Stara Mydlarnia - ECO receptura Vitamin C krem do twarzy

Cześć,
W moje strony znów zawitał śnieg. Przyznaję się bez bicia, że dla mnie mogłoby go nie być, nie jest mi w niczym do szczęścia potrzebny a bez niego przynajmniej łatwiej się jeździ. Ale nie o śniegu miała być ta notka. Dziś chcę wam opowiedzieć o pewnym kremie do twarzy, który pozytywnie mnie zaskoczył. Jest dla mnie nowością, zawitał na początku stycznia i byłam tak bardzo go ciekawa, że ekspresowo zużyłam resztkę poprzedniego aby się wziąć za ten. A mowa o kremie to twarzy z serii ECO receptura Vitamin C ze Starej Mydlarni.
Już samo opakowanie mnie urzekło. Jest to miły dla oka, smukły słoiczek z nieco fikuśnym aplikatorem. Uwielbiam takie opakowania kosmetyków. Znacznie to usprawnia aplikację a w dodatku zabezpiecza krem przed bakteriami oraz pozwala zużyć do go ostatniej kropli. Pompka w odpowiedni sposób dozuje krem, dawki są raczej niewielkie i potrzebuję 2-3 naciśnięć na całą twarz. Przez miesiąc użytkowania nie zacięła się ani razu. Minusem jest tylko fakt, że napisy z naklejki ścierają się bardzo szybko. Widząc cytrynę na naklejce spodziewałam się mocnego, orzeźwiającego zapachu cytrusów. Podobnego o tego jaki ma maść z witaminą A. W rzeczywistości zapach jest bardzo delikatny, jest to lekki zapach przytłumionych cytryn. W żaden sposób nie przeszkadza i nie jest wyczuwalny po aplikacji.
Konsystencja kremu jest bardzo lekka. Nie wiem czemu spodziewałam się, że może być lekko tłusty, jednak niczego takiego nie zauważyłam. Krem ładnie się rozprowadza po buzi i sprawnie wchłania. Gdy nałożymy go za dużo tworzy białe plamki jednak już po minucie nie ma po nich śladu. Krem wchłania się na mat. Osobiście uwielbiam kremy które właśnie tak się wchłaniają.
Z działania kremu jestem bardzo zadowolona. Stosuję go na dzień, także pod makijaż. Krem dobrze nawilża moja suchą cerę. Jest ona gładka i miękka oraz lekko napięta. Zdarzyło mi się zapomnieć kilka razy kremu np. na siłownię, to mimo przemycia twarzy wodą i wyjścia na dwóch bez nakremowania nie mam nieprzyjemnego uczucia ściągania. Widzę także poprawę a dokładniej to wyrównanie kolorytu cery. Krem ma wiele przyjaznych składników takich jak Vitamina C, masło shea czy olej z pestek winogron. Nie zawiera jednak filtru UV co dla niektórych może być sporym minusem. Teraz zimą moja twarz nie widzi słońca praktycznie w ogole (wychodzę jest ciemno, wracam jest ciemno), jednak już niedługo będzie trzeba się wspomagać. Krem nie zawiera także parabenów i należy go zużyć w 3 miesiące. Cena to 39zł.

Znacie? Lubicie?
Ja polecam! 


42 komentarze:

  1. Uwielbiam kremiki z witaminą c :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz go widzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam kosmetyki ze Starej Mydlarni. Bardzo podobał mi się ten krem do twarzy. Mam problem z suchą skórą i denerwują mnie skórki gdy nałożę jakikolwiek kosmetyk na twarz, może te cudeńko by pomogło. :) Poza tym pięknie się prezentuje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj. Ja tez mam sucha cerę i właśnie te serię polecily mi panie w sklepie. I już się czaje na kolejne kosmetyki z witamina C

