Cześć,
Dokładne oczyszczenie cery powinno być podstawą pielęgnacji każdej z nas. Mimo, iż na co dzień nie borykam się z wielkimi problemami z cerą, łatwo mogę zaobserwować pogorszenie jej stanu jeśli przez kilka dni nie oczyszczę jej porządnie. Cera staje się szorstka, ziemista i niemiła w dotyku. Dobry żel to podstawa. Dlatego dziś chcę przedstawić Wam osobnika z którym bardzo się polubiłam. Czyli delikatny żel do mycia twarzy dla suchej i wrażliwej skóry z Green Pharmacy.
Opakowanie żelu to pękata buteleczka o pojemności 270 ml. Buteleczka zakończona jest dozownikiem w postaci pompki. Uwielbiam takie rozwiązania i na inne żele już nie patrzę:) Opakowanie wykonane jest jest brązowego aczkolwiek przezroczystego plastiku dzięki czemu w każdej chwili możemy sprawdzić ile kosmetyku nam pozostało. Żel ma przyjemny, ziołowo-aloesowy zapach. Jest on na tyle delikatny, że w żaden sposób nie drażni nosa podczas mycia twarzy. Jeśli chodzi o konsystencję to jest ona typowa - żelowa. Nie jest przesadnie gęsta jednak też i nie wodnista. Z dłoni nie ucieka. Nie ma także koloru - jest przezroczysty. Żel jest bardzo wydajny, wystarczy jedna pompka na umycie całej twarzy. Ja używam tego żelu od października i myślę, że jeszcze miesiąc-półtora mi posłuży.
Żelu używam codziennie pod prysznicem. Jedną pompkę rozcieram w wilgotnych dłoniach i następnie nakładam na zmoczoną twarz i dokładnie masuję przez kilkanaście sekund. Na buzi powstaje delikatna piana. Następnie żel zmywam ciepłą wodą. Produkt bardzo dobrze oczyszcza twarz z brudu i resztek makijażu. Żel ani razu nie podrażnił mojej cery jak również oczu. Oceniam go bardzo dobrze. Mimo, że jak wspomniałam, nie mam jakichś dużych problemów ze skórą twarzy, jednak czasem zdarzało się, że gdzieniegdzie wyskoczyła mi jakaś mała niespodzianka. Od kiedy używam tego żelu jest ich zdecydowanie mniej. Cera jest gładka i nie czuję charakterystycznej szorstkości. Nie zauważyłam jednak jakiegoś nawilżenia, skóra po umyciu jest lekko ściągnięta i zawsze odczuwam potrzebę użycia kremu.
Z pewnością jest to wart uwagi żel. Dobrze oczyszcza skórę i jest bardzo delikatny. Cenę także ma korzystną, zapłacimy za niego 7-8 zł.
Może kiedyś wypróbuję, ostatnio powróciłam do takiego sposobu oczyszczania :).
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie mają w sklepach próbek tego żelu. WIem, że kosztuje zaledwie 10 zł, jednak mam już 5 takich żeli, których nie używam, bo mnie uczulają :P
OdpowiedzUsuńMogę Ci odlać i do Organique przynieść:) Tyle, że jak dobrze kojarzę Ty masz tłustą cerę.
UsuńCzy mam wrażenie że mój komentarz znów się nie dodał? :<
UsuńA o czym był?
UsuńRobię porządek w blogach i możliwe, ze za kilka dni też zmienię sposób dodawania komentarzy...
Najbardziej w żelach wkurza mnie to,że pozostawiają skórę ściągniętą
OdpowiedzUsuńLubię micel z tej firmy, ale jakoś do żelu mam sceptyczne podejście.
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńMiałam kiedyś jakiś żel od nich i bardzo mi pasował.
OdpowiedzUsuńCiekawy.. lubię żele do mycia twarzy i zawsze 2 x dziennie je używam. PO ten też chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńZ chęcią go wypróbuję, jako posiadaczka cery suchej powinnam być zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDaj znać koniecznie jak sprawdzisz ;)
UsuńWidzę, że żel jest naprawdę wydajny, aż może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńciekawy żelik na razie zużywam z gocranberry
OdpowiedzUsuńBrzmi fajnie, zwłaszcza ta wydajnośc, jednak po składzie widzę, że nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSles?
