Montibello Smart Touch 12w1

Odżywka bez spłukiwania jest dla mnie pozycją obowiązkową jeśli nie chcę mieć grzywy a'la Król Lew. Przez długi czas używałam tych z Joanny, jednak jakiś rok temu przeszły reformulację i z odżywek bez spłukiwania stały się odżywkami do spłukiwania. Obecnie bardzo ciężko jest znaleźć jakąś odżywkę której się nie spłukuje i nie jest ona w sprayu. Pogodziłam się już z tym. Od końca stycznia używam odżywki Montibello Smart Touch. Ciekawe jak się sprawdził na moim loczkach?


Odżywka jest zamknięta w niewielkiej (jedynie 50 ml) buteleczce z aplikatorem. Kosztuje około 25 zł. Dzięki swoim rozmiarom idealna jest do zabrania w podróż (dzielnie towarzyszyła mi w Rosji). Wygodnie też leży w dłoni i mamy pewność, że nie znudzi nam się zanim się nie skończy. Odżywka ma  przyjemny, dość słodki zapach, który utrzymuje się na włosach przez jakiś czas.


Zwykle sceptycznie podchodzę do produktów Xw1. Tutaj mamy mieć aż 12w1. Na szczęście są to jedynie obietnice a nie połączenia 12 produktów w jeden.
Producent obiecuje nam że odżywka:
- odżywia włosy - zgadza sie. Włosy po użyciu są miękkie i delikatne, wyglądają zdrowo.
- intensywnie nawilża - jak najbardziej. Na tym zależy mi najbardziej, odżywka pozwala uniknąć efektu siana na głowie, regularnie stosowana poprawia jego kondycję.
- odbudowuje uszkodzone fragmenty - uważam, że nic nie jest w stanie odbudować już zniszczonego włosa.
- ochrona koloru przed promieniowaniem UVA-UVB - ciężko powiedzieć. Od pewnego czasu staram się rozjaśnić nieco włosy, więc nie jestem w stanie ocenić czy odżywka chroni kolor - bo chcę mieć jaśniejsza.
- zwiększa delikatność włosów - zależy jak to rozumieć. Wolałabym mieć mocne włosy a nie delikatne, podatne na uszkodzenia. Z pewnością po odżwce są miłe w dotyku.
- ochrona termiczna podczas suszenia - suszarka to zło - nie korzystam
- zdecydowanie mocniejszy połysk - zdrowe włosy to błyszczące włosy. W tej kwestii nie jest źle.
- większa objętość - na szczęście nie:)
- zapobiega puszeniu się włosów - tak, zapewne dzięki nawilżeniu,
- zwiększenie odporności na łamliwość - to także efekt nawilżenia, trochę się powtarzają
- odbudowa końcówek - kolejna odbudowa - kolejna powtórka. Na końcówki to jedynie nożyczki a później ochrona.
- przywrócenie włosom młodego wyglądu - jakkolwiek miały ten młody wygląd się różnić...


Osoba tworząca opis i obietnice chyba startowała w konkursie "kto da więcej" i starała się te 12 wymyślić na siłę. Wyszło co wyszło. Odżywka jednak jest bardzo ciekawa i warta wypróbowania. Na moich kręciołkach sprawdziła się naprawdę nieźle. Dała mi nawilżenie a na tym zależy mi najbardziej.
zBLOGowani.pl

Archiwum bloga