      Usuń
  4. Krem wydaje się być bardzo przyjemny :) Właśnie szukam czegoś z wit. C lub z retinolem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja akurat nie lubię zapachu cytrusowego więc dla mnie plusem było by to że nie jest mocny tylko delikatny zapach, ale każdy lubi coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. włąsnie sie zastanawiam nad kupnem serum :)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ciekawy krem, z chęcią go wypróbuję :) faktycznie opakowanie bardzo zachęcające.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz o nim słyszę i go widzę. Krem pewnie by się u mnie sprawdził skoro wchłania się na mat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to chyba w miarę nowość jest więc pewnie jeszcze fama nie poszła :)

      Usuń
  9. nie znam, fajnie się prezentuje i dobrze zapowiada o nawilżeniu dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  10. chętnie go poznam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię kremy z wit. C. Bardzo fajne ma opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Polecam serię kawiorową ze Starej Mydlarni;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na stronie starej mydlarni nie znalazłam takiej serii

      Usuń
  13. już od dawna kusi mnie zakup kremu z witaminą C :)

    OdpowiedzUsuń
  14. całkiem możliwe, że się skuszę, bo szukam jakiegoś serum czy kremu z wit. C:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem ciekawa kosmetyków z witaminą c :)

    OdpowiedzUsuń
  16. już samo opakowanie sprawia że chce go mieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja mam niestety zapas kremów na pół roku. Niektóre okazują się bardzo wydajne. Zawsze interesowałam się kosmetykami z witaminą c , bo uwielbiam efekt naturalnie rozpromienionej twarzy. Szybkie wchłanianie się to duża zaleta. Mój skóra szybko wszystko zasysa, nawet cięższe produkty, jak oleje. Witamina c jest podobno naturalnym filtrem. Moja buzia też słońca teraz nie widzi. Pewnie efekt wyrównania kolorytu w kolejnych miesiącach się wzmocni. Fajnie by było.
    Maść z witaminą A. zawsze mam. Znam jej zapach i jest rzeczywiście lekko cytrusowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na opakowaniu jest napisane aby unikać wyjścia na słońce lub posmarować się filtrem wiec chyba tak dobrze z ta witamina C nie ma.
      Tez mam nadzieje ze wyrównanie kolorytu się wzmocni.

      Usuń
  18. nie znam go,ale bardzo mnie kusi

    OdpowiedzUsuń
  19. z tej serii mam peeling cukrowy do ust ;) co do kremu...niestety sama wlasnie poszukuje jakiegos kremu z filtrami. bo chce zacząć używac krem z pharmaceris z kwasem migdałowym, a tam zalecają też używać krem z filtrem więc odpada :< ale mi jakos ten naturalne produkty nie służą za bardzo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj zalecają nie wystawianie się na słońce lub właśnie filtr wiec o krem raczej nie taki jakieś teraz potrzebujesz.

      Usuń
  20. Pierwszy raz widzę ten kremik :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Myślę, że mógłby się u mnie sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam tego kosmetyku. Wygląda bardzo zachęcająco. Kusisz....:). Zajrzę do starej mydlarni.
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzyj koniecznie. Ja chcę jeszcze mikrodermabrazje z tej serii kupić.

      Usuń
  23. Wygląda bardzo zachęcająco, od dłuższego czasu mam ochotę na krem z witaminą C. No i to, że jest lekki, równiez przemawia na jego korzyść :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo lubię zarówno kosmetyki z witamina c jak i opakowania tego typu, więc pewnie przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Anonimowy15:05

    Opakowanie ma sliczne. Ja jednak mam już swój kremowy hit.

    Pozdrawiam
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie znam ale wyglada zachęcająco ;) ogólnie cos mam parcie na cytrusy ;D

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajny produkt, nie znam nic z tej firmy i chyba to błąd :-) Ciekawa recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam wit c w kosmetykach :-) Czuję się skuszona :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Pierwszy raz o nim słyszę:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Anonimowy12:35

    Jeżeli macie problem z suchą cerą polecam Wam również krem do twarzy z serii Bioaloes. ma 25% soku z aloesu i naprawdę mocno nawilża.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i skomentowanie mojego bloga. Odwiedzam wszystkich moich obserwatorów poza tymi którzy zostawiają linki do siebie. To działa na mnie jak płachta na byka.

Komentarze są moderowane.

zBLOGowani.pl

Archiwum bloga