Bania Agafii - odżywczy szampon do włosów "regeneracja"

Cześć,
Dawno, dawno temu zamówiłam sobie dwa szampony z Bani Agafii. Jeden miał regenerować, drugi aktywować wzrost. Szampony są prawie identyczne, chwyciłam za jeden i trafił do łazienki. I dopiero dziś, gdy zaczęłam pisać notkę (właściwie wstęp był już gotowy) zauważyłam, że ja wcale nie używam aktywatora a szampon regenerujący. Więc to on będzie dzisiejszym bohaterem mojej zakręconej notki.


Opakowanie mamy typowe dla kosmetyków Bania Agafii. Wygodna saszetka zakończona zakrętką (tak, to jest zakrętka a nie nakrętka) z dość sporym, okrągłym dozownikiem. W środku 100 ml płynu, który mamy zużyć w ciągu 9 miesięcy od otwarcia. Żaden wyczyn przy tej pojemności:) Zakrętka szybko otwiera opakowanie i tylko od mocy naszego naciśnięcia zależy jak wiele szamponu wydostaniemy na rękę. Sama konsystencja szamponu jest raczej podobna do lekkiego mleczka niż gęstego żelu. Kolor zielonkawy. Jeśli nie mamy problemów z koordynacją ruchów raczej nie powinniśmy zgubić szamponu nalanego na dłoń:)



Szampon pachnie przyjemnie. Nie jest to jakiś zapach znany z natury, jednak jest miły i lekko orzeźwiający. Raczej z kategorii uniwersalnych i spodoba się prawie każdemu. Nie powiem jak długo zostaje na włosach, bo po myciu zawsze stosuję odżywki, które także mają zapach.
Skład szamponu jest delikatny dla włosów. Mamy tu delikatne detergenty myjące oraz sporo olejków. Narzekać na skład raczej nie można. Dodatkowo nie widzę tutaj barwników (jak się mylę to poprawcie mnie), dlatego kolor zapewne pochodzi od naturalnych składników.


Przechodząc do najważniejszego czyli działania. Testowałam szampon myśląc, że przyspieszy wzrost moich włosów. O tym się przekonam dopiero przy następnej saszetce. Ten szampon ma odżywiać i regenerować. I w pewnym stopniu to robi. Jakiś czas temu moje włosy zrobiły się bardzo przesuszone. Od kiedy używam ten szampon przesuszenie jest znacznie mniejsze, włosy stały się bardziej miękkie i lepiej nawilżone. Szampon jest bardzo delikatny, podczas mycia nie ma mowy o jakimkolwiek skrzypieniu czy dodatkowym plątaniu. A przy tym wszystkim dobrze je oczyszcza. Podejrzewam, że gdybym pozostała wierna temu produktowi i stosowała go przez dłuższy czas (ok. pół roku) to moje włosy na pewno by się za to odwdzięczyły.


Polecam ten szampon wszystkim posiadaczkom suchych włosów. Jest naprawdę dobry. W normalnej cenie za taką saszetkę zapłacicie ok 5 zł. Często bywa w promocji i można kupić za mniej niż 4 zł. Warto dodać do koszyka podczas innych zakupów. A kupić możecie chyba we wszystkich sklepach internetowych z rosyjskimi kosmetykami a także na małych stoiskach w centrach handlowych. Widziałam go też w Starej Mydlarni.

Znacie ten szampon? Lubicie te saszetkowe kosmetyki?

54 komentarze:

  1. Aż się z ciekawości przejdę do sklepu z naturalnymi kosmetykami w galerii i jak będzie przyjże się mu i może kupie. =)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja znam tylko odżywki i są mi bardzo obojętne. Podobnie jak Kallosy. Wolę niebieski biovax lub Garnier ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja lubuję się głownie w maseczkach do twarzy z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna cena i działanie, jednak jestem pewna że to opakowanie doprowadzałoby mnie do szału. Dotknęłabym mokra dłonią, później odłożyła na szklany blat przy wannie i smugi gwarantowane ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie smugi gwarantowane? Nie rozumiem trochę jak to opakowanie miałoby robić smugi a inne nie:)

      Usuń
  5. Tych saszetkowych produktów jeszcze nie miałam ale ogólnie uwielbiam szampony i odżywki rosyjskie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja lubię ich saszetkowe odżywki i maski do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj uwielbiam wszystkie produkty w tych saszetkach, najbardziej lubię maski i odżywki/maski :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znam.. jakoś nie ufam rosyjskim kosmetykom ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja właśnie mam odżywkę z tej serii i przyznam że dopiero przy 3 użyciu zauważyłam różnicę, planuje kiedyś jeszcze po nią sięgnąć - bardzo fajne te kosmetyki uwielbiam banie od Agafii

    OdpowiedzUsuń
  10. Musze go znaleźć stacjonarnie, bo to chyba coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja saszetkowce rosyjskie bardzo lubie sa tanie i skuteczne :) tego jeszcze nie miałam ale wiedząc że mamy tak różne włosy mógłby być dla mnie za ciężki jednak mam racje? jak myslisz?

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam już maseczki i balsamy do włosów w tych saszetkach, szamponu żadnego jeszcze nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam go jeszcze, ale jak na niego trafię z pewnością go przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę w końcu wypróbować te saszetki :) Ale bardziej mnie kusi drożdżowa maska do włosów :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Moja mama używa, ale tych z butelki i jest zachwycona, dlatego sama chcę przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Coraz bardziej przekonuje się do Rosyjskich kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Muszę się zainteresować tym produktem, bo skład jest całkiem całkiem!

