Kosmetyki Avon nigdy nie były obiektem mojego pożądania. Przechodziłam wokół nich całkiem obojętne. Czasem coś kupiłam, ale to raczej przy okazji, za namową kogoś itp. O perfumach Avon słyszałam jednak wiele dobrego, szczególnie to, że stosunek ceny do jakości jest bardzo korzystny. Postanowiłam wypróbować i skusiłam się na słynny zapach Incandessence w nieco mniej słynnej odmianie Blossom. Przesyłka dotarła do mnie jeszcze w grudniu 2015. Jeśli nie macie nikogo z Avonu pod ręką, kosmetyki te można kupić na Allegro np. w beautyshopcompl.
Perfumy Avon Incandessence Blossom, podobnie jak większość (jeśli nawet nie wszystkie) perfum Avon dostępne są jedynie we flakoniku o pojemności 50 ml. Flakonik jest bardzo ładny, trochę przypomina mi jeszcze nie rozwinięte pączki różowych kwiatów drzew. Tych, które właśnie teraz kwitną.
Perfumy pochodzą z linii kwiatowo-orientalnej. Ja w nich orientu nie odnajduję, nie znaczy jednak, że nie są przyjemne. Perfumy są intensywne już po jednym psiknięciu. Na szczęście nie drażnią nosa. Zapach jest dość świeży, jednak nie są to cytrusy. Czuć tu takie wczesnowiosenne nuty, to taki zapach jeszcze chłodnego poranka. Bardzo pasują do wczesnej wiosny, myślę jednak, że i latem się sprawdzą. Wiadomo, zapach jest kwestia indywidualną, mi udało się jednak wstrzelić w miarę w moje gusta.
Zapach jest dość trwały, na ubraniach jest w stanie przetrwać praktycznie cały dzień. Jedyne co mu mogę zarzucić to brak rozwijania się zapachu. Cały czas jest on właściwie taki sam, niewiele się zmienia w czasie. Za taką cenę nie można jednak narzekać. Perfumy kosztowały 26,99 zł w BeutyShopcompl. Zdecydowanie taniej niż cena katalogowa, dlatego uważam, że kosmetyków Avon nie warto zamawiać u konsultantek.
Miałam żółtą wersję :) Jestem ciekawa jak ta pachnie :D
OdpowiedzUsuńMoja mama kiedys miala ten zapach. Ale jak dla mnie był strasznie duszący i nie mogłąm znieść gdy mama się nim pryskała..
OdpowiedzUsuńMam podobne podejście co Ty do kosmetyków Avon ;)
OdpowiedzUsuńLubie perfumy od nich moj faworyt to Put Blanca, tego nie mialam;)
OdpowiedzUsuńMoja mam uwielbia ten zapach :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego aromatu, ale lubię poprzednią wersję :)
OdpowiedzUsuńZnam zapach perfum incadessens w wersji podstawowej i jest ładny, ten także może się spodobać :-) Wolę kupować avonowskie perfumy na allegro jest o wiele taniej :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, cena kusząca;)
OdpowiedzUsuńZnam klasyczną wersję tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńznam wersję klasyczną i bardzo lubię, myślę, że ten zapach spodobałby mi się jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńwow! Cena rzeczywiscie duzo niższa;)) Moja kolezanka jest konsultantką, warto więc u konsultantek podejrzec sobie kosmetyki, zapachy a póxniej szukac na internecie w duzo nizszych cenach;)
OdpowiedzUsuńZ dzieciństwa pamiętam wersję podstawową, myślę, że i ta by mi się spodobała. Z Avonu na pewno godne polecenia są kredki Super Shock. Niezbyt często zadaję sobie trud zamawiania czegoś z katalogu, ale one są tego warte ;)
OdpowiedzUsuńNie korzystam z kredek więc nie dla mnie one. z Super Shock miałam raz mascarę, złą nie była:)
UsuńOryginalny flakonik ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tym co oferuje Avon - lubię jedynie balsamy i mgiełki. :-)
OdpowiedzUsuńładny flakonik :) ja z Avonu mam zapach Little White Dress, całkiem ładny jest :)
OdpowiedzUsuńJa wolę podstawową wersję tego zapachu niestety ten jest dla mnie mdły i niestety leży na półce nieużywany. Z zapachów bardzo lubię femme to chyba jeden z moich ulubionych i tańszych zapachów no i celebre to w pierwszej wersji jak i celebre ice jest bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńNigdy jakoś nie byłam fanką zapachów z Avon.
OdpowiedzUsuńO ile za kosmetykami Avon nie przepadam tak perfumy nawet lubię, ale tej Twojej nie znam :) Moim ulubionym zapachem z tych, które do tej pory poznałam jest Perceive Dew :) Ja też zawsze zamawiam na allegro, bo taniej niż w katalogu :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam klasyczną wersję Icandessence. Ta mi średnio się podoba
OdpowiedzUsuńJa miałam tę klasyczną wersję - pomarańczowo - białą :) Bardzo je lubiłam. Tych nawet nie miałam okazji "niuchnąć" ;]
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię tą podstawowa wersję :)
OdpowiedzUsuńLubię zapachy Avon, tego jeszcze nie znam. Flakonik wygląda bardzo ładnie, a cena bardzo dobra. Nie wiedziałam, że kosmetyki Avon są dostępne gdzieś jeszcze oprócz konsultantek.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię klasyczną Incandessence, tej wersji nigdy nie wąchałam ;)
OdpowiedzUsuńJa żadnego nie mam ich zapachu ale kusi mnie ta całkiem nowa wersja ;)
OdpowiedzUsuńTego wariantu zapachowego nie znam ale opakowanie wygląda zjawiskowo :)
OdpowiedzUsuńŁadny zapach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam perfumy z Avonu:)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu. Podoba mi się opakowanie - iście wiosenne :)
OdpowiedzUsuńJa miałam Lumiere super zapach, ani podstawa ani inne wariacje mi nie pasowały ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za kosmetykami z Avonu, ale lakiery mają super! Miałam z tej firmy kremy i tusze do rzęs , ale nic mi nie przypadło do gustu
OdpowiedzUsuńPamiętam klasyczną wersję :)
OdpowiedzUsuńJa rówinież myślę, że nie warto zamawiać u konsultantek... W internecie można kupić taniej ;))
OdpowiedzUsuńŁadne opakowanie mają te perfumy :)
zapach mi kompletnie nieznany
OdpowiedzUsuńPowąchałabym to cudo, czym to pachnie :)
OdpowiedzUsuńAkurat za tym zapachem nie przepadam..
OdpowiedzUsuńładna buteleczka :) akurat z avonu to miałam tylko jedne perfumki, ale kieeedyś dawno temu :) passion dance :)
OdpowiedzUsuńMiałam klasyczną wersję i bardzo mi się podobała. Przy okazji jakiejś promocji sięgnę na pewno także po Blossom :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię perfumy z firmy Avon, ale ten zapach akurat nie jest mój :D
OdpowiedzUsuńTen zapach musi być piękny! :)
OdpowiedzUsuńJuż nawet nie pamiętam, kiedy miałam coś z Avonu :)
OdpowiedzUsuń