Nie lubię takich dni jak dzisiejszych. Niby całkiem ciepło, niby przyjemnie, ale wieje przeszywająco zimny wiatr. Dodatkowo szybkie nadejście ciemnej pory dnia nie przysparza mnie optymizmem. Znalazłam jednak wspomnienie nieco cieplejszych i dłuższych dni w zdjęciach. Trochę o nich zapomniałam, a przecież były zrobione. Dlatego zapraszam Was na recenzję pewnego płynu do kąpieli od Joanny:)
Skład:
Moja opinia:
Mając w pamięci kąpiel borowinową od Bingo Spa, zachciało mi się czegoś podobnego. Podczas zakupów w moje oczy wpadła spora butla (700 ml) kąpieli solankowej od Joanny. Wybrałam sobie wersję różaną i szczęśliwa pognałam do kasy.Jak już wspomniałam butla jest spora i wykonana z brązowego plastiku. Niestety nie widać ile kosmetyku jest w środku. Jeśli mam być szczera to opakowanie w ogóle mi się nie podoba. Wygląda nieco tandetnie...
Zapach jest różany, jednak dość delikatny i nie męczy. Płyn wlany do wody nie pachnie prawie w ogóle. Kiepsko też się pieni, żeby zobaczyć jakąkolwiek piankę trzeba wlać naprawdę dużo przez co jest bardzo niewydajny.
W kwestii działania szału też nie ma. Kąpiel mnie ani nie odprężyła ani nie zrelaksowała. Dodatkowo mam wrażenie, że dość mocno wysuszyła skórę. Plusem jest to, że nie powodowała podrażnień i szczypania w miejscach już podrażnionych (czego się trochę obawiałam).
Plusy:
- delikatny, przyjemny zapach
- spore opakowanie
- tania (ok 8 zł/700 ml)
Minusy:
- wysusza
- kiepsko się pieni
- mało wydajna
- nie spełnia obietnic producenta (odprężenie i zrelaksowanie)
Podsumowując: Kosmetyk ten mnie nie zachwycił. Efekt wysuszenia sprawia, że nie mam ochoty na poznawanie innych wersji zapachowych.
Znacie tę kąpiel? Polubiłyście się z nią czy też podobnie jak ja jesteście zawiedzione? Może polecacie coś podobnego w tym stylu?
Raczej po niego nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNic na siłę... niestety:(
Usuńw kąpieli moim ulubieńcem ostatnio zostały kule i pudry z organique ;))
OdpowiedzUsuńpudrów nie znam, ale kule też bardzo lubię.
UsuńMają jednak dwie wady: cena (jak dobrze pamiętam około 14 zł za jedną kulę = dwie kąpielie) i konieczność porządnego szorowania wanny:)
Raczej nie będę szukać tego płynu:-)
OdpowiedzUsuńNie musisz, nawet nie zachęcam:)
UsuńA więc to dobrze , że nigdzie nie spotkałam ;)
OdpowiedzUsuńNo chyab dobrze:):):):):)
UsuńUuuu szkoda, że taka klapa :(
OdpowiedzUsuńNiestety:(
UsuńO, DMDM Hydantoin w składzie, ja na pewno się nie skuszę :) Chciałabym Ci coś polecić, ale nie wiem, co. Zwykle biorę prysznic, a jak już zalegam w wannie, to wlewam trochę aktualnego żelu pod prysznic...
OdpowiedzUsuńJa zwykle też wlewałam trochę żelu, ale jakiś czas temu polubiłam się z płynami:)
UsuńNie znam, coś niecoś czytałam. Ale mam prysznic niestety więc nawet w drogerii się im nie przyglądam.
OdpowiedzUsuńNo to fakt, problem z kąpielowymi bublami z głowy:)
UsuńSzkoda że klapa :/ bo miałam go już w rękach i zastanawiałam się nad kupnem
OdpowiedzUsuńCzyli dobrze, że odłożyłaś:)
UsuńNo to kolejny bubel, którego nie warto kupować ;))
OdpowiedzUsuńNo nie warto:)
UsuńMiałam na niego ochotę, ale n ie wiem czy się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńMyślę, ze jest masa dużo lepszych płynów - z nich coś na pewno wybierzesz dla siebie.
UsuńJak wysusza, to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNiestety, mnie wysuszyl dość mocno, wiec nie polecam.
UsuńCuda i dziwy:).
OdpowiedzUsuńdobrze powiedziane:)
Usuńjak się nie pieni i nie pachnie to kiepsko...
OdpowiedzUsuńNo pieni się bardzo kiepsko. Albo z moim nosem coś nie tak albo naprawdę kiepsko pachnie.
Usuńmiałam ją, ale wersja z bzem bardziej przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńJa chyba innych nie chcę poznawać. Odkryłam płyny z Balei i póki co to one są dla mnie numer 1.
UsuńOj to szkoda, że wysusza i słabo się pieni ;/
OdpowiedzUsuńJuż to pienienie bym wybaczyła nawet gdyby tak nie wysuszał.
UsuńNie mam wanny, więc i tak bym się nie skusiła ;) Szkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńJa bym nie mogła żyć bez wanny:)
Usuńszkoda, ze się kiepsko pieni...
OdpowiedzUsuńNiestety:(
UsuńSzkoda ze kiepski choć sama i tak bym sięgnęła pewnie po inną wersje zapachową bo za różaną nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńNiektóre z dziewczyn wspominają, że inne wersje nawet pachną...
UsuńKiepsko wypadł:( przynajmniej by piankę tworzył lub zapachem cieszył...
OdpowiedzUsuńDziewczyny wspominały, że inne wersje bywają nieco lepsze, przynajmniej jeśli chodzi o zapach...
UsuńJa też takich dni nie lubie, jeszcze to charakterystyczne 'wycie' halnego ...masakra!Też miałam taką miksturę solankową z Joanny tylko, że zapach leśny-on po wlaniu wody pachniał w przeciwieństwie do tego, ale też wysuszał!
OdpowiedzUsuńOj tak, wycie masakryczne. My się wybraliśmy na niedzielne targowisko w poczukiwania kąpieli Balei to nas wygwizdało równo. A lawendowej nie znaleźliśmy, bo nie było nawet połowy stoisk w taką pogodę...
UsuńNic nie mialam z tej firmy
OdpowiedzUsuńNiektóre rzeczy są fajne, ale niektóre lepiej omijać.
UsuńNie mam wanny więc kupuję tylko kosmetyki pod prysznic. ale na tę kąpiel zwróciłam uwage, gdyż chciałam kupić dla kogoś... teraz wiem, że szkoda zachodu.
OdpowiedzUsuńNa prezent to ona zdecydowanie się nie nadaje:) Ja bym za nic wanny nie zamieniła na prysznic:)
UsuńJa tam w wannie preferuję płyny z Lidla. Albo te do higieny intymnej :)
OdpowiedzUsuńNie miałam chyba ani jednego płynu z Lidla. Widać pora to zmienić.
UsuńJak wysusza to mówię mu NIE!
OdpowiedzUsuńmiałam sosnową i moje odczucia są podobne
OdpowiedzUsuń