Perfumy. Jak większość kobiet lubię ładnie pachnieć dlatego też nie wyobrażam sobie wyjścia z domu choćby bez jednego psiknięcia ulubionym zapachem.
Salvatore Ferragamo - F for Fascinating Night. Posiadam już dzienną wersję tego zapachu. Jest bardzo delikatna. Wersja night w mojej ocenie też nie jest jakaś bardzo mocna, jednak dużo bardziej charakterna od wersji dziennej.
Moshino - Light Clouds. Jest to idealny zapach na lato. Lekki, sprawiający w dobry nastrój. Miałam małą próbkę i zapragnęłam więcej.
Armani - Code. Piękny tajemniczy zapach dla kobiet na letnie wieczory. Marzę o nim już od dawna.
Salvador Dali - Laguna Maravilla - cytrusowe szaleństwo, odrobina ochłody od upałów. Miała go kiedyś moja mama, pamiętam, ze jej podkradałam.
Makijaż. Zaliczam do niego także paznokcie. Ostatnio pytałam Was co polecanie do skórek. Najczęściej pojawiająca się pozycja znalazła się w moim zestawieniu.
Artdeco - baza pod cienie. O tej bazie marzę już od dawna. Gdy tylko słyszę hasło "baza" do głowy przychodzi mi własnie ta z Artdeco. Najwyższa pora spełnić swoje marzenie.
Bourjois - róż do policzków. To chyba kultowy kosmetyk, którego nie trzeba nikomu przedstawiać.
OPI Avoplex olejek odżywczy do paznokci z pipetą. Marka OPI kusi dobrymi produktami do paznokci. Moje pazurki nie są w najlepszym stanie, skórki też cierpią, więc przydałoby im się dobre nawilżenie i odzywienie.
Sally Hansen - preparat do skórek - to własnie o nim pisałyście mi na Facebooku. Kupie to i to bardzo prędko.
Pielęgnacja. Bardzo ważny element mojej kosmetyczki. Tutaj spora część produktów to też takie do połaskotania swojego ego. Może kiedyś uda się je zakupić.
Avene Cold Cream krem do rąk do skóry suchej i bardzo suchej - bardzo lubię markę Avene, tego kremu jednak nie miałam. Kończą mi się kremu do rąk, więc pora jakiś zakupić.
Bomb Cosmetics Blackberry and Fig balsam do ust - te balsamiki kuszą mnie już od dawna. Nie wiem czy wezmę wersję porzeczka i figa czy inny, ale na pewno na jakiś się skuszę.
Nuxe Huile Prodigieuse OR multifunkcyjny suchy olejek - cóż tu dużo mówić, mam nadzieję, że jeszcze w tym roku słynny olejek Nuxe będzie mój.
Nuxe Sun krem do opalania do twarzy SPF 50 - przydatna pozycja teraz latem. Bez filtrów na twarz nie ma co się ruszać z domu.
Vichy NutriExtra odżywcze mleczko do ciała do skóry normalnej i suchej - ostatnio naprawdę polubiłam balsamowanie. Latem wybieram mleczka, chętnie przetestowałabym to z Vichy
Clarins Body Care peeling do ciała ujędrniający - peelingów nigdy dosyć!
Bomb Cosmetics Mint Choc Chip masło pod prysznic do skóry suchej - nigdy nie miałam masła pod prysznic, a kosmetyki Bomb bardzo kuszą
Bomb Cosmetics Baby Shower kula do kąpieli - uwielbiam długie kąpiele, ale wszelkie kule Bomb wyglądają tak apetycznie...
Bomb Cosmetics Cranberry a Lime peeling pod prysznic - kolejny peeling, tym razem marki, która jak wspomniałam bardzo kusi.
A jak tam wasze wishlisty? Co macie na oku?
Sally Hansen do skórek rewelacja :)
OdpowiedzUsuńMam Code i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie cięższe, tajemnicze zapachy dlatego myślę, że Armani jak najbardziej przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się zapach Code Armaniego:D
OdpowiedzUsuńZnam zapach Code. Piękny :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńArmani Code :) moja mamusia uwielbia.
