Od kiedy pamiętam wokół pudełek kosmetycznych przechodziłam obojętnie. Zawsze uważałam, że wolę sama wybrać sobie produkty które chce wypróbować. Jednak w maju skusiłam się na 3 miesięczny pakiet BeGlossy. W czwartek dotarło do mnie trzecie, lipcowe pudełko. Otrzymałam wersję B. A co w niej?
Tak się prezentuje zawartość według ulotki. Czytając ją można pomyśleć "jest nieźle".
Gdy jednak otworzymy pudełko, pojawia się nam taki widok. Coś tak... mało.
Obietnice spore a środek trochę trąci malizną. Okazuje się jednak, że nie tylko Regenerum jest produktem pełnowymiarowym, ale spray do włosów Artego także. Jego pojemność to 20 ml.
Moje wrażenia:
1. Regenerum - regeneracyjne serum do ciała. Tutaj otrzymujemy balsam do ciała w sparayu który zamienia się w piankę. Zaczęłam go używać od razu i bardzo mi się spodobał, mam nadzieję, że będę z niego zadowolona także po dłuższym użytkowaniu.
2. Artego - spray intensywnie nawilżający Rain Dance - maleńki spray może być dobry na wyjazd. Obawiam się jednak jego składu. Na drugim miejscu, zaraz po wodzie mamy alkohol denat, który raczej włosów nie nawilży. Na 5 miejscu jest zapach i dopiero za nim są jakieś ciekawsze składniki.
3. Vichy - żel do mycia twarzy. Próbka 15 ml. Może zabiorę na urlop, ale... nie lubię takich próbek. Zawsze gdzieś je schomikuję i o nich nie pamiętam.
4. Beaver - szampon regenerujący do włosów. Pierwszy raz spotykam się z tą marką, chętnie wypróbuję. 60 ml to już w miarę wystarczająca pojemność aby przetestować kosmetyk. Ważne, że to nie jest saszetka.
5. Anabelle Minerals - mineralny puder matujący 1g. Kosmetyki tej firmy ciekawiły mnie od dawna, trafił mi się dość jasny kolor, więc chętnie go wypróbuję. O ile będę umiała go wydobyć z tego mikrusiego (ale wypełnionego po brzegi opakowanka).
6. Vichy - Aqualia Thermal krem do twarzy 15ml. Kosmetyk który ucieszył chyba największą liczbę dziewczyn. Dla mnie obojętny, bo zapas kremów ma spory i mnie on wręcz uwiera. Ale pojemność 15 ml jest całkiem fajna jak na próbkę.
Bardzo się cieszę, że dostałam wersję z Regenerum. Z olejku Efektimy (taki był w innej wersji) byłabym mniej zadowolona, szczególnie teraz latem. Mimo, że wizualnie pudełko wygląda ubogo, to moim zdaniem jest to najlepsze pudełko ze wszystkich trzech jakie do mnie dotarły. Klasyczne produkty, które z pewnością znajdą miejsce w kosmetyczce każdej kobiety. Wartość rzeczy w pudełku to ok. 93 zł.
Jak wam się podoba lipcowe beGlossy?
Dawno nie zamawiałam;) ale Vichy by mi pewnie pasowało choć tez mam zapasy ;)
OdpowiedzUsuńPóki co pozostaję wierna ShinyBox, ale przyznaję, że ta edycja beGlossy jest bardzo udana! Na pewno byłabym zadowolona z takiego zestawu, jaki otrzymałaś Ty!
OdpowiedzUsuńJa nie byłabym do końca zadowolona z zawartości. Wolę sama wybierać kosmetyki i to mi sprawia największą przyjemność :)
OdpowiedzUsuńja raczej nie byłabym zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCiekawe to pudełko... ja jeszcze nie zamawiałam zadnego ale rozmyślam nad "Naturalnie z pudełka" :)
OdpowiedzUsuńPudelko mnie nie zaciekawilo :(
OdpowiedzUsuńtego pudęłka jeszcze nie kupowąłam nadal czekam na mojego Joya:)
OdpowiedzUsuńz Regenerum również bym się bardzo ucieszyła!
OdpowiedzUsuńZawartość jest całkiem ciekawa, mi by przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba, głównie z względu na Vichy, bo ostatnio mogłam wypróbować parę ich kosmetyków i dobrze działają na moją cerę. Żałuję, że nie zamówiłam.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zawartość tego pudełka :)
OdpowiedzUsuńNie jest złe, ale szału nie ma. Widzę, że Glossy strasznie stara się dbać o włosy swoich klientek :)
OdpowiedzUsuńSłabiutko, jak dla mnie. BeGlossy to słabe pudełka, subskrybowałam je przez 3 miesiące rok temu i nie byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńZawartość nie taka zła, choć marnie na początku wyglądała ;) Też bym wolała regenerum ;))
OdpowiedzUsuńJa póki co mam takie podejście jak Ty na początku i wolę wybrać kosmetyki sama - te które mi są potrzebne.
OdpowiedzUsuńMoże i mi się kiedyś odmieni.
Regenerum brzmi ciekawie :)
Pierwsze wrażenie to słabizna, jednak po przyjrzeniu się kosmetyką nie jest tak źle, chociaż zawsze mogłoby być lepiej. :)
OdpowiedzUsuńMnie to ciekawi ten balsam w spray'u :)
OdpowiedzUsuńteż nie lubię próbek, zawsze zapominam o ich zużyciu:/
OdpowiedzUsuńzaciekawiło mnie regenerum do ciała- balsamu w takiej formie jeszcze nie miałam
Z tego pudełka zainteresował mnie tylko mineralny puder Annabelle.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość :) Chyba jedna z lepszych w tych pudełkach ;)
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawa zawartość :)
OdpowiedzUsuńNie zamawiam tego pudełka od dawna... i z tego też bym nie była zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartość.
OdpowiedzUsuńTo pudełko faktycznie bardzo udane :)
OdpowiedzUsuńRegenerum mnie się podoba ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zamawiałam żadnego pudełeczka, zawartość dość ciekawa :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że większość to miniaturki ale choć zawsze do przetestowania się przydadza ;)
OdpowiedzUsuńAqualia Thermal jest świetnym kremem :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zamawiałam takich pudełek, zazwyczaj zawartości ich sa fajne, ale ja wolę wiedzieć co kupuj ę i czy mi się to przyda
OdpowiedzUsuńZawartość interesująca, ale szkoda, że takie małe pojemności ;-)
OdpowiedzUsuńDla mnie zawartość - średnia, jednak to zależy oczywiście co w danym czasie jest nam potrzebne do pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńtakie sobie te pudełko :) chociaż przynajmniej wysyłka jest szybko... shinybox miała być dzisiaj a dzisiaj przełożyli na jutro ... eh
OdpowiedzUsuńTo regenerum chętnie bym wypróbowała;)
OdpowiedzUsuńJa nie zamawiam takich pudełek, bo wolałabym wybrać sobie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie szykuje się do zakupu balsamu regenerum :D Jestem ciekawa jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zawartość :)
OdpowiedzUsuńZawartość obiecująca :)
OdpowiedzUsuńW pudełku wiatr hula, ale produkty bardzo fajne. Byloby lepiej oczywiście, gdyby były trochę większe, ale i tak nie jest źle.
OdpowiedzUsuńWszystkie kosmetyki Vichy mnie zapychają, więc na pewno ten krem by mnie nie ucieszył, ogólnie wydaje mi się, że pudełko ogólnie mocno średnie :(
OdpowiedzUsuńJuż dawno przestałam je zamawiać. Nie powala i generalnie te zdjęcia na ulotkach a same produkty - typowa niezgodność ;) W każdym razie - miałam krem z Vichy i bardzo chwaliłam sobie.
OdpowiedzUsuńJa chętnie bym przetestowała żel oraz krem z Vichy :)
OdpowiedzUsuńDla mnie bez szału :D Vichy się u mnie nie sprawdza... Regenerum wydaje się interesujące
OdpowiedzUsuńhmm... zawartość fajna tylko pojemności mogłyby być ciut większe :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, chyba jednak wolę Shinybox ;) Chociaż jeśli chodzi o lipiec, to Joybox wydawał się najfajniejszy, ale jego nie zamawiałam tylko widziałam na blogach.
OdpowiedzUsuń