Absolutny must have w mojej łazienkowej kosmetyczce czyli parę słów o bardzo fajnej piance do golenia.

Niejednokrotnie pisałam, że nie wyobrażam sobie golenia nóg bez porządnej pianki lub żelu do golenia. Nie uznaję stosowania w tym celu żadnego mydła, odżywek do włosów czy innych kremów i gadżetów. Dobra, gęsta pianka to podstawa.





Opis producenta:
Gładka, elastyczna skóra: krem do golenia Balea z Effect Silk Touch jest idealny do delikatnego golenia na mokro wrażliwej skóry nóg, pach i okolic bikini.
Pielęgnuje dzięki specjalnym składnikom i upaja zapachem podczas golenia. Zapewnia fantastycznie gładką skórę.

Skład:
Aqua, Tea-Palmitate, Butane, Propylene Glycol, Glycerin, Sorbitol, Isobutane, Ceteth-20, Allantoin, Polyquaternium-7, Sodium Laureth Sulfate, Tocopheryl Acetate, Aloe Barbadensis Extract, Parfum, Propane

Cena: ok.2€

Dostępność: drogerie DM, internet, bazarki



Opakowanie:
Buteleczka utrzymana w delikatnej biało-różowej kolorystyce. Dozownik jest poręczny i łatwo wydobyć odpowiednią ilość pianki.

Zapach:
Przyjemny, bardzo delikatny.



Moja ocena:
Solidne wstrząśnięcie pojemnika umożliwia nam uzyskanie naprawdę gęstej treściwej piany. Nie miałam jeszcze nigdy tak gęstego wspomagacza golenia. Dzięki temu pianka jest niesamowicie wydajna, wystarczy niewielka ilość aby pokryć cała nogę. Pianka świetnie trzyma konsystencję, z kontakcie z wodą nie spływa z nóg a się solidnie ich trzyma. Nadaje doskonałego poślizgu maszynce - o wszelkich zacięciach można zapomnieć. Nie nawilża jakoś specjalnie skóry, jednak nie powoduje jej wysuszania ani żadnych innych dolegliwości. Słowem, bardzo dobra pianka, póki co moja ulubiona.

63 komentarze:

  1. Myślałam,że jakimś cudem zobaczę dostępność w Rossmannie :P. Lubię takie gęste i konkretne pianki,od kilku lat używam fioletowej z Isany. Cena,dostępność i działanie ma na 5+,chyba coś podobnego do tej o której piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta pianka jest tysiąckrotnie lepsza od fioletowej Isany. Dużo gęstsza i w Isanie strasznie denerwował mnie dozownik...

      Usuń
    2. To ja z dozownikiem nie mam problemów akurat :) ale tysiąckrotna przebitka kusi :P szkoda, że tak słabo z dostępnością

      Usuń
    3. Ja musiałam Isanę wywalić pomimo, że było w niej jeszcze sporo kosmetyku - niestety dozownik juz nie chciał nic wydobyć...

      Usuń
  2. Nie miałam jej ale narazie jestem zauroczona pianką Venus ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam chrapkę na Venus, więc pewnie za jakiś czas kupię.

      Usuń
    2. uwielbiam Venus ! ;)

      Usuń
  3. też nie wyobrażam sobie golenia ez pianki, teraz używam pomarańczowej Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię takie gęste pianki, więc chętnie sama bym ją wypróbowała :) Jak spotkam na jakimś stoisku z Baleą to się skuszę :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie używam pianki, golę się na żel pod prysznic, względnie na odżywkę do włosów. Miałam kiedyś piankę, ale zużywałam ją sto lat, bo zawsze zapominałam ją wziąć pod prysznic :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie uznaję żadnych żeli ani odżywek do golenia...

      Usuń
  6. Pianki z Balea są mi kompletnie obce, będę musiała je jednak wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie polecam bo warto:) Ale oczywiście... przy okazji:)

      Usuń
  7. Ja zamiast pianki używam w tym celu żelu do mycia ciała i nie narzekam :). Czasem podbieram mojego chłopakowi :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie żadne takie mydla sie nie sprawdzaja...

      Usuń
  8. Ja nie przepadam za piankami do golenia, ale ta przypomina ma wersję pianki z ISANY ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja niestety do Balea nie mam dostępu, a szkoda;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miała, kupuję jednak zwykłe pianki z rossmana nale musze to lada moment zmienić bo zaczęły mnie podrażniać;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam porównanie do fioletowej Isany - ta jest dużo od niej lepsza:)

      Usuń
  11. Osobiście najbardziej lubię konwaliową Venus ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konwaliową? Musze poszukać, uwielbiam zapach konwalii:)

      Usuń
  12. Szkoda, że w Polsce niedostępna ;<

    OdpowiedzUsuń
  13. ja zawsze podkradam męską moje mu TŻ:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój TŻ trzyma za daleko od wanny swoje pianki:)

      Usuń
  14. Dla mnie niezastąpiony, wszech cudowny jest żel do golenia Joanny Sensual z miodowym melonem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego nie miałam, ale po pozbyciu się zapasów na pewno wypróbuję:)

      Usuń
  15. a ja uwielbiam męskie pianki/żele ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie spotkałam się z nią wcześniej, ale bardzo ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam jeszcze okazji jej testować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyś miała okazję się w nią zaopatrzyć to polecam:)

      Usuń
  18. Fajnie, że jest taka zbita i gęsta, brakuje mi tego w niektórych piankach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie w niektórych brakuje tego. Isana nieźle sobie daje radę, ale ta jest zdecydowanie bardziej gęsta od Isany:)

      Usuń
  19. Anonimowy18:49

    ja nie używam żeli :) kpuje maszynki venus z tymi grubymi paskami nawilżającymi i są idelane ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie paski w maszynkach to zdecydowanie za mało...

      Usuń
  20. Ja najczęściej sięgam po jakiś męski żel i tez daje radę i przy okazji czuć faceta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w domu meskie żele stoją za daleko od wanny:)

      Usuń
  21. Tego produktu z Balei nie miałam jeszcze okazji wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  22. Chętnie bym ją sprawdziła, jak będę miała możliwość to na pewno sobie ją sprawię coby sprawdzić na sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie ma jeszcze nic z tej firmy i ubolewam nad tym ;/

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam żel do golenia i bardzo słabo się pienił

    OdpowiedzUsuń
  25. Jakoś żeli/pianek do golenia nie używam :P

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja używam męskiego Gilletta;d

    OdpowiedzUsuń
  27. muszę wypróbować jak polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będziesz miała okazję to koniecznie wypróbuj:)

      Usuń
  28. fajnie, że jest gęsta, będę musiała wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Raz kupiłam piankę i leży, chyba jestem leniwa, bo nóżki golę z mydłem albo z żelem do mycia ciała :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jednak pianka to podstawa, uwielbiam takie gadżety:)

      Usuń
  30. a kiedy będziesz we wrocławiu?:)

    OdpowiedzUsuń
  31. myślę, że za 2 tygodnie będzie ok ;) bo teraz w piątek będe miała wykład w tych godzinach i średnio mogę na niego nie iśc :/ jesli ci pasuje za te dwa tygodnie to mi jak najbardziej odpowiada ;) powiedz mi tylko, czy mam ci już wysłać pieniądze czy później jak się spotkamy?

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie miałam jeszcze ani jednego żelu z Joanny:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i skomentowanie mojego bloga. Odwiedzam wszystkich moich obserwatorów poza tymi którzy zostawiają linki do siebie. To działa na mnie jak płachta na byka.

Komentarze są moderowane.

zBLOGowani.pl

Archiwum bloga