OdpowiedzUsuńMi już niewiele do szczęścia tego lata potrzeba jakieś drobiazgi: zmywacz do paznokci, odżywkę do włosów, micelka :))
OdpowiedzUsuńDużo pyszności, budżet taki mały ;) :D.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba zapach Code :)
OdpowiedzUsuńMam ten olejek z nuxe , uwielbiam go <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam takiej listy, ale chyba najwyzszy czas taką zrobić :D
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem do rąk z Avene i nie bardzo mi się spodobał.. Miałam wrażenie jakbym nie smarowała ich wcale a i zapach był średni.
OdpowiedzUsuńZa to bardzo ciekawią mnie kosmetyki Bomb :]
Róż z bourjois właśnie skończyłam :)
OdpowiedzUsuńJa też chętnie bym wypróbowała kosmetyki bomb cosmetics :)
Ja mam perfum od groma, ale uwielbiam ładnie pachnieć i ubierać się codziennie w inny zapach :)
OdpowiedzUsuńMiałam kule bomb cosmetics i byka świetna :-)
OdpowiedzUsuńOlejek Nuxe i płyn do skórek SH też mam w planach :)
OdpowiedzUsuńohohho sporo tego:D
OdpowiedzUsuńszczególnie ostatnia kategoria w moim typie :D żel do skórek mam i polecam! :)
OdpowiedzUsuńTa baza pod cienie jest wszędzie zachwalana. Zupełnie nie wiem dlaczego. Ostatnio użyczyła mi jej współlokatorka i jeszcze nigdy cienie do powiek nie rozcierały się tak kiepsko.
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobała mi się ta ostatnia grupa kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńNie poluję na nic z Twojej listy :) Moja jest baaardzo długa, ale póki co nie mam czegoś, co chciałabym mieć od zaraz :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie kuszą produkty Bomb cosmetics ;)
OdpowiedzUsuńMam bazę Artdeco i muszę przyznać, że jest naprawdę bardzo dobra.:)
OdpowiedzUsuńNie mam preparatu SH ale też chcę go kupić :) Mnie z perfum kusi YSL Black Opium, miałam jakąś mini mini próbkę i zakochałam się w tym zapachu. Musi być kiedyś mój!
OdpowiedzUsuńja mam ochotę rozejrzeć się za jakimiś ładnymi perfumami :) obserwuję :)
OdpowiedzUsuńKule bomb cosmetics są tak piękne, że traktowałabym je jako ozdobę łazienki.
OdpowiedzUsuńSally Hansen do skórek rewelacja :) A jeśli kuszą Cięprodukty Bomb Cosmetics to zapraszam Cię na moje rozdanie, w którym do wygrania mus do ciała tejże firmy :D
OdpowiedzUsuńSpora lista;) Większość produktów i mnie zainteresowała
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale wydają się być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńDużo tego dobrego :)
OdpowiedzUsuńmmm te kule do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńZ pielęgnacji to bym praktycznie wszystkie kosmetyki z listy brała :D Z perfum zaciekawił mnie ostatni zapach Salvador Dali :)
OdpowiedzUsuńMam preparat do skórek z Sally h. ale u mnie nawet lepiej sprawdza się ten z eveline o którym pisałam na blogu. Niedawno kupiłam peeling z Bomb Cosmetics – jest cudowny i musisz dopiac go do swojej listy
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zachcianki , powodzenia w realizacji.
OdpowiedzUsuńKule do kąpieli są zawsze na mojej chciejliście, po prostu z każdej w każdym momencie bym się ucieszyła bo uwielbiam takie kąpielowe gadżety. Peelingiem z BC też bym nie pogardziła. :) Róż z Bourjois mam prawie od trzech lat i wciąż nie widzę dna, jego wydajność mnie zaskakuje, a jakość w ogóle nie uległa zmianie. Opakowanie tylko już wygląda na zdezelowane, ale po tym czasie mu wybaczam. Także polecam :)
OdpowiedzUsuńOch perfumy, perfumy i jeszcze raz perfumy, ich nigdy dość ;0
OdpowiedzUsuńPreparat z Sally Hansen jest rewelacyjny - polecam :)
OdpowiedzUsuńjuż kupiony, dziś pierwszy raz zastosowany.
UsuńMam perfumy Armani Code i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuń