Jakiś czas temu, całkiem przypadkiem kupiłam tonik oczyszczający z Nivei. Skończył mi się mój tonik z Vichy i potrzebowałam czegoś mocniejszego co zawiera alkohol. Zwykle nie stosuję takich specyfików na co dzień jednak od czasu do czasu lubię tak gruntownie oczyścić twarz. Bardzo zdziwiłam się, gdy spostrzegłam, że temu tonikowi bardzo daleko jest do innych, silnych kosmetyków z alkoholem. Ten tonik jest naprawdę delikatny. Stosuję go już ponad miesiąc praktycznie codziennie a nawet dwa razy dziennie. Świetnie oczyszcza twarz z resztek których nie zmył micel czy żel. Stosuję go tez czasem tylko do odświeżenia. Tonik przede wszystkim nie wysusza cery ani tez nie powoduje nadmiernego wydzielania sebum.
Tonik zawiera wiele ciekawych składników takich jak olejek arganowy czy też aloes – pochodzące z czystych, organicznych upraw. Ogromnym plusem jest też to, że nie jest nafaszerowany świństwami takimi jak parabeny, sylikony czy też oleje mineralne. Naprawdę fajny skład toniku.
Opakowanie kosmetyku jest bardzo ładne. Zrobiono je z matowego, przeźroczystego plastiku – dzięki temu możemy stale kontrolować ile kosmetyku zostało jeszcze w buteleczce. Klapka zamykająca tonik jest bardzo wygodna, nie musimy się z nią siłować jednak tonik sam z siebie też się nie otworzy.
Zapach jest bardzo przyjemny, orzeźwiający. Nie czuć w nich w ogóle alkoholu.
A wy jakie toniki lubicie?
Ja co do produktów Nivea mam średnie przekonanie.
OdpowiedzUsuńJa ogolnie też nie jestem fanką Nivei, jednak ten tonik mi bardzo podpasował.
Usuńmnie jednak bardzo niepokoi alkohol w skaldzie, mimo tego że piszesz że jest delikatny... jednak przy moim typie cery to może wszak nie musi jej zaszkodzić
OdpowiedzUsuńDlatego ja jestem przeciwnikiem odrzucania kosmetykow tylko dlatego, że mają jakiś skladnik....
UsuńJa bym go nie wybrała ze względu na cocamidopropyl betaine w składzie i ten alkohol :(
OdpowiedzUsuńMi właśnie na alkoholu zależało:)
UsuńTeż jakoś nie jestem przekonana do produktów Nivea ;/.
OdpowiedzUsuńMnie tez nie rajcują, ale tonik jest fajny:)
UsuńMimo, że ma alkohol, ma na prawdę spoko skład, myślę, że warto się nad nim zastanowić :D
OdpowiedzUsuńMi pasuje, dlatego polecam odważnym:)
UsuńMiałam do i jak dla mnie za mało oczyszczał,praktycznie w ogóle ; /
OdpowiedzUsuńDla mnie jest ok, ale ja nim bardziej tonizuję cerę niż oczyszczam. Od czyszczenia mam micele:)
UsuńJa ostatnio zaniedbałam używanie toników... Tego nie kupię, bo produktów do twarzy z alkoholem nie szukam i nie lubię:)
OdpowiedzUsuńJa właśnie się z nimi polubiłam na nowo:)
UsuńSuper recenzja - już od dawna zastanawiałam się nad jego kupnem. Teraz już jestem pewna !
OdpowiedzUsuńRewelacyjny blog, ciekawe posty, magiczne zdjęcia i piękna prowadząca – czego chcieć więcej?
Z chęciom zostaję na dłużej I czekam na więcej!
Pozdrawiam,
Katherine Unique
zaskoczyłaś mnie tym, że nie wysusza, ale mimo wszystko po niego nie sięgnę..
OdpowiedzUsuńNie namawiam, ale jak dla mnie warto:)
UsuńJa od toników wolę hydrolaty, ostatnio zdradziłam je z tonikiem i nie wyszło mi to na dobre;)
OdpowiedzUsuńJa się dopiero powoli zapoznaję z hydrolatami:)
UsuńTego toniku nie miałam, ale też czasem potrzebuję oczyścić twarz czymś mocniejszym. Kiedyś go wypróbuję. Obecnie mam tonik nawilżający z laboratorium Dr Ireny Eris.
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję go jako następny:)
UsuńMoże się skuszę na niego, ale jakoś nie mam przekonania do Nivea
OdpowiedzUsuńDo niedawna też nie miałam przekonania. Właściwie nadal nie mam, ale tonik lubię:)
UsuńOsobiście jestem wielką fanką płynó micelarnych :) Fajnie, że ten tonik nie wysusza ;)
OdpowiedzUsuńObecnie nie mam swojego ulbieńca wśród toników :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ulubieniec to też nie jest ale nie zmienia to faktu, ze go lubię:)
UsuńJa nadal szukam mojego faworyta wśród toników, może skuszę się na niego.
OdpowiedzUsuńMa bardzo fajny skład (pomimo alkoholu), jak wykończę mojego zielonego L'Oreala rozejrzę się za tym od Nivea i z chęcią go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńJa lubię tonik ogórkowy Ziaja :)
szczerze powiem, że już jakiś rok czasu jak odstawiłam toniki. nie stosuję ich w ogóle i mogę przysiąc, że moja cera w ogóle na tym nie ucierpiała a nwet wręcz przeciwnie nie katuje jej przesuszającym alkoholem.
OdpowiedzUsuńzapraszam do odwiedzin mojego bloga - a może wzajemna obserwacja?
nie miałam ale bardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się skład :) no może oprócz alkoholu, chociaż nie mam z nim jakiegoś większego problemu. Myślę, że bym polubiłam się z tym tonikiem :)
OdpowiedzUsuńStaram się nie wybierać toników z alkoholem, chociaż latem czasami są przydatne. Moim ulubieńcem od roku jest tonik Liz Earle :)
OdpowiedzUsuńMoże to i dziwne, ale ja ciągle zapominam o stosowaniu toniku :D
OdpowiedzUsuńUnikam alkoholu w składzie kosmetyków do twarzy, gdyż mam suchą cerę i wszystkie toniki kupuję nawilżające. oo.. zmieniłaś nazwę bloga.. :)
OdpowiedzUsuńlubię toniki, ale tego jeszcze nie miałam :) może jak pokończę te co mam obecnie to kupię ten z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńLubie toniki Nivea, są takie lekkie i orzeźwiające :>
OdpowiedzUsuńRzadko używam toników, póki co, tylko micelki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie, jeśli masz ochotę :)
http://psychodelax3.blogspot.com/2013/08/pierwsze-rozdanie-imieninowe.html
Bardzo lubiłam ten tonik, ma świetny skład. Krem do twarzy z tej linii tez jest czadowy :)
OdpowiedzUsuńZ Nivei raz miałam tonik z różowej serii i był bardzo ok.
OdpowiedzUsuńJa miałam jakieś dawne wersje toników, potem długo nic aż w koncu kupiłam:)
UsuńZnam i lubię:)
OdpowiedzUsuńOj nie. Jak ma alkohol to probować nie będę...
OdpowiedzUsuńObecnie używam toniku z Under Twenty, ale może kupię i ten :P
OdpowiedzUsuń