UsuńNie miałam tego żelu, może się skuszę kiedy skończę zapasy :)
OdpowiedzUsuńEch te zapasy... skąd ja to znam:)
UsuńWydaje się zachęcajacy :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki z GP mnie do siebie nie przekonują mimo wszystko
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńWydaje sie spoko.W sumie mój żel z Fitomedu ma bardzo podobną wydajność.Nie wiem czy się na ten skusze, SLS mi się nie podoba na początku składu.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś żel z fitomedu i ten oceniam dużo lepiej
UsuńWydaje się ciekawy może wypróbuję :) Jak mocno nie wysusza skóry to mnie bardziej kusi :)
OdpowiedzUsuńNie wysusza ;)
UsuńMiałam z tej firmy żel do cery tłustej i mieszanej i był całkiem ok ;d
OdpowiedzUsuńcałkiem ok
OdpowiedzUsuńNie dla mojej cery ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego delikwenta, jednak SLeS w żelach myjących lubi mnie niestety przesuszać, taki suchelec ze mnie zimą ;);)
OdpowiedzUsuńJa tez sucharek. Żel jednak mnie dodatkowo nie wysusza a potem i tak stawiam na porządne nawilżenie
UsuńDla mnie on był za delikatny, ale jak za taką cenę sprawdzał się dobrze.
OdpowiedzUsuńBo on właśnie ma być delikatny ;)
UsuńMam w planach jego zakup:)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam ich żel do higieny intymnej i też bardzo lubiłam.
Ja mam piankę do higieny intymnej z GP i bardzo ja lubię
Usuńtego typu żeli używam latem, akurat GP nie miałam :)
OdpowiedzUsuńA zimą czego?
UsuńJeśli chodzi o oczyszcanie., to ja najbardziej lubię satynowe mleczko Bielenda
OdpowiedzUsuńGliceryna chyba nie służy mojej twarzy...
OdpowiedzUsuńMyślę, że będzie to mój kolejny żel do twarzy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co związane jest z aloesem:)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego żelu,ale recenzja jest zachęcająca:)
OdpowiedzUsuńJa się jakiś czas temu przerzuciłam na mydełka w kostkach do mycia twarzy i jakoś tak to polubiłam, że chyba na razie nie będę tego zmieniać, Ale żel zapamiętam, zwłaszcza, że forma pompki według mnie też jest bardzo wygodna :)
OdpowiedzUsuńJa się do mydełek nie przekonam chyba. A mój blat w łazience z taką formą myjaków szczególnie się nie lubi...
UsuńKurcze, musze go mieć :o
OdpowiedzUsuńNie widziałam go na razie nigdzie, ale poszukam :D
Ja swój chyba w Hebe kupiłam.
UsuńJa gdy używam produktów dermedic z linii do skóry atopowej nie czuję żadnego ściągnięcia i dopiero po chwili przypominam sobie o użyciu kremu, jednak wiele kosmetyków wcześniej wywoływało u mnie przesuszenie podczas mycia. Jeśli to chwilowe tak jak w tym przypadku to nic nie szkodzi. z Green Pharmacy nie mam dobrych wspomnień, ich szampon dziegciowy strasznie śmierdział, nie polecam ze względu na odór.
OdpowiedzUsuńZ Dermedic mam średnie wspomnienia. Kiedyś przez długi czas używałam Hydrain2. Był fajny póki miał ciemnoniebieską nakrętkę. Potem coś "udoskonalili", zmienił się zapach, zmieniła się nakrętka i zmieniło się moje zadowolenie w wielkie niezadowolenie.
UsuńJa za to GP bardzo lubię. Masła mają fajne, psikanki do włosów też. Pianka do higieny intymnej jest fantastyczna:) Szampon jakiś mam w zapasach, ale jeszcze nie próbowałam...
Mam ten żel tylko o innej kompozycji zapachowej i jestem z niego bardzo zadowolona. Skuteczny i tani żel.
OdpowiedzUsuń:*
nie dla mojej cery ale polecę siostrze
OdpowiedzUsuńPrzez SLES mi bardzo wysuszał skórę. :(
OdpowiedzUsuń