Mimo, że jesień dopiero nadeszła, za oknem mamy piękną aurę babiego lata, pewnie sporo z Was, podobnie jak i ja, tęskni już za latem. Zapewne jeszcze najbliższe miesiące będziemy żyć wakacyjnymi wspomnieniami, aby po nowym roku odliczać czas do kolejnego odpoczynku. Dzisiejszy post będzie małym wspomnieniem lata. Nie tylko zdjęciami ale i samym produktem. Dziś mowa o mgiełce do włosów i ciała Mythos, której zadaniem jest ochrona przed słońcem.
Kręcone włosy z natury są bardzo suche i podatne na uszkodzenia. Letnie, mocne słońce, słona woda i wiatr nie są ich sprzymierzeńcami, potrafią narobić nam na głowie niezłego spustoszenia. Co roku latem staram się wybrać coś, co ochroni nieco moją czuprynę przez niekorzystnym działaniem tych czynników. Do tej pory trafiłam na różne produkty, które zazwyczaj zadowalały mnie jedynie w niewielkim stopniu. Tym razem jednak trafiło do mnie coś, co pozostanie ze mną na dłużej.
Mythos mgiełka do włosów zamknięta jest w wygodną buteleczkę z dozownikiem w psikaczu. Ogromnie się cieszę, że rozpyla on naprawdę mgiełkę, sporo tego typu aplikatorów tryska mocnym strumieniem w jedno miejsce. Tutaj na szczęście tego nie ma w ogóle.
Zapach kosmetyku jest dość słodki, cukierkowy. Jednak nie męczy i nie utrzymuje się przesadnie długo. Nie musimy też się martwić, że osy będą lecieć na nas jak na pączki w lukrze.
Mgiełka do włosów Mythos jest dość charakterystyczna. Jest to mgiełka olejowa, w składzie mamy olejek jojoba. Sprawia to, że konsystencja jest dość tłusta. Przy moich suchych włosach nie musiałam się martwić jednak o przetłuszczenie - mi to nie grozi, nawet po użyciu tego produktu. Cześć mgiełki szybko wchłania się we włosy a część tworzy delikatną warstwę okluzyjną. Włosy są błyszczące ale nie tłuste, w dalszym ciągu wyglądają świeżo. Mgiełkę stosowałam głównie rano, podczas urlopu przed wyjściem na plażę. Dzięki niej moje włosy dobrze przetrwały lato. Nie straciły koloru jak również nie przesuszyły się jeszcze bardziej. Pozostały miękkie, lśniące i po prostu nawilżone.
W dalszym ciągu stosuję tę mgiełkę, jednak obecnie w nieco mniejszych ilościach. Nakładam ją rano, na suche włosy - pozostają błyszczące do samego wieczora. Mgiełkę można stosować także do ciała, jednak mi służyła głównie do włosów.
Wszystkie kosmetyki marki Mythos jakie miałam do tej pory oceniłam pozytywnie i tak samo jest z tym produktem. Polecam ją każdej z was, szczególnie tym które słoneczne urlopy mają jeszcze przed sobą, jak i tym, które potrzebują dodatkowego nawilżenia i zabezpieczenia. Ciekawa jestem czy mgiełka równie dobrze ochroni mnie przed zimą. Mgiełkę do włosów Mythos możecie zakupić w sklepie internetowym Flax. Jej regularna cena 69,90 zł, obecnie jednak jest na promocji i kosztuje 49,95 zł. Szczerze polecam, bo jest to bardzo dobry i bardzo wydajny produkt.
Marka jest mi kompletnie nieznana, ale chętnie bym to zmieniła, bo widzę, że mają kilka produktów wartych uwagi :)
OdpowiedzUsuńDo włosów pewnie by się nie sprawdziła ale do ciała z pewnością byłaby idealna.
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tej marki, ale dobrze o niej wiedzieć :D
OdpowiedzUsuńTeż mam suche włosy, więc mgiełka z pewnością by się u mnie sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńJa się z kosmetykami mythos średnio lubię;(
OdpowiedzUsuńStosowałabym ale jako mgiełkę do włosów;) Ciekawe czy u mnie by się sprawdziła
OdpowiedzUsuńUżywałabym pewnie głównie do włosów ;)
OdpowiedzUsuńByłam skłonna ją wypróbować do póki nie doszłam do ceny :)
OdpowiedzUsuńSkoro ma cukierkowy zapach to chętnie użyłabym jej do włosów i do ciała!
OdpowiedzUsuńLubie mgiełki do ciała:)
OdpowiedzUsuńNa pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej mgiełce :) Chętnie bym ją wypróbowała, jestem bardzo ciekawa jakby się u mnie sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej mgiełki ale chętnie bym ją wypróbowała.
OdpowiedzUsuńMarkę kojarzę, ale nie miałam jeszcze okazji testować nic z ich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten produkt ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, narobiłaś mi na tą mgiełkę ochoty!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, narobiłaś mi na tą mgiełkę ochoty!
OdpowiedzUsuńLubię wszelkiego rodzaju mgiełki do włosów, szkoda że jest taka droga:/
OdpowiedzUsuńJa mam taką mgiełkę chroniącą przez promieniami UV z Pilomax, a za tydzień wybieramy się na wakacje, więc się przyda :) Ale brzmi ciekawie, więc jak zużyję zapasy to możliwe, że się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńTaka mgiełka na włosy w sam raz dla mnie. Nawet żeby w dzień psiknąć aby je dla nawilżenia.
OdpowiedzUsuńDo kręconych pewnie super, moje mogłaby jednak obciążyć :/
OdpowiedzUsuńCiekawa rzecz. Jestem ciekawa, czy poradziłaby sobie z moimi puszącymi się ostatnio włosami.
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca. Kiedyś nawet chciałam ją kupić, ale ostatecznie lato minęło i nie zdążyłam.
OdpowiedzUsuńo marce już słyszałam, ale nie miałam okazji używać tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńMarka znana,ale jeszcze nie używana :)
OdpowiedzUsuńNa moich włosach pewnie taki produkt spowodowałby jeden wielki przyklap :) Ale najważniejsze że u Ciebie mgiełka się sprawdziła :) Ja z Mythos bardzo lubię fluid/krem do twarzy (cera mieszana/tłusta), polubiłam też ich krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńLubię mgiełki :) szybki sposób na małą poprawę kondycji włosów
OdpowiedzUsuńMoim włosom prędzej by zaszkodziła niż pomogła. Są całkiem odmienne od Twoich i właściwie nic ich nie potrafi przesuszyć. Wręcz odwrotnie, niektóre odżywki czy maski sprawiają, że włosy wyglądają na nieświeże już kilka godzin po myciu.
OdpowiedzUsuńmarki nie znam, ale przyznam się, że nigdy nie używałam ochronnych mgiełek do włosów i teraz wiem, że to błąd, bo mam suche włosy :-(
OdpowiedzUsuńOd dawna mam chęć na kosmetyki z firmy Mythos! Muszę w końcu coś zakupić :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej marki.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki ale ta mgiełka mnie zaciekawiła. Niestety rozjaśniane włosy lubią być przesuszone.
OdpowiedzUsuńWłosy to ona mogłaby mi jednak przetłuszczać, ale na ciało chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, ale ja już swojego ulubieńca odnalazłam w asortymencie Bumble & Bumble :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się przekonać do formy mgiełki.
OdpowiedzUsuńHmm interesująca ale nie znam tej firmy za dobrze :]
OdpowiedzUsuńale super! Zarówno do włosów , jak i ciała:) Podoba mi się<3
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi na nią przeogromnej ochoty ! Z miła chęcią po nią sięgnę, szkoda tylko że cena jest dość wysoka. Moje włosy też są suche więc na pewno nie wzmoże przetłuszczania, szczególnie na końcach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, tylko nie wiem ,czy moich cienkich włosów, jednak mimo wszystko by nie obciążyła, bo latem i tak przetłuszczają się dość szybko.
OdpowiedzUsuń