Witajcie,
Gdy jakiś czas temu robiłam zamówienie w sklepie iperfumy.pl postanowiłam do mojego koszyka dorzucić też jakiś tani zapach, którego kompletnie nie znałam. Ot poszukałam co ma ciekawe nuty zapachowe. Wanilia, miód, drzewo sandałowe, paczuli, czekolada, karmel - uznałam, że brzmi nieźle, kliknęłam i zamówiłam. Tym sposobem trafiły do mnie perfumy Cuba City New York. Pomyślałam "będę pachnieć nowojorsko" :). Zanim kurier zapukał do moich drzwi poszukałam nieco informacji na temat tego zapachu. Znalazłam coś, co mnie bardzo zaskoczyło.
Gdy moje zamówienie było już w drodze, serwis Fragrantica podpowiedział mi, że perfumy Cuba City New York pachną bardzo podobnie do Angela. Jakiś czas temu zastanawiałam się czy zamówić Alien czy Angel. Wybrałam Alien i jak się okazało w jednej paczce mają do mnie trafić oba te zapachy. Czyż nie cudownie?
Angela miałam tylko małą próbkę. Przyjemny aczkolwiek mocny i dość ciężki zapach. Cuba City New York też taki jest. Sam początek bardzo wiernie odwzorowuje Angela, później na szczęście jest... lepiej. Angel ma w sobie coś, co po jakimś czasie pachnie nieco irytująco. Cuba City New York uniknął tej nuty. Może to był jaśmin? Nie wiem, ale nie ukrywam, że cieszy mnie to. Czy tak pachnie Nowy Jork? Nie wiem, nigdy tam nie byłam, ale patrząc w internecie na zdjęcia tego miasta można sobie wyobrazić, że właśnie tak pachnie.
Flakon perfum Cuba City New York jest bardzo ciekawy. Z resztą wszystkie perfumy Cuba mają takie same flakony, różnią się dosłownie szczegółami. Przypominają cygara, czyli produkt flagowy Kuby. Cuba City New York znalazłam jedynie o pojemności 35 ml, ale niektóre zapachy tego producenta można znaleźć także o pojemności 100 ml. Szklany flakonik zamknięty został w metalowej rurce, jakby puszcze. Dla mnie jest to świetne rozwiązanie do torebki, metalowa rurka świetnie zabezpiecza flakonik przed wszelkiego rodzaju potencjalnymi uszkodzeniami. Sam kształt także idealnie nadaje się do torebki. Perfumy są na tyle duże, że łatwo je znaleźć, ale zarazem na tyle małe, że zawsze znajduję na nie miejsce. Nie jest to jednak zapach, który zawsze chce nosić w torebce.
Trwałość zapachu oceniam dobrze. Na ubraniach czuć go od rana do samego wieczora a nawet następnego dnia. Jest intensywny, wystarczy jedno psiknięcie aby unosił się za nami ogon zapachu. Z pewnością nie są to perfumy na co dzień, do biura - raczej na specjalne okazji. 35 ml z pewnością wystarczy mi na długo, bo nie sięgam po nie zbyt często. Polubiłam się jednak z tymi perfumami. Myślę, że są warte uwagi, szczególnie, że Cuba City New York w sklepie ipefumy kosztują niecałe 30 zł. Polecam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciekawa jestem zapachu :)
OdpowiedzUsuńja tak samo:)
UsuńWow, powinnaś grać w totka, skoro tak świetnie trafiłaś :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te perfumy :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa! Miałam kiedyś Angel'a i trochę jednak za ciężkie były dla mnie i też miały coś, co nie do końca mi odpowiadało. Może właśnie New York to byłby strzał w 10? :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że flakonik mega ciekawie wygląda :) zwraca uwagę
OdpowiedzUsuńto coś dla mnie bo uwielbiam słodkie ale nie owocowe zapachy
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów, chętnie bym je powąchała :). Fajne mają buteleczki
OdpowiedzUsuńJakby pachnialy jak alien to bym się pięciu minut nie zastanawiała, ale jeśli przypomina angela to sama już nie wiem, bo ostatnio mnie bardzo męczy
OdpowiedzUsuńOpakowanie rzeczywiście ciekawe i cena przyzwoita. Jednak ja wolę słodkie delikatne zapachy więc ten u mnie by się nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńFlakonik bardzo fajny i pomysłowy. Ciekawa jestem zapachu :)
OdpowiedzUsuńDla mnie i Angel i Alien mają coś drażniącego. W pierwszej chwili wow, po czym eee nie to nie to. Ciekawa jestem tego zapachu.
OdpowiedzUsuńZapach raczej nie dla mnie, gustuję bardziej w owocowych lub świeżych zapachach :)
OdpowiedzUsuńWidziałam te perfumy na iperfumy.pl, ale opakowania jakoś mnie nie przekonują do zakupu, więc nawet nie zwracałam uwagi na zapachy :)
OdpowiedzUsuńFlakon bardzo oryginalny. Zapachu jestem bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńNo takie cygaro to każdemu się spodoba :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tym zapachem. Flakon wygląda ciekawie i cena za taką trwałość całkiem przyjemna ;)
OdpowiedzUsuńPatrząc na skład to raczej chyba Hawana tak pachnie, kojarzy mi się to z tropikami, najbardziej lubię drzewo sandałowe i wanilię :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada...nigdy nie byłam w Nowym Jorku to może chociaż się nim "popachnię" :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy flakon, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńLubię męską Cubę a damską znam różową ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńAle super wyglądają, ciekawe czy bym się z nimi polubiła :)
OdpowiedzUsuńOba zapachy sa dla mnie za ciężkie.Gustuje w świeżych, cytrusowych nutach.
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda opakowanie. Zapach Angel lubię więc i te perfumy pewnie przypadłyby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńmoj ex mial ta currare - ach mile wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńNie lubię Aliena i Angela, więc pewnie nie przypadłby mi do gustu. :) Ale cena fajna.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tej firmie, ale patrząc na nuty zapachowe powinien mi się podobać :)
OdpowiedzUsuńFlakony wyglądają przyciągająco.
OdpowiedzUsuńPerfumy tego producenta wydają mi się bardzo ciężkie, natomiast samo zestawienie zapachowe wydaje się bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńhehe wygląda jak cygaro to opakowanie
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten zapach :)
OdpowiedzUsuńWygląda interesująco - ciekawe jak z zapachem :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych perfumach nigdy, ale mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńFlakonik faktycznie ciekawy :) Aż kusi :)
OdpowiedzUsuńnooo, już sam flakonik mnie zainteresował, a co dopiero zapach :)
OdpowiedzUsuń