń
  43. Myślę, że byłby odpowiedni dla mojej cery. :P

    OdpowiedzUsuń
  44. wygląda interesująco, jednak szkoda że daje uczucie ściągania...

    OdpowiedzUsuń
  45. ciekawe jakby sie sprawdzil na mojej mieszanej

    OdpowiedzUsuń
  46. Szkoda że towarzyszy odrobina uczucie ściągnięcia po myciu ale ciekawy produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Lubię takie delikatne żele wiec ten pewnie był by ok dla mojej cery.

    OdpowiedzUsuń
  48. Miałam wodę szungitową - wczoraj właśnie ją wyrzuciłam (zapomniałam o niej) po prostu po powąchaniu nie użyłam jej ani razu dobrze, że Twój żel jednak okazał się pachnącym przyjemnie.

    OdpowiedzUsuń
  49. Kuszą mnie te Rosyjskie kosmetyki jednak najpierw muszę wykończyć zapasy

    OdpowiedzUsuń
  50. Hmm... Mam cerę mieszaną, ale skoro mówisz, że nie tylko osoby z suchą mogą być zadowolone, to może spróbuję. Większość żeli mi nie służy :/ a tutaj nawet cena jest na plus
    I muszę powiedzieć coś jeszcze, tyle że całkiem nie na temat :D lubię Twoje posty, bo przyjemnie się je czyta, ale szczególnie lubię Twoje zdjęcie :D zawsze poprawia mi humor :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Nigdy wcześniej go nie widziałam, ale myślę, że powinnam się nim zainteresować :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Uwielbiam rosyjskie kosmetyki! Tego żelu nie znam, jestem zwolenniczką mycia twarzy olejami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to lubię olejek nakładać na noc, na umytą twarz. Do mycia olejami nie mogę się przekonać.

      Usuń
  53. z chęcią skorzystałabym z żelu

    OdpowiedzUsuń
  54. Nie slyszalam o tej firmie jeszcze:)
    Zapraszam na mój nowy blog:)

    OdpowiedzUsuń
  55. Nie znam, ale widzę, że cena nawet fajna, skoro dobry, to chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Miałam go i bardzo miło wspominam :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i skomentowanie mojego bloga. Odwiedzam wszystkich moich obserwatorów poza tymi którzy zostawiają linki do siebie. To działa na mnie jak płachta na byka.

Komentarze są moderowane.

zBLOGowani.pl

Archiwum bloga