    OdpowiedzUsuń
  18. Aktywator jest moim ulubionym szamponem z saszetkowej serii, tego regenerującego jeszcze nie miałam, ale być może się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. fajna mała na testowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ale to bardzo lubie rosyjskie kosmetyki. Dobroci od Babci A. rowniez testowałam namiętnie i - kurza stopa - to jest jedyna z rosyjskich marek, z ktorą mi nie po drodze!

    OdpowiedzUsuń
  21. Tych szamponów w saszetkach jeszcze nie miałam, używałam tylko balsamów, które wspominam całkiem miło, ale bez jakiegoś szału :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam ,moja córa go uwielbia,nie obciąża.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja mam suche włosy, więc szampon mógłby się u mnie sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja jak sobie przeliczyłam na ile mi starcza taka saszetka szamponu to jest to dla mnie nieopłacalne i chyba wolę normalne tego typu produkty. Ale nie powiem, jak miałam szampon taki właśnie saszetkowy to był naprawdę przyjemny. W ogóle Kaśka jakie zdjęcia piękne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt. Trzy razy takie szampony można kupić za dwa razy tyle. A zdjęcia z nowego aparatu. Tylko to na dłoni zrobiłam starym. Muszę jutro spakować kilka kosmetyków i wyruszyć w teren. Balkonowe juz przetestowane ;)

      Usuń
  25. Jeszcze go nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Saszetkowe szampony/peelingi lubię ale tylko na wyjazdy :). Jakoś tak do domu za mało jest moim zdaniem w nich produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  27. U mnie niestety nie sprawdzają. Się kosmetyki do włosów rosyjskie więc się nie skusze raczej ale dobrze że twoje włosy są Ci wdzięczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Taki szampon byłby dobry na moje włosy, mniej więcej na połowie ich długości.

    OdpowiedzUsuń
  29. szamponu od nich nie mialam, ale lubie te serie bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Od bardzo dawna mnie kuszą te bańki szamponowe. Muszę w końcu się skusić.

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo lubię produkty Bania Agafii :)

    OdpowiedzUsuń
  32. ja widziałam go w Aptece Głównej :D też mam zamiar kupić, bo od dawna go szukałam

    OdpowiedzUsuń
  33. mam maseczkę z tej firmy, ale jeszcze nie używałam

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie miałam szamponu głównie dlatego, że miałam odżywkę łopianową i była taka sobie. Za mało nawilżała moje włosy, dlatego nie sięgnęłam po kolejne produkty.

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo ekonomiczny produkt :-) Nigdy nic z tej firmy nie miałam,jakoś odtrąca mnie fakt w jakim kraju jest produkowany...

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie lubię saszetkowców, ale ten szampon mnie kusi i nie przeszkadzała by mi saszetka ;))

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja kupiłam niedawno właśnie ten aktywator, więc ciekawa jestem Twojej opinii o nim :)

    OdpowiedzUsuń
  38. chętnie wypróbuję szampony z ich oferty bo mam maseczkę banii agafii dziegciową i polubiłam ją na tyle że mam ochotę poznać inne kosmetyki z asortymentu tej marki ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo lubię tą firmę :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie znam tego szamponu, ale już tyle się o tej firmie naczytałam, że chyba po coś sięgnę jak zużyję swoje zapasy.

    OdpowiedzUsuń
  41. Mnie trochę obciążał niestety, ogólnie był mocno przeciętny:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Mi tam na wzrost nic nie jest potrzebne ;D

    OdpowiedzUsuń
  43. Ciekawe jakby u mnie się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Jeszcze nie miałam szamponów tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  45. słońce moje włosy teraz przesusza, a więc by mi się taki przydał

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie wiem czego, ale średnio mnie ciekawią kosmetyki Bania Agafii. Opakowania w saszetkach też średnio mnie przekonują :)

    OdpowiedzUsuń
  47. dobrze wiedzieć, że jest taki fajny :) często kupuję rosyjskie kosmetyki, dodam przy okazji do koszyka :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Kilka razy już go miałam w wirtualnym koszyku, ale ostatecznie nie kupiłam. Po Twojej recenzji widzę, że jednak warto się skusić.

    OdpowiedzUsuń
  49. Fajny produkt ;) mi tez przydałoby się nawilżenie ze strony szamponu, bo niestety my lokate kobitki musimy nasze czupryny nawilżać ;) jednak nie jest dla mnie.. ostatnio miałam problem z okropnym łupieżem i niestety teraz muszę troszkę pokatować moje włosy przeciwłupieżowymi szamponami..

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja mam wersję aktywującą wzrost, ale na moich włosach nie zrobiła wrażenia :(

    OdpowiedzUsuń
  51. Do tej pory przetestowalam jeden szampon z Bania Agafii i byla bardzo zadowolona. Tym bardziej, jak przeanalizowalam sklad. Az dziwne, ze te kosmetyki nie sa drogie. Szczególnie opcje w saszetkach, o których czytałam tutaj http://www.goodies.pl/blog/kosmetyki-w-saszetkach-peelingi-bania-agafii/. Używałyście tych w saszetkach? Konkretnie interesują mnie peelingi, ale są podobno jeszcze szampony i odżywki do włosów.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i skomentowanie mojego bloga. Odwiedzam wszystkich moich obserwatorów poza tymi którzy zostawiają linki do siebie. To działa na mnie jak płachta na byka.

Komentarze są moderowane.

zBLOGowani.pl

Archiwum bloga