Pierwsze co nas "zauracza" na "dzień dobry" to bardzo ładne pudełko. Kolory ma niesamowicie kobiece i przyjemne. Wielkość samego pudełka jest identyczna jak standardowego Shinyboxa. W środku produktów jest jednak trochę mniej niż zwykle, jednak w mojej ocenie są staranniej dobrane. Cała zawartość pudełka mocno mnie cieszy.
Stenders, Borówkowy krem pod prysznic, 30,00 zł / 250ml, produkt pełnowymiarowy
Starannie oczyszcza skórę czyniąc ją aksamitnie gładką i zniewalająco pachnącą. Został wzbogacony ekstraktem z borówek i malin oraz hydrolizowanymi białkami pszenicy, by kompleksowo zadbać o potrzeby skóry. Linia Borówkowa to bestseller w 27 krajach na całym świecie.
Produkt był wymienny z żurawinowym żelem. Mam krem do rąk żurawinowy i uwielbiam jego zapach. Jagody zwykle niezbyt mi pasowały, ten krem pachnie jednak całkiem przyjemnie. Na pewno ciekawi mnie mocno jego kremowa konsystencja. Ten produkt to chyba główny hit tego pudełka, bardzo się z niego cieszę.
Dottore, płyn micelarny, 95 zł / 500 ml, w pudełku buteleczka 100 ml
Produkt przeznaczony do oczyszczanie skóry twarzy z makijażu i zanieczyszczeń atmosferycznych. Idealny do demakijażu oczu. Skutecznie usuwa nawet wodoodporny makijaż. Skóra wrażliwa, normalna i mieszana. Zawiera 100% składników pochodzenia naturalnego.
Cena tego produktu jest wręcz przerażająca. Mam nadzieję jednak, że sprawdzi się proporcjonalnie do niej. W pudełku znalazła się buteleczka o pojemności 100 ml. Idealna do podróżnej kosmetyczki! Produkt ciekawi mnie bardzo, to moje pierwsze spotkanie z marką Dorrote,
Intensywnie nawilżona, wypoczęta, zdrowo wyglądająca, promienna i pełna energii skóra. Przebarwienia zredukowane, drobne linie i zmarszczki wygładzone. Przy regularnym stosowaniu wygląd skóry ulega wyraźnej poprawie.
Ten produkt już poznałam dzięki sierpniowemu pudełku Shinybox. Po wstępnych testach oceniam krem pozytywnie. Ten słoiczek trafi w ręce mojej mamy, mam nadzieję, że także będzie zadowolona.
Intensywnie pielęgnujący szampon do bardzo zniszczonych, normalnych i grubych włosów. Głęboko regenerująca włosy formuła zawiera najwyższe stężenie składników o intensywnym działaniu pielęgnacyjnym w całej linii produktów. Zapewnia natychmiastowe i długotrwałe rezultaty, przywraca włosom gładkość, sprężystość, zdrowy wygląd i połysk.
Moje kręcone włosy są bardzo suche, wysoko-porowate, podatne na zniszczenia. Bardzo chętnie wypróbuję ten szampon, chociaż uważam, że jeśli coś ma pomóc moim włosom to prędzej odzywka niż szampon. Ten produkt jednak z pewnością im nie powinien zaszkodzić.
Ergonomiczny kształt szczotki z innowacyjnymi ząbkami zapewnia delikatny masaż głowy jednocześnie skutecznie i bezboleśnie rozczesując nawet splątane włosy.
Ta szczotka jest naprawdę malutka, idealna do torebki czy w podróż. Sięgać po nią często nie będę, bo moje kręcone włosy czeszę jedynie podczas ich mycia. Będzie ze mną jednak w te dni, kiedy zdecyduję się na użycie prostownicy.
W moim pudełku znalazłam tez masę próbek Pharmaceris. Jak nie zgubię (niestety mam taką przypadłość, że jak coś małe to u mnie ginie) to z pewnością przetestuję!
Zawartość pudełka oceniam bardzo dobrze. Myślę, że wszystkie produkty przydałyby się każdej kobiecie, szczególnie teraz, gdy nadchodzi jesień. Pudełko w dalszym ciągu możecie zamówić na stronie inspiredby UROK. Jego cena to 39 zł + 10 zł za przesyłkę w przypadku pojedynczego pudełka. Subskrypcja to koszt 39 zł, pudełko wychodzi co miesiąc. Polecam!