Nie było tego bardzo dużo, ale też wcale nie mało:)
WŁOSY:
1. Alverde - olejek pielęgnacyjny z paczulą i czarną porzeczką. Cudowny zapach, stosowałam na włosy. W mojej ocenie nieco słabiej im pasował niż papajowa Alterra. Ciężko się zmywał. Nie kupię ponownie ponieważ mam jeszcze jedną buteleczkę jak również został on wycofany ze sprzedaży. RECENZJA
2. Biosilk - szampon. Całkiem ciekawy szampon w tragicznym opakowaniu. Wydobycie go to niezłe wyzwanie. Zdecydowanie nie kupię.
3. Alberto Balsam - odżywka antyoksydacyjna. Całkiem przyjemna odżywka, która służyła moim włosom. Być może jeszcze kupię. RECENZJA
4.Tołpa - odżywczy szampon regeneracyjny - na początku go lubiłam z czasem jednak "znijaczył" mi włosy. Zdecydowanie nie wart swojej ceny. Nie kupię. RECENZJA
5.Marion - ampułki do włosów farbowanych. Zużyłam dwa opakowania (10 ampułek) jednak część z nich wyrzuciłam. Pierwsze opakowanie mi służyło, jednak drugie bardzo wysuszyło włosy. Zdecydowanie nie kupię. RECENZJA
MYCIE:
1. Balea - żel pod prysznic o zapachu ananasa. Cudownie pachnący żel pod prysznic. Dawał niezłego kopa energii. Chętnie bym kupiła, ale to edycja limitowana a poza tym Balea ma tak dużo cudnie pachnących produktów, że chciałabym wypróbować je wszystkie:) RECENZJA
2.BingoSpa - kąpiel borowinowa - całkiem przyjemny płyn do kąpieli, dobrze się pienił ale żadnego szału nie robił. Być może go jeszcze kupię. RECENZJA
3. Yves Rocher - żel pod prysznic o zapachu zielonej cytryny z Meksyku. Bardzo orzeźwiający żel pod prysznic. Być może kupię ponownie. RECENZJA
PIELĘGNACJA:
1. Balea - balsam do ciała z kokosem i kwiatem gardenii. Cudny, obłędny zapach, szybkie wchłanianie i całkiem niezłe nawilżenie. Zdecydowanie kupię nie raz. RECENZJA
2. Ziaja - naturalne oliwkowe masło do ciała - mój hit na zimę. Kupię niedługo znów. RECENZJA
3. Yves Rocher - lawendowy krem do stóp. Przyjemniaczek i przeciętniaczek. Nie kupię, bo nie jest wart swojej ceny. RECENZJA
TWARZ:
1. Soraya - Ultranawilżający krem przeciwzmarszczowy. Mój ulubiony krem świetnie nawilża i moja cera go bardzo lubi. Kupię ponownie, bo gdy zmieniłam go na inny krem zaczął się bunt.
2. Balea - maseczka do twarzy z biała glinką - niestety spowodowała wysyp niespodzianek. Nie kupię.
3. Tami - płatki kosmetyczne. Całkiem przeciętne, poznałam lepsze więc nie kupię.
Uwielbiam to masło oliwkowe i maskę do włosów z tej samej serii ;)
OdpowiedzUsuńMaski nie próbowałam, ale zaraz sobie o niej poczytam i może się skuszę:)
Usuńna odżywkę Alberto się czaję :)
OdpowiedzUsuńJa dorwałam w Tesco
UsuńTen krem nawilżający Soraya mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńPolecam jest fajny, ostatnio był na promocji w Lidlu - i chyba tam był najtanszy:)
UsuńSpore denko :)
OdpowiedzUsuńTo kokosowe cudeńko z Balei tak mnie kusi, że kosmos! :D
Jak tylko dotrę do DM to chyba wykupię cały zapach - może się podzielę:)
UsuńMuszę sobie kiedyś coś do kąpieli tudzież pod prysznic zamówić z YR bo nigdy nie miałam, a dziewczyny zazwyczaj dobrze piszą o tych kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńSą całkiem przyjemne i jest ich ogroooomny wybór:)
UsuńGratuluję zużyć :) Kokosowy balsam wygląda zachęcająco ale raczej nie mam dostępu ;)
OdpowiedzUsuńJak już napisałam Arceli, jak dotrę do DM i będzie go trochę to wezmę nawet kilka i coś trafi na rozdanie:)
UsuńOoo zaciekawiłaś mnie tym kremem nawilżającym!
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś sucharkiem to polecam wypróbowac. Kremik jest bardzo leciutki i świetnie się wchłania:)
UsuńNiestety jestem trochę sucharem :(. Wypróbuję! :)
Usuńzel ananasowy z balea wielbie i mam zapasu na pol zimy :D moj numer jeden <3
OdpowiedzUsuńU mnie tego ananaska przebija jednak ten niebiesku o zapachu passiflory. Ale nic nie przebije mojej ukochanej gujawy:)
UsuńSporawe denko ;) lubię kremy z soraya :)
OdpowiedzUsuńJa poznałam je nie tak dawno temu i jak widac tez polubiłam. Mam jeszcze jakiś z olejkami, który dostałam od mamy, ale jeszcze nie próbowałam:)
UsuńNie miałam żadnego z tych produktów:)
OdpowiedzUsuńNiektóre polecam wypróbować:)
UsuńNie wiedziałam, że ten kwiat tiare to kwiat gardenii, przez długi czas ta seria z Balei na blogspocie była określana jako "kokos i kwiat tiare", no proszę jak można swoją wiedzę ogrodniczą pogłębić na blogach kosmetycznych :D
OdpowiedzUsuńSwoją drogą kusi mnie ten balsam :)
Balsam jest przecudny. Miałam z tej serii maskę do włosów - nie pachniała już tak cudnie a i w działaniu była przeciętna...
Usuńhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Gardenia_tahita%C5%84ska
Usuńa tu możesz poczytać o Tiare:)
Sporo tego ;) chyba się skuszę na to masełko z ziaji .
OdpowiedzUsuńTylko rozłóż sobie to na 2 miesiące:)
UsuńA masełko polecam, szczegolnie na mroźne dni:)
balsam z baleaaaa :DDD
OdpowiedzUsuńa z maseczką to jest tak, że resztki zetrzesz, ale zostaje niemiły film, no i pasuje umyć twarz :P
Balsam uwielbiam.
UsuńWłasnie u Ciebie napisałam, ze za to nie lubię takich maseczek:)
Moja mama uwielbia ten szampon z Biosilku, kupuje go zazwyczaj na promocji. :) Ja nim nie myję swoich kłaków.
OdpowiedzUsuńJa go odziedziczyłam po mamie... i odżywkę też... znudziły jej się to mi je przywiozła...
UsuńKosmetyków Balea zazdroszczę, ja jeszcze żadnego nie miałam:)
OdpowiedzUsuńJak mi się uda to niedługo będzie rozdanie z tym balsamem:)
UsuńZapraszam na nową notkę ;* Byłoby mi bardzo miło, gdybyś odwiedziła mojego bloga ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCałkiem niezłe te zużycia :) Kąpiel borowinowa BingoSpa mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemny kosmetyk aczkolwiek mało wydajny. Ta butla jest na 10 użyć.
Usuńsporo tego nawet :) Balea zazdroszczę <3
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich rzeczy znam tylko Biosilk i Ziaję, które u mnie średnio się sprawdziły.
OdpowiedzUsuńteż bardzo lubię zapach olejku z paczulą:)
OdpowiedzUsuńspore denko, też lubię to masełko z ziaji , ach jak mnie kusi ten balsam z Balea z kokosem :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię masełko z Ziaji, ubolewam, że nie przetestuję już olejku porzeczkowego Alverde :( Miałam na niego straszną ochotę, nie wiedziałam, ze już wycofali :( Za to balsam kokosowy brzmi kusząco :)
OdpowiedzUsuńświetnie Ci poszło, lubię żele Balea
OdpowiedzUsuńUdało Ci się zużyć dużo kosmetyków, chociaż widzę że duża część nie zachwyciła, a szkoda.
OdpowiedzUsuńteż mam ten żel z Balea, a Alverdy olejku nie było w DM,już wiem dlaczego..
OdpowiedzUsuńteż miałam odżywkę z alberto balsam ale do włosów przetłuszczających się:)
OdpowiedzUsuńu mnie się ona nie spisała:)
Kupię sobie w końcu ten balsam Alberto :) Bardzo lubię ziaję oliwkową :) Krem oliwkowy służy mi do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, duże denko :) U mnie też nazbierało się sporo pustych opakowań, więc pewnie niedługo pojawi się post z denkiem i u mnie :) Mam ten żel z YR i faktycznie zapach bardzo orzeźwiający :)
OdpowiedzUsuńAch i dodaję do obserwowanych :) Pozdrawiam serdecznie, Optymistyczna :)
OdpowiedzUsuńTak patrzę na te kosmetyki z Balea i tylko sobie myślę "ja też chcę!" ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam żele z YR :)))
OdpowiedzUsuńJA akurat nie znam żadnego produktu.
OdpowiedzUsuńsuper denko!
OdpowiedzUsuń