Ten spory kartonik skrywa równie spory (200 ml) słoiczek wypełniony po brzegi dość gęstym, treściwym kremem. Nie znaczy to jednak, że tłustym. Bardzo lubię taką konsystencję produktów, nie jest wodnista czy mokra. Dzięki temu można używać dosłownie w każdych warunkach. Często mam tak, że rezygnuję z balsamowania się z obawy przed uczuciem chłodu jakie może wystąpić na skórze. W przypadku tego serum taki efekt wręcz nie ma prawa wystąpić. W dodatku wystarczy dosłownie chwila i serum wsiąka w skórę. Dokładnie tak jak oczekuję.
Zapach jest także zaletą serum. Określiłabym go jako pudrowy. Subtelny, delikatny, kobiecy. Zachęca do sięgania po kosmetyk. Dla mnie to istotne. Nie jestem fanką balsamowania się, zapach jest jednak jednym z bodźców, które sprawiają, że chcę się czymś smarować. Nawet gdyby był miły ale nie zachwycał - nie byłabym systematyczna. W tym przypadku jestem.
Serum Youth Ambrosia przede wszystkim doskonale nawilża skórę. To u mnie jeden z warunków koniecznych przy mojej suchej skórze. Gdyby tak się nie działo, to zapewne nie stosowałabym nadal produktu tylko go odstawiła. Moja skóra ostatnio była w kiepskiej kondycji (pod względem nawilżenia). Serum ją uratowało. Po kilku tygodniach widzę zdecydowaną poprawę odżywienia skóry. Jest dużo bardziej gładka, miękka ale zarazem lekko napięta. Dzięki zawartości kompleksu lipidów mój naturalny płaszcz lipidowy został odbudowany a skóra jędrna. To serum naprawdę działa!
Jestem niesamowicie zaskoczona działaniem serum. Większość tego typu produktów daje bardzo przeciętne efekty, tutaj jest naprawdę dobrze. Polecam to serum każdemu a w szczególności kobietom, które już dawno nastolatkami nie są.
W skład serii Body Art wchodzą także skoncentrowany krem wygładzająco - ujędrniajacy do ciała, intensywny krem ujędrniająco-regenerujący do biustu oraz lekkie mleczko nawilżająco-odżywcze do ciała. Słowem każdy znajdzie coś dla siebie.
Kosmetyki Dr Irena Eris Body Art znajdziecie w sklepie internetowym Dr Irena Eris lub w drogeriach Douglas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję Ci za odwiedziny i skomentowanie mojego bloga. Odwiedzam wszystkich moich obserwatorów poza tymi którzy zostawiają linki do siebie. To działa na mnie jak płachta na byka.
Komentarze są moderowane.