Jestem posiadaczką suchej skóry i moje dłonie też takie są. Suche, ciągle wołające o nawilżenie, z ogromna ilością suchych skórek. Z tym wszystkim nie poradzi sobie nawet najlepszy krem - ważne także jest odpowiednie ich oczyszczenie i złuszczenie. Jakiś czas temu, całkiem przypadkiem trafił do mnie peeling do dłoni z Czterech Pór Roku. Jesteście ciekawe co to takiego?
Producent:
Dwufazowy peeling Cztery Pory Roku pielęgnuje suche i szorstkie dłonie zapewniając im natychmiastowe wygładzenie bez podrażnień oraz odżywienie.Martwy naskórek skutecznie złuszczany jest drobinkami soli, gdy tymczasem oliwka z oliwek odpowiada za pielęgnację i regenerację wygładzonej już skóry rąk. Oba naturalne składniki aktywne kosmetyku sprawiają, że dłonie stają się po jego zastosowaniu odpowiednio nawilżone, odżywione i jedwabiście gładkie.
Składniki aktywne:
• Oliwka z oliwek – natłuszcza, regeneruje oraz chroni skórę przed działaniem wolnych rodników
• Sól – zapewnia intensywny masaż skóry, oczyszcza i złuszcza zrogowaciały naskórek, a tym samym wygładza i uelastycznia skórę dłoni
Moja opinia:
Za około 8 zł dostajemy niewielką (125 ml) plastikową buteleczkę zawierającą zielony, dwufazowy peeling. Buteleczka jest dość twarda i dobrze leży w dłoni a dozownik posiada mały otwór przed który możemy wydobyć produkt. Moim zdaniem jest on nieco za mały, bo peeling lubi w nim utknąć. Dodatkowo na opakowaniu jest naklejka, która uniemożliwia nam sprawdzenie jak dużo jest której fazy.
Sam peeling, jak nazwa głosi, jest dwufazowy. Jedną z faz jest tłusty, oliwkowy płyn. Znajduje się ona na górze buteleczki. Na dole mamy sól. Obie fazy mieszamy ze sobą solidnie wstrząsając butelką. A właściwie to powinniśmy chyba z 10 minut nią trząść aby obie fazy odpowiednio się połączyły, bowiem sól w tym zestawieniu jest dość oporna.
Sam płyn ma przyjemny, orzeźwiający zapach, który nie jest zbyt mocno wyczuwalny podczas zabiegu jak również i po nim.
A jak wygląda samo zastosowanie? Gdy już dobrze połączymy obie fazy, wylewamy odrobinę płynu na dłoń. Wystarczy naprawdę niewiele dlatego też peeling jest niesamowicie wydajny. W połączonym płynie znajduje się bardzo dużo drobinek, które są dość ostre i wyczuwalne pomimo rozmiaru. Peeling jest tłusty i bardzo gładko sunie po dłoniach. Sam zabieg peelingowania jest przyjemny. Po aplikacji na dłoniach pozostaje tłusta warstwa. Moim zdaniem nie jest to jednak oliwa a zwyczajnie parafina, której w tym peelingu pełno. W składzie znajdziemy ją już na drugim miejscu po soli morskiej. Moja skóra niezbyt lubi się z parafiną, więc po peelingu muszę solidnie umyć dłonie mydłem a później nawilżyć je kremem. Więc dla mnie peeling nie ma żadnych właściwości nawilżające, co najwyżej może mieć właściwości powodujące swędzenie.
Plusy:
- ładny zapach
- dobre zdzieranie martwego naskórka
- cena
Minusy:
- parafina
- warstwy ciężko się łączą.
Znacie go? A może polecacie jakieś fajne peelingi do dłoni?
A jak wygląda samo zastosowanie? Gdy już dobrze połączymy obie fazy, wylewamy odrobinę płynu na dłoń. Wystarczy naprawdę niewiele dlatego też peeling jest niesamowicie wydajny. W połączonym płynie znajduje się bardzo dużo drobinek, które są dość ostre i wyczuwalne pomimo rozmiaru. Peeling jest tłusty i bardzo gładko sunie po dłoniach. Sam zabieg peelingowania jest przyjemny. Po aplikacji na dłoniach pozostaje tłusta warstwa. Moim zdaniem nie jest to jednak oliwa a zwyczajnie parafina, której w tym peelingu pełno. W składzie znajdziemy ją już na drugim miejscu po soli morskiej. Moja skóra niezbyt lubi się z parafiną, więc po peelingu muszę solidnie umyć dłonie mydłem a później nawilżyć je kremem. Więc dla mnie peeling nie ma żadnych właściwości nawilżające, co najwyżej może mieć właściwości powodujące swędzenie.
Plusy:
- ładny zapach
- dobre zdzieranie martwego naskórka
- cena
Minusy:
- parafina
- warstwy ciężko się łączą.
Podsumowując:
Całkiem pomocny kosmetyk w pielęgnacji dłoni. Jednak jeśli ktoś nie jest fanem parafiny niech nie oczekuje od niego nic więcej jak złuszczania. Myślę, że podobny peeling można wykonać samemu w domu mieszając sól z odrobiną oliwy. Reszta chemii tutaj zbędna.Znacie go? A może polecacie jakieś fajne peelingi do dłoni?
Nie wiedziałam, że Cztery Pory Roku mają takie produkty w swoim asortymencie ;)
OdpowiedzUsuńJa też byłam zaskoczona widząc ten peeling na półce w Hebe.
Usuńwidać marka się rozwija;)
UsuńZ tego co wiem to wcale nie jest nowość. Ten peeling istniał już dawno, jakiś czas temu zmieniła się lekko szata graficzna i skład.
UsuńJakoś nie jestem pokuszona ;D nie lubię takich cudów :D
OdpowiedzUsuńGadżet fajny z tego:)
UsuńSzkoda, że producenci wszędzie ładują tą parafinę... Mnie nie szkodzi, ale niezbyt lubię tą powłoczkę, którą zostawia ;)
OdpowiedzUsuńTej powłoczki tez bardzo nie lubię. A w nadmiarze zaczyna mnie po parafinie swędzieć skóra. Najdotkliwiej na nogach po balsamach z parafiną, ale ogólnie unikam wszędzie.
Usuńmiałam go, ale tak ciężko się go wydobywało, że cieszyłam się jak się skończył ;p
OdpowiedzUsuńSamo wydobycie dla mnie nie jest jakieś ciężkie, gorzej, że sól się zatrzymuje i leci sama oliwka.
Usuńciekawa jestem tego peelingu... :) a zwłaszcza zapachu
OdpowiedzUsuńZapach przyjemny:)
Usuńfajnie wygląda ;D
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu w drogerii Natura była akcja pielęgnacyjna i miałam okazję wypróbować zabiegów na dłonie, w tym peelingu. Świetna sprawa! Zaraz po tym kupiłam peeling z olejkiem do dłoni Yves Rocher :) Takie małe domowe SPA dla dłoni :)
OdpowiedzUsuńOoo, fajnie wiedzieć, że YR też ma jakiś peeling do dłoni:)
Usuńakurat go kończę,akurat w peelingu do rąk parafina aż tak mi nie przeszkadza,świetnie peelingował skórę i zostawiał ją gładką przez parafinę ale teraz została mi sama sól na spodzie a olejku już nie ma :(
OdpowiedzUsuńJa właśnie tej parafinowej warstwy nie cierpię, powoduje u mnie swędzenie...
UsuńSzkoda, że z tymi warstwami jest tak słabiutko :(
OdpowiedzUsuńNo niestety, zapewne bardzo dużo soli zostanie...
UsuńJa właśnie nie przepadam za parafiną, więc nie wiem czy się skuszę, ale może :)
OdpowiedzUsuńNie ma co się zmuszać, łatwiej zrobić samemu.
UsuńDla mnie to taki gadżet, więc niekoniecznie się skuszę:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie gadżet, chociaz może być przydatny.
UsuńNigdy nie uzywalam peelingu do dloni i nawet nie przyszlo mi to na mysl :) Szczerze mowiac chetnie wyprobowalabym taki kosmetyk, ale na ten pewnie sie nie skusze, bo tak jak piszesz opakowanie wyglada na niepraktyczne
OdpowiedzUsuńZmieszaj oliwę z solą a chyba jeszcze lepiej cukrem i wyjdzie zarówno taniej jak i lepiej:)
UsuńPierwszy raz o nim słyszę:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam.
OdpowiedzUsuńNo popatrz!
UsuńNigdy nie słyszałam o peelingach do rąk.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś coś słyszałam, ze istnieją, ale nic o żadnym konkretnym.
UsuńPierwszy raz słysze o takim specyfiku.
OdpowiedzUsuńA jednak istnieją:)
UsuńMnie parafina w tego typu produktach tak bardzo nie przeszkadza, z tej firmy mam peeling do dłoni w wersji rozgrzewającej i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńrozgrzewajacego nie widzialam. na zime moze byc fajny:)
UsuńNigdy nie miałam peelingu do dłoni, ale i średnio mnie ciągnie do tego typu produktów ;)
OdpowiedzUsuńMi się przydaja
UsuńDla mnie to największy bubel do dłoni jakie miałam. Dłonie po nim były okropnie tłuste i tępo ślizgające się, po prostu tragedia!
OdpowiedzUsuńDla mnie niektóre kremy bywały gorsze. To coś przynajmniej mogłam zmyć:)
UsuńJa bardzo lubię peelingi do rąk, mój ulubiony to z waniliowy z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńOoo, poszukam, nie wiedziałam, że Eveline ma coś takiego:)
Usuńu mnie kiepsko się sprawdził, nie przepadam za nim.
OdpowiedzUsuńJa go więcej raczej nie kupię:)
UsuńJakoś nie korzystam z tego typu produktów. Nie są jakoś niezbędne w mojej pielęgnacji. ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
U mnie się przydają:)
UsuńJa mam taki peeling. P2, ale jeszcze czeka na swoja kolej : )
OdpowiedzUsuńOo, tego też musze poszukać.
UsuńParę lat temu Biedronka na chwilę wypuściła taki dwufazowy olejek do peelingu gdzie producentem były właśnie 4 pory roku i był rewelacyjny. Aż chyba się na ten skuszę, dla porównania ;)
OdpowiedzUsuńMoże to ten sam?
UsuńTak patrzę i jakoś mnie nie kusi :/
OdpowiedzUsuńBo raczej nie ma czym kusić...
UsuńJa nie znalazłam jeszcze swojego ulubieńca w peelingach dłoni :(
OdpowiedzUsuńJa też nie:(
UsuńNigdy o nim nie słyszałam. Wygląda całkiem fajnie, ale ja nie lubię kupować kosmetyków, których nie potrzebuję. A peelingu do dłoni mi nie potrzeba.
OdpowiedzUsuńMi akurat był potrzebny:)
UsuńJa wolę naturalne olejki niż parafinę ;(
OdpowiedzUsuńTeż zdecydowanie bardziej wolę olejki:)
Usuńpierwszy raz widze taki gadżet :D ja mam tik nerwowy ze skubaniem skórek i coś czuje ze moje ręce by nie przeżyły takiego peelingu
OdpowiedzUsuńJa też niestety mam ten tik. Ale zauważyłam, ze bardziej skubię skórki jesli mam o co zahaczyć a taki peeling pozwala mi pozbyć się tych "ognisk"
UsuńOstatnio tak negatywnie na mnie działa parafina w peelingach, że chyba od razu go odstrzelę..
OdpowiedzUsuńW takim razie nawet na niego nie spoglądaj:)
UsuńDość często go widuję, ale nie mam ze swoimi dłońmi problemów, więc peelingi rzadko stosuję ;)
OdpowiedzUsuńmam w domu peeling do dłoni z innej firmy, ale sama nie wiem dlaczego rzadko go używam:)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o nim wcześniej, chętnie wypróbuję z ciekawości bo nigdy nie miałam peelingow dwufazowych
OdpowiedzUsuńNic nadzwyczajnego
